Skocz do zawartości

[Test] Test rowerzysty górskiego - sprawdź się :)


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

ten test....niezła bzdura, szkoda czasu.

 

Tam było takie zdanie na początku: "Poniższy test służy tylko zabawie." :)

 

Ale nawet w takim teście nie powinno zabraknąć pytań o szczyty, pasma górskie, przewyższenia, dystanse, maratony. Byłyby lepsze od pytań o fejsbuki i czytanie bloga autora :P

 

Wg obecnego zestawu pytań prawdziwymi kolarzami górskimi są chłopaki z okolicznego parku, którzy przekopują łopatkami zbocza 30m wzniesienia, robią banyhopy, latają nad gapam i transmitują to na żywo na fejsie ;) Za to ci, którzy czeszą za jednym zamachem całe pasma górskie na swoich HTkach są dopiero "w początkowej fazie zainteresowania rowerami górskimi". Ale kiedyś dorosną. Kupią fulle i łopatki :D

 

No dobra. Nie znęcam się już. Ja się dobrze bawiłem przy teście.

 

"Jesteś w początkowej fazie zainteresowania rowerami górskimi..." - ekhem, u mnie to raczej schyłek i ciągoty szoszońskie.

 

E tam schyłek. Ja z powodzeniem łączę jedno z drugim. To nie jest religia, że możesz być albo chrześcijaninem albo muzułmaninem ;)

Napisano

Zawiodłem :) Wyszło mi 193/847 :) Ale to pewnie przez brak konta na wynalazkach typu FB :) 

To raczej test dla saneczkarzy rowerowych niż rowerzystów. Nie ma ani słowa o podjeżdżaniu pod górkę tylko jakieś zbroje, chopki i inne duperele :)

Napisano

W swojej rowerowej drodze dotarłeś bardzo, bardzo daleko. Twoje życie kręci się wokół rowerów. Ale jest jeszcze miejsce na poprawę. Musisz bardziej się starać, szlifować swoje umiejętności i jeszcze bardziej się poświęcić życiu na dwóch kółkach! Ale pamiętaj, nie możesz teraz już zawrócić. Choroba już jest w mocnym stadium. Tylko leczenie psychiatryczne może pomóc! A właściwie zaszkodzić. Idź na rower i nie oglądaj się za siebie. Jesteś na dobrej drodze do pełnego szczęścia!

Hehe, karbon ;>

Napisano

 

 

E tam schyłek. Ja z powodzeniem łączę jedno z drugim. To nie jest religia, że możesz być albo chrześcijaninem albo muzułmaninem

Nie no, wiem, że można łączyć, lubię sobie konkretnie podjechać, tylko na starość przyszło do tego, że chciałbym, żeby ktoś zjeżdżał za mnie, bo mnie to męczy ;)

Napisano

Nie no, wiem, że można łączyć, lubię sobie konkretnie podjechać, tylko na starość przyszło do tego, że chciałbym, żeby ktoś zjeżdżał za mnie, bo mnie to męczy ;)

 

Full i szosa. Jedyna sensowna opcja dla osoby mieszkającej blisko gór :)

 

Po zmianie HT na 140/140 zjazdy zjadają mniej mojej energii i jakoś szybko się kończą ;)

Napisano

Minus 2792!!! Kto da wiecej? Ale faktem jest, że wybieram ścieżki rowerowe (kiedy są) i nie lubię błota a smar do łańcucha kupuję "na suchy piasek", więc góral ze mnie żaden.

  • 3 tygodnie później...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...