erbi Napisano 27 Maja 2014 Napisano 27 Maja 2014 Posiadam kasetę Shimano 105 5700, 10 biegową. Ostatnio wziąłem się za rozkręcanie i czyszczenie napędu. Niestety na początku do kaset podszedłem jak do wolnobiegu, kręcąc całym kołem z kluczem umieszczonym w imadle. Parę razy coś "pyknęło" i stwierdziłem, że takie kręcenie "nie gra". Pogrzebałem w necie i w końcu używając bacika rozkręciłem kasetę.Po rozkręceniu nakrętki, zaraz za nią były takie oto uszczelki (chyba uszczelki bo nie wiem jak to nazwać).Wydaje mi się, że po moim wcześniejszym dokręcaniu (choć myślałem, że rozkręcam kasetę) ala wolnobieg, te uszczelki lub dystanse się zdeformowały.Pytanie brzmi, czy muszę to coś ponownie umieszczać pomiędzy najmniejszą kasetką a nakrętką przy ponownym montowaniu czy mogę to spokojnie wyrzucić? Bo raczej nie nadaje się już do użycia... Dzięki i pozdrawiam
Mod Team Puklus Napisano 27 Maja 2014 Mod Team Napisano 27 Maja 2014 To pewnie była podkładka pod lockring ... tylko czemu wygląda teraz tak to ciężko stwierdzić.
Centek Napisano 28 Maja 2014 Napisano 28 Maja 2014 tylko czemu wygląda teraz tak to ciężko stwierdzić Skoro kolega najpierw "odkręcał" tak jak wolnobieg bez bacika, to tak naprawdę dokręcał ile sił "aż pykneło". Jako, że blaszka znajduje się miedzy dwoma karbowanymi powierzchniami, to została, zgnieciona i zmielona a przy właściwym odkręcaniu musiała kolejny raz przechodzić przez piekło i się rozleciała . Niektóre nakrętki kaset są pozbawione takich blaszek więc nie jest ona konieczna. Świadczy ona, że przesadziłeś z momentem dokręcającym więc pilnuj się przy zakręcaniu i ciesz się, że gwintu nigdzie nie zerwałeś
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.