Skocz do zawartości

[Strój] Czy to nie przesada?


Grzesiek1

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Zauważyliście jak wielu rowerzystów mając do przejechania zaledwie parę kilometrów (np. przez miasto do sklepu) ubiera się w kompletny strój rowerowy? Na dłuższą trasę to rozumiem, ale na miasto to moim zdaniem tylko i wyłacznie "szpan". Jak gdzieś jadę rowerem blisko, to zakładam bardziej "cywilizowane" rzeczy. Nie mam tu na myśli jazdy na rowerze w jeansach i swetrze, ale zwykłe luźne spodenki i bawełnianą koszulkę.

Kask to oczywiście inna sprawa, bo życie ratuje.

 

Co o tym myślicie?

Napisano

ja tam nie wiem ile kilometrów ma przejechac koles którego spotykam na ulicy

 

ale do sklepu strój rowerowy ubieram

do sklepu mam 300 metrów

tylko licznik później 8km pokazuje

bo zawsze jade dookoła

i żonie wpieram że kolejka do kasy była

Napisano

ja do pracy też mam 4 km a na liczniku prawie 30 .zawsze ubieram strój bo nigdy nie wiem ile mi wyjdzie, wczoraj pojechałem zakładaś suport do ramy (2 km) a po dwóch godzinach miałem nakręcone ponad 40 kilosów...

Napisano

Ale właściwie to o co Ci chodzi? Przeszkadza Ci to? Po to się kupuje strój aby w nim jeździć. "Kask to oczywiście inna sprawa bo ratuje życie" - a taki kompletny strój rowerowy może uratować Cię od sporej liczby szlifów i kto wie czego jeszcze.

 

A szpan to przykładowo jest wtedy gdy ktoś kupuje rower za 15k + oprzyrządowanie samego siebie za prawie drugie tyle i jeździ z prędkościami rzędu 5-15kmh [bo na więcej i tak nie ma siły] aby wszyscy widzieli i podziwiali jaki to on dziany i w ogóle.

Napisano
A szpan to przykładowo jest wtedy gdy ktoś kupuje rower za 15k + oprzyrządowanie samego siebie za prawie drugie tyle i jeździ z prędkościami rzędu 5-15kmh [bo na więcej i tak nie ma siły] aby wszyscy widzieli i podziwiali jaki to on dziany i w ogóle.

 

Hehehe znam takich :twisted:

Co do stroju - do sklepu czy na uczelnię (jeśli długo tam nie siedzę) zakładam pieluszkę, ale na nią jeszcze krótkie gatki. Kask rzadko, przyznaję, ale to głównie dlatego, że potem musiałbym go pół dnia tahać ze sobą. Ale jak jadę na trasę, to zawsze pełny strój!

Napisano

i jeszcze jedno dla mnie strój to wygoda i tez bezpieczeństwo , jak ubieram sie w strój to wiem ze nie zahacze niczym o siodełko , czy nie wplątam nogawki w korbe. Dla mnie do jazdy na rowerku słuzy strój rowerowy a do chodzenia pieszo - strój do chodzenia pieszo ( np buty bez spd i mniej obcisłe spodenki). a w dodatki jazda na biku wiąże sie czasem z upadkami i dlatego tez mi troche szkoda normalnych ciuchów do ciorania ich na rowerze i brudzenia o łańcuch itp...

Napisano

Jak jest gorąco, to bawełniane ciuchy w momencie robią się mokre.

A po mieście najbezpieczniej jest jeździć z prędkością zbliżoną do samochodów, czyli ~40km/h a wtedy już jednak człowiek się trochę zgrzeje... zwłaszcza na góralu z terenową gumą.

  • Mod Team
Napisano

Ja często zakładam cywilny strój na miasto. Jadę sobie ot tak na chwilkę przejechać się czy zregenerować. I wiedząc że zrobię te 10 km po prostu nie chce mi się przebierać. Jedynie kask zakładam zawsze. Zauważyłem też inne zjawisko - bardzo wiele osób trenujących jadąc rowerem tylko na miasto nie zakłada kasku. Trochę dziwne takie podejście, chyba myślą sobie, że niebezpiecznie może być tylko na treningach.

Napisano

Co o tym myślicie?

Moje zdanie jest takie: przeszkadza Ci to bo sam nie masz takiego stroju i zazdrościsz tym co mają. Innego wytłumaczenia nie widzę, bo jak niby określasz, że ten to jedzie po bułki a ten ma 2km do przejechania?

Napisano

robisz problem z bele czego, czlowiek ma stroj to niech se w nim jezdzi, po to to chyba jest co nie??

ja tam problema nie widze

pozdro

Napisano

Gdyby moja szafa rowerowa pozwalała to wszędzie jeździłbym w stroju, niestety na razie składa się ona z jednych spodenek i jednej koszulki a codziennym praniem dosyć szybko bym je skatował, więc muszę oszczędzać.

Napisano

mam 2 kpl letnie , 2 kpl jesienno wiosenne i 1 kpl zimowy

 

Maki jeszcze masz słabą cykloze

 

rower to kask (chocby reszta miała byc naga )

 

pozdrówko strojnisiowe

Napisano

Absolutnie mi to nie przeszkadza! Ja tylko o opinie spytałem, więc proszę czytać ze zrozumieniem.

 

Pod pojęciem stroju rozumiałem bardziej dodatki w stylu skarpetki z marką roweru, pulsometr, opaski do wycierania potu na nadgarstkach i pytanie dotyczyło tylko tych co jadą na rynek lub w inne 'popularne' miejsce w mieście aby tam posiedzieć i poszpanować, bo przecież nie da się określić jak daleko ktoś jedzie widząc go na ulicy.

 

Szpan to jeźdzenie w pełnym stroju 2h wkoło rynku, widać że taki bike'r to "kolarz".

 

Dokładnie o to mi chodziło, tylko źle się wyraziłem <_<

Napisano

Ja np zawsze praktycznie jeżdżę z pulsometrem, nawet gdybym jechał na rynek po zakupy, bo mam go poprostu przymocowany na kierownicy i eni zdejmuje za każdym razem. A że jest on na kierownicy to wcale nie znaczy że mam założony czujnik na klacie i jadąc po ziemniaki sprawdzam puls...Tak samo z opaskami - sam nie nosze, ale jeżeli jest gorąco to czemu miałby ich nawet do parku nie zakładać.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...