tobo Napisano 24 Maja 2014 Udostępnij Napisano 24 Maja 2014 W dniu dzisiejszym w czasie serwisu szosy jednemu z mechaników udało się złamać szosowego barana. Próbował zmienić ustawienie klamkomanetki i kierownica pękła. Po odwinięciu owijki naszym oczom ukazał się taki oto widok http://www.pinkbike.com/photo/10985618/ http://www.pinkbike.com/photo/10985616/ http://www.pinkbike.com/photo/10985619/ Jeśli ktoś nie rozumie tego co widać na zdjęciach to śpieszę z wyjaśnieniami - takie cuda potrafi zdziałać ludzki pot Aluminium kierownicy zostało dosłownie zeżarte. Widziałem korozję tego typu, jednak lekką, powierzchniową. Tu materiał kierownicy w okolicy mocowania manetek zmienił się prawie w proszek. Do tego smród owijki - bezcenne Warsztat walił w promieniu 10 metrów. Kierownica pękła po obu stronach. Trudno zrozumieć jak właściciel mógł jeździć z czymś takim i że dopiero my to odkryliśmy. Kierownica to prosty model, dosyć grube ścianki rurki, żadne wyszukane cuda. Warto czasami sprawdzać co znajduje się pod owijką Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
realkrzysiek Napisano 24 Maja 2014 Udostępnij Napisano 24 Maja 2014 Ciekawe jak dużo czasu kolarz spędził na rowerze, by doprowadzić kierownicę do takiego stanu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 24 Maja 2014 Autor Udostępnij Napisano 24 Maja 2014 Patrząc na owijkę - nie tak dużo. Nie wyglądała na tak styraną jak można byłoby się spodziewać po 5 latach użytkowania. Ta sytuacja to pewnie splot paru czynników - brak dbania o sprzęt, silne pocenie się użytkownika i - być może - specyficzna mieszanka składników jego potu. Na pewno przyczyniła się do tego sama owijka, której właściciel nie zmieniał - bo nie wyglądało na to że jest to potrzebne. Nie była przesunięta, nie była nierówno nawinięta, nie była przetarta czy uszkodzona w jakikolwiek inny sposób. Rower używany na co dzień więc z reguły oznacza to że właściciel nie robi nic tak długo jak nie jest to absolutnie konieczne. Wszyscy zrobili wielkie oczy - włącznie z mechanikiem który pracuje w zawodzie 30 lat. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Shootee Napisano 24 Maja 2014 Udostępnij Napisano 24 Maja 2014 Ciekawy widok, a właściciel powinien z flaszeczką do was przyjść, bo należy się. Zaoszczędził sporo pieniążków na nowych zębach. Nie chcę myśleć jakby to na jakimś długim zjeździe mogło się skończyć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
realkrzysiek Napisano 24 Maja 2014 Udostępnij Napisano 24 Maja 2014 Normalnie, jazda bez trzymanki! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 25 Maja 2014 Autor Udostępnij Napisano 25 Maja 2014 Żeby było ciekawiej - pękł też mostek Ritchet WCS, stara wersja, jeszcze sprzed epoki 4axis. Rozpruł się na obejmach śrub. Niektórzy mają więcej szczęścia niż rozumu. Nikt nie zwróciłby na to uwagi ale nasz mechanik widział już wcześniej parę takich mostków również pękniętych zmęczeniowo więc rzucił okiem i znalazł. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mklos1 Napisano 25 Maja 2014 Udostępnij Napisano 25 Maja 2014 takie cuda potrafi zdziałać ludzki pot Raz kropla potu wpłynęła mi do oka. Myślałem że jajko zniosę... Szczerze? Zastanawiam się jak mocno trzeba się pocić, żeby doprowadzić kierownicę do takiego stanu... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
robertrobert1 Napisano 25 Maja 2014 Udostępnij Napisano 25 Maja 2014 Nie tylko pot ma właściwości destrukcyjne ale także ludzki mocz i to w o wiele silniejszym stopniu. Może gość trzymał rower blisko latryny? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Yoschi Napisano 25 Maja 2014 Udostępnij Napisano 25 Maja 2014 Ludzki pot częściowo składa się właśnie z mocznika, wiec byłeś blisko ;p Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
99tomcat Napisano 25 Maja 2014 Udostępnij Napisano 25 Maja 2014 W swoim czasie po kilku latach nszenia branzoleta wa zegarku gumowo- metalowa mi pękła. Okazałop się zę od potu gumowe łaczniki stały się łamliwe i można je było rzeźbić paznokciem do woli. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 25 Maja 2014 Autor Udostępnij Napisano 25 Maja 2014 Właściciel zwyczajnie nie zmieniał owijki i jeździł na rowerze. Widziałem parę razy coś takiego ale nie w aż takim stopniu. Raz kropla potu wpłynęła mi do oka. Myślałem że jajko zniosę... Szczerze? Zastanawiam się jak mocno trzeba się pocić, żeby doprowadzić kierownicę do takiego stanu... Tylko raz? Nie tylko pot ma właściwości destrukcyjne ale także ludzki mocz i to w o wiele silniejszym stopniu. Może gość trzymał rower blisko latryny? Wystarczyło że trzymał kierownicę i nie wymieniał tego w czym i pod czym stale był pot. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mklos1 Napisano 25 Maja 2014 Udostępnij Napisano 25 Maja 2014 Tylko raz? Nie kręci mnie jazda na granicy możliwości mojego organizmu, więc nie pocę aż tak, że pot zalewa mi oczy Dziwi mnie to trochę, gdyż kierownice są zwykle(?) lakierowane. A to wygląda tak, jakby ktoś włożył gołą kierownicę do alu kwasu - bo przecież jest przeżarta do cna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 25 Maja 2014 Autor Udostępnij Napisano 25 Maja 2014 To była czarna anoda - standardowy sposób krycia kierownic sztyc czy mostków. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mklos1 Napisano 25 Maja 2014 Udostępnij Napisano 25 Maja 2014 W sumie i tak nie zmienia to faktu, że stopień zniszczenia kierownicy jest większy niż dramatyczny... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 25 Maja 2014 Autor Udostępnij Napisano 25 Maja 2014 Właściciel powiedział że rower ma od 5 lat i tyle nic praktycznie przy nim nie robił. Kupił używany i najprawdopodobniej do roweru też nie trafiła przy sprzedaży nowa owijka Oczywiście pewne jest że nie byłbym sobie w stanie wyobrazić czegoś takiego. Przedstawiona sytuacja to dosyć typowy tu problem - brak dbałości o sprzęt, bez względu na cenę. To jest rower Look, karbonowy, na ultegrze, kołach Mavica - więc niezbyt tani. Mostek pęknięty, stery kompletnie zgniłe. Takich padalców wczoraj i przedwczoraj zrobiłem 10, zarżnięte prawie do niemożności użytkowania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kiciok Napisano 25 Maja 2014 Udostępnij Napisano 25 Maja 2014 Czy przypadkiem woda nie dołożyła do tego swoich macek? Może w jakiś sposób wilgoć dostała się do środka. Nie potrafię sobie wyobrazić ile tego potu musiało być i jak on działał, że tak to wygląda Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
99tomcat Napisano 25 Maja 2014 Udostępnij Napisano 25 Maja 2014 Od wody alu nie rdzewieje Ciekawi mnie czy to tylko pot czy np skład kleju owijki mógł utowrzyć nim jaks miksturę.Tak czy siak właściciel miał mega szczęście. cośtakeigo podczs szybkiej jazdy = utrata kilku zębów albo kilka złamań na bank Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 25 Maja 2014 Autor Udostępnij Napisano 25 Maja 2014 Czy przypadkiem woda nie dołożyła do tego swoich macek? Może w jakiś sposób wilgoć dostała się do środka. Nie potrafię sobie wyobrazić ile tego potu musiało być i jak on działał, że tak to wygląda Pot to nie jest czysta woda, zawiera sporo związków, w tym np sól. Właściciel nie zmieniał owijki, wiec była cały czas tym nasiąknięta. Anoda to bardzo cienka warstwa, do tego np przy montażu manetek ulega zarysowaniu - i gotowe. Oczywiście pot właściciela musiał być obfity i agresywny, być może jeździ też bez rękawiczek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mklos1 Napisano 25 Maja 2014 Udostępnij Napisano 25 Maja 2014 Żeby przereagowała taka ilość aluminium, potu musiałoby być ekstremalnie dużo. No cóż. Może ktoś się po prostu nadmiernie pocił - zdarza się. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ElDiablo Napisano 25 Maja 2014 Udostępnij Napisano 25 Maja 2014 Właściciel powinien nawiedzić lekarza, co by pewności nabrać czy wsio z nim ok. Dla mnie wygląda to horrorowato. Gdyby ktoś mi opowiedział taką historię grzecznie bym wysłuchał, ale w myślach popukał się w czoło ... A tu taki "siurprajs" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team adamos Napisano 25 Maja 2014 Mod Team Udostępnij Napisano 25 Maja 2014 Gość za dużo solił pomidorka, ogórka i rzodkiewki. Jak sól pójdzie w zadrapnia, to sieje zniszczenie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 25 Maja 2014 Autor Udostępnij Napisano 25 Maja 2014 Właściciel powinien nawiedzić lekarza, co by pewności nabrać czy wsio z nim ok. Dla mnie wygląda to horrorowato. Gdyby ktoś mi opowiedział taką historię grzecznie bym wysłuchał, ale w myślach popukał się w czoło ... A tu taki "siurprajs" Jak napisałem wyżej - widziałem coś takiego ale nigdy nie pomyślałbym że metal z takiego powodu może ulec destrukcji. Rurka miała ok 2 mm grubości ścian. Jak ktoś ma w mtb pianki na kierownicy to powinien mieć na uwadze że mu się może kierownica skończyć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kiciok Napisano 25 Maja 2014 Udostępnij Napisano 25 Maja 2014 Tego jest dużo więcej http://bespokecycles.blogspot.com/2011/06/dont-let-this-happen-to-you.html http://www.pushingthepedals.com/2011/04/heres-why-you-should-change-your-bar-tape-regularly/ Ciekawe ile osób czytając ten temat, poszło zajrzeć co kryje się pod ich owijką Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Klosiu Napisano 25 Maja 2014 Udostępnij Napisano 25 Maja 2014 Dziwaczne. Ostatnio zmieniałem owijkę w szosie - po czterech latach nicnierobienia, a owijka była gruba i chłonęła wszystko. I kiera pod nią była jak nowa. Zero śladów wyżarcia czy choćby zużycia. Może ta kiera miała z 10 lat bez zmiany owijki i dlatego takie zużycie? Zagadka na miarę powstania życia na Ziemi . Ale generalnie wiążą to z trenażerem. Całkiem możliwe, tu się człowiek poci jak dziki. Ja osobiście kładę na kierę ręcznik, przez który ją chwytam, mimo że pod koniec jest mokry, to pewnie wychwytuje większość płynącego potu, którego może być naprawdę sporo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arroyo Napisano 25 Maja 2014 Udostępnij Napisano 25 Maja 2014 Rękawiczki zapewne też robią różnicę, do tego owijek jest kilka rodzajów. W każdym razie temat bardzo ciekawy, daje do myślenia, podobnie jak wcześniejszy temat o czystości rękawiczek rowerowych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.