Skocz do zawartości

[lampka tylna] nowy zakup - niedroga godna polecenia


AdamF

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Tak sobie pomyślałem, że warto się podzielić dobrą nowiną ;)

 

Jak by ktoś się akurat zastanawiał nad tylną lampką - to polecam Smart RL-317R

http://allegro.pl/listing/listing.php?string=SMART+RL-317R&search_scope=category-16427

 

Kupiłem taką, bo ktoś na forum gdzieś w jakimś temacie polecał - i miał rację ;)

 

Wcześniej używałem Cateye TL-LD170-R na 3 diody - Smart kosztuje 10-15 zł więcej, a bez porównania mocniej błyska.

 

 

Napisano

Ameryki nie odkryłeś! Takie same są WALLe i BRIGHT EYE od Mactronic'a. Od ACCENT'a też takie widziałem i wszystkie w okolicach 40 zł i diodzie o mocy 0,5W świecą tak samo i pewnie są na tych samych diodach montowane. Tutaj gra rozchodzi się o uszczelnienie, wytrzymałość i sposób zamocowania. Mactronic ma wszystko na wysokim poziomie. Ustawić można jak się nam podoba, szybko można zdjąć całe mocowanie w razie potrzeby, w pełni uszczelniona, a świeci genialnie, bo 0,5W naprawdę jest widoczne i więcej już nie trzeba.

Napisano

Też mam taką identyczną od Mactronica i o ile mocowanie i cała reszta są kapitalne, to już otwieranie do wymiany baterii to totalna masakra :D Więc nie mogę powiedzieć, że wszystko jest na najwyższym poziomie.

Napisano

Ech, nie chodzi o odkrywanie Ameryki... po prostu sam nie wiedziałem dotychczas, że te lampki są o tyle mocniejsze od zwykłych ledówek, więc myślę, że może się trafić parę osób takich jak ja - a ten wątek może - mam nadzieję - pomóc im w podjęciu decyzji co do zakupu dobrej lampki :)

Napisano

Przepraszam, mój błąd, nie doszukałem...

Może by można prosić moderatorów o przeniesienie tematu i skasowanie dwóch ostatnich postów - które już nie będą po przeniesieniu potrzebne?

Napisano

Cześć

Mam pytanie do posiadaczy Mactronic Walle, już wiem że jest to dobry wybór jeśli chodzi o tylne oświetlenie, ale powiedzcie mi jak ma się sprawa z kierowcami którzy nas wymijają, czy ta lampka nie oślepia ich ???

Napisano

kierowca zamiast być oślepionym raczej wpada w olśnienie, że widzi rowerzystę z odległości 2 km [a to nie częsty widok jak jest ciemno] :)

Napisano

Nie trzeba kierować w dół. Ja mam ustawione równolegle do płaszczyzny jezdni, a nawet chyba o minimalny kąt do góry. Jeżeli chodzi o oślepianie to ta lampka w takim ustawieni oślepia tylko w jednym jedynym punkcie, w którym kierowca nigdy się nie znajdzie w normalnej sytuacji. Musiałby być za blisko nas. Pamiętajmy tez, że kierowca jest po lewej stronie, a my po prawej. Jeżeli ktoś się boi strasznie to Mactronic ma świetny system regulacji kąta pochylenia lampki więc można ustawić, że będzie świeciło w kosmos, a można też tak, że będzie oświetlało tylko oponę.

Napisano

A ja powiem wam, że świadomie wybrałem tego Cateye. Bycie widocznym - prawda, ale jaki sens jest bycie widocznym z kilku kilometrów? Ktoś tutaj obawia się, że kierowcy za mało będzie kilkaset metrów do skorygowania kierunku jazdy? 

Idąc na miasto nie ubieram profilaktycznie kamizelki odblaskowej żeby być lepiej widocznym na pasach, to po co mam rzucać wiązkami fotonów na kilometry wstecz za sobą? Rozumiem bezpieczeństwo - ale nie popadajmy w paranoję. Ci którzy zostali potrąceni przez samochód - zostali potrąceni przez brak jakiegokolwiek światła, a nie światła zbyt słabego.

Co do wall-e i podobnych soczewkowych - sam kiedyś chciałem mieć "moc", ale po jakimś czasie - nie wiem pod wpływem czego, może jakiegoś artykułu lub czyjejś wypowiedzi, trudno powiedzieć - uzmysłowiłem sobie, że to bezsensowny wyścig i nie tyle chodzi o widoczność co o lans typu "patrz jaki jestem zaisty, widać mnie z kilometra"... czy coś jak zakładanie kasków podczas jazdy po chodnikach miejskich... no zrozumiałbym jeśli ktoś jeździ w trudnych warunkach, ale tak... cóż, staram się nie oceniać, ale kierować zdrowym rozsądkiem a nie ślepą pogonią za lumenami.

Napisano

E1mill Gratulacje. Widzę, że posiadasz wgląd w statystyki i rejestry potrąceń rowerzystów przez kierujących pojazdami mechanicznymi. Podziel się z nami! To co wypisujesz to bzdura od początku do końca. Jeżeli uważasz, że dobre oświetlenie z tyłu to kwestia tylko lansu to Twoje pojęcie o rowerach ogranicza się do "mam górala z tesco i jeździ tak samo jak rowery za 10 tys". Do pasów też masz takie podejście jak do kasków zapewne. "ale lansują się w tych pasach, rajdowcy welcy jeżdżom".

Napisano

A ja się zgodzę po części ze słowami E1mill, gdyż również uważam że te super mocne lampki będą lepsze jedynie w bardzo trudnych warunkach, gdzie prawdę powiedziawszy bałbym się wyjeżdżać rowerem na drogę (chodzi głównie o gęstą mgłę lub bardzo mocne opady). Marna, chińska lampka za 5 zł, która jest dobrze ustawiona zapewnia już dobrą widoczność rowerzysty z jakiś 0,5 km. Nie polecam jednak tych najtańszych lampek z uwagi na lipne mocowanie, które szybko się rozpada.

Napisano

W warunkach letnich przy normalnej przejrzystości powietrza. Kiedy jest szaro, mgłą, albo inne to jest w ogóle nie widoczne. W mieście to takie lampki nikną zimną wpośród innych świateł. W ogóle nie widać. Jedyny pożytek z takie lampki będzie wtedy jeżeli ktoś nas przejedzie to będziemy mogli powiedzieć, że mieliśmy świetlenie. Z resztą pamiętajmy o wylądowaniu baterii i taka słaba lampka po jakimś czasie będzie się lekko tlić. Taka 0,5 W będzie świecić jak podczas maksymalnej mocy tej słabej. Jeżeli ktoś jeździ tylko w ładną pogodę od czerwca do września to tak. Byle lampka się nada. Oby tylko to nie była jakaś chińszczyzna za 5 zł.

Napisano

 

 

Widzę, że posiadasz wgląd w statystyki i rejestry potrąceń rowerzystów przez kierujących pojazdami mechanicznymi. Podziel się z nami!

A wiesz, że skłoniłeś mnie do poszukania informacji w statystykach policji? Otóż wg danych z 2013r. rowerzyści spowodowali 30 wypadków, którego przyczyną było brak oświetlenia. Brak jakiegokolwiek oświetlenia. Nie oświetlenia za słabego, brak jakiegokolwiek. Wg tych samych statystyk sprawcy wypadków w których poszkodowanymi byli rowerzyści - w ogóle nie ma mowy o oświetleniu.

Gdyby ktoś chciał poczytać: http://www.statystyka.policja.pl/st/ruch-drogowy/98693,Wypadki-drogowe-raporty-roczne.html

 

 

 

Jeżeli uważasz, że dobre oświetlenie z tyłu to kwestia tylko lansu to Twoje pojęcie o rowerach ogranicza się do "mam górala z tesco i jeździ tak samo jak rowery za 10 tys"

Cóż, nie wstydzę się tego, że moja wiedza z tematu rowerów jest niewielka (miałem dwa dobre rowery, jakieś ponad 10 lat temu, które mi skradziono: klasyka: piwnica, a rok później spod drzwi na klatce schodowej, potem zniechęcenie), ale znam sytuację z drugiej strony - jako kierowca. Mam prawko od 10 lat, dzieciakiem nie jestem, robię trochę kilometrów po miastach i drogach gminnych i z tej perspektywy moim zdaniem największym problemem są rowerzyści w ogóle nie posiadający oświetlenia. Szczególnie dotyczy to dróg gminnych - archetyp pana Janusza wracającego do domu z kilkoma flaszkami z lokalnego GSu.

 

 

 

Do pasów też masz takie podejście jak do kasków zapewne. "ale lansują się w tych pasach, rajdowcy welcy jeżdżom".

Wszystko zależy od miejsca i szybkości. Nie uważam za konieczne zapinania pasów podczas jazdy po osiedlowej uliczce czy parkowania pod marketem, zresztą nawet producenci samochodów nie uważają za konieczne, skoro sygnał o niezapiętych pasach uruchamia się przy 20-30km/h.

Tak samo z kaskami - inna sytuacja gdy ktoś ciśnie przez miasto lub po szosie za miastem, inna gdy jedzie starsza pani ścieżką rowerową z prędkością "spacerową", a jeszcze inna gdy koleś wielki jak byk w kasku manewruje pomiędzy pieszymi na chodniku.

Tak się składa, że ostatnio obserwując ludzi to jestem zdania, że większość te kaski ma dlatego, że taka moda, lub ulegają jakiejś bzdurnej propagandzie. Moje zdanie, mam prawo.

 

 

 

Kiedy jest szaro, mgłą, albo inne to jest w ogóle nie widoczne.
 

Kiedy jest szaro to poza lampką widać również i samego rowerzystę. Większość tutaj zapewne ma prawo jazdy, więc nie róbmy z siebie jakiś niepełnosprawnych ślepaków, co nie zauważą bryły o wymiarach 1,6-1,8m x 0,5m poruszającej się po drodze.

 

A w przypadku mgły - się zgadzam, potrzeba mocniejszego światła, lub zawszę można z chodnika skorzystać.

A tak przy okazji - czy ktoś się kiedyś zastanawiał dlaczego samochody mają światła tylne pozycyjne oraz przeciwmgielne, oraz dlaczego tych drugich nie wolno używać na codzień? Przecież kierowca też zawszę może powiedzieć, że chce być lepiej widoczny...

 

 

 

W mieście to takie lampki nikną zimną wpośród innych świateł. W ogóle nie widać.
 

Wiesz, ja nie wiem. Ale jak coś miga przede mną, tym bardziej na drodze to ja w tym kierunku nie jadę.

 

 

 

Z resztą pamiętajmy o wylądowaniu baterii i taka słaba lampka po jakimś czasie będzie się lekko tlić. Taka 0,5 W będzie świecić jak podczas maksymalnej mocy tej słabej.
 

A tu akurat nie ma to nic do rzeczy. Za wszystko odpowiada sterownik i aktualnie zaprogramowana ochrona ogniwa. I w jednym i w drugim typie lampki może być bardzo różnie.

 

 

 

Jeżeli ktoś jeździ tylko w ładną pogodę od czerwca do września to tak. Byle lampka się nada. Oby tylko to nie była jakaś chińszczyzna za 5 zł.

No i tutaj się zgadzam.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...