pajomcek001 Napisano 22 Maja 2014 Napisano 22 Maja 2014 Chciałbym kupić na koniec sezonu (korzystając z jakiś rabatów) rower na wyprawę z sakwami. Przewidywana trasa to ok. 3000 km. Jestem wrogiem taniego szmelcu, ale też kasy nie mam dużo, sama podróż będzie sporo kosztować (czyli zakup wszystkich niezbędników itd). Mam 172 wzrostu, ważę 80kg, ale pewnie za rok będzie 70-75 kg. Nie chcę ciągnąć ze sobą tony puszek, ale ponieważ planuję całą wyprawę na ok 2 miesiące (Polska-Hiszpania, sierpień-wrzesień) to ciuchów trochę trzeba zabrać, jakiś namiocik, karimata, śpiwór. Ciężko mi w tej chwili powiedzieć ile będą ważyć graty. Zatem rower musi wytrzymać całą podróż, mój ciężar i ciężar gratów. Ponieważ nie mam żadnego doświadczenia w takim podróżowaniu, byłbym wdzięczny za sugestie za jakimi rowerami się rozglądać.
Tadeus Napisano 22 Maja 2014 Napisano 22 Maja 2014 To jest lubiany przez podróżników nie za drogi model: http://www.unibike.pl/expeditiongts.html Gorzej jeśli masz jeszcze mniejszy budżet, wtedy trzeba będzie kombinować
pajomcek001 Napisano 23 Maja 2014 Autor Napisano 23 Maja 2014 Nie, zakładałem kwotę 2,5k tylko chciałem rozejrzeć się za rowerumi z dobrą reputacją
mklos1 Napisano 23 Maja 2014 Napisano 23 Maja 2014 Bez budżetu można dyskutować długo i namiętnie. Można polecić to co Tadeusz, a można też rzucić rower dedykowany pod wyprawy, czyli np Konę Sutra za ponad 5 kloca. Sakwiarze często budują rowery sami, więc trudno mówić o konkretnym modelu. Generalnie najlepiej aby był to rower trekingowy lub cross (chociaż ten wymaga wyraźnego doinwestowania).
Tomek21001 Napisano 23 Maja 2014 Napisano 23 Maja 2014 Jeśli masz już jakiś rower - pomyśl o Extrawheelu,jeżdzi się z tym naprawdę komfortowo.Przenosi (przewozi ) - gorzej. W zasadzie nie obciąża roweru.Można napakować do woli.Za pierwszym razem wiozłem na życzenie towarzyszki podróży nawet.........żelazko ( sic! )
Katarzynaa Napisano 24 Maja 2014 Napisano 24 Maja 2014 Witam, Mój stary MTB już dożywa ostatnich chwil. Ze smutkiem się żegnam przyjaciela i rozglądam się za kupnem czegoś nowego. Dziś w sklepie przymierzałam się do turystycznych i ze smutkiem zerkałam na stojącego na stojaku staruszka Niestety teraz musi to być mniej sportowy rower w związku z problemami z kręgosłupem w odcinku szyjnym. Zdecydowanie nie służy mi pochylona pozycja. Planuję w najbliższym czasie, tak jak założyciel wątku, wyprawy z sakwami. Pod koniec czerwca będzie to Bornholm. Planuję też bardziej wymagające wycieczki ale raczej nie będzie jakichś wielkich wertepów. Czy zastanawiać się nad czymś takim? http://www.bikekatalog.pl/2010/rowery/1270/Specialized.Carmel.700.5/ Taraz mam ciężkie terenowe opony, które tak się starły że w środku praktycznie nie widać bieżnika. Uwielbiałam je i chroniły mnie skutecznie przed łapaniem gum. W rowerze z linka opony są cienkie i z małym bieżnikiem. Jak to się ma do wytrzymałości? Z góry dziękuję za odpowiedź.
Tadeus Napisano 24 Maja 2014 Napisano 24 Maja 2014 Czy zastanawiać się nad czymś takim? Ale jakie według producenta jest przeznaczenie tego roweru? Bo mi raczej wygląda na rower na wyprawy. Ale co najwyżej do pobliskiego parku. Jeszcze raz pragnę zauważyć, że lekko pochylona typowa dla trekkinga propozycja nie jest tam dlatego, że producenci nienawidzą rowerzystów i chcą umęczyć ich biedne kręgosłupy. Taka pozycja pod każdym możliwym istotnym dla jeżdżenia na rowerze względem jest efektywniejsza i (co twierdzą np w pracach naukowych Niemcy) również dużo zdrowsza dla kręgosłupa, bo wtedy mięśnie postawy mogą go efektywniej amortyzować. Przy pozycji wyprostowanej ta naturalna amortyzacja jest znacznie słabsza i więcej obciążenia przechodzi bezpośrednio na kręgosłup. Wyprostowana propozycja jest fajna do miasta (bo łatwo radzą sobie z nią początkujący, elegancko się wygląda i ma lepszy widok na otoczenie) ale w wycieczkach powyżej 40km to mordęga.
Katarzynaa Napisano 24 Maja 2014 Napisano 24 Maja 2014 Witam, Mój stary MTB już dożywa ostatnich chwil. Ze smutkiem się żegnam przyjaciela i rozglądam się za kupnem czegoś nowego. Dziś w sklepie przymierzałam się do turystycznych i ze smutkiem zerkałam na stojącego na stojaku staruszka Niestety teraz musi to być mniej sportowy rower w związku z problemami z kręgosłupem w odcinku szyjnym. Zdecydowanie nie służy mi pochylona pozycja. Planuję w najbliższym czasie, tak jak założyciel wątku, wyprawy z sakwami. Pod koniec czerwca będzie to Bornholm. Planuję też bardziej wymagające wycieczki ale raczej nie będzie jakichś wielkich wertepów. Czy zastanawiać się nad czymś takim? http://www.bikekatalog.pl/2010/rowery/1270/Specialized.Carmel.700.5/ Taraz mam ciężkie terenowe opony, które tak się starły że w środku praktycznie nie widać bieżnika. Uwielbiałam je i chroniły mnie skutecznie przed łapaniem gum. W rowerze z linka opony są cienkie i z małym bieżnikiem. Jak to się ma do wytrzymałości? Z góry dziękuję za odpowiedź. Przepraszam że w odpowiedzi do swojej wiadomości ale nie mogę odpowiedzieć Tadeusowi. Rower dobierali mi pracownicy sklepu. Nie mam doświadczenia i wiedzy więc pewnie łatwo mi wcisnąć coś co akurat nie schodzi. Wpłaciłam już pieniądze za rower i mam odebrać w poniedziałek. Nie wiem czy teraz będzie mi się łatwo wykręcić. Może łatwiej pójdzie jeśli kupię coś z ich oferty. Mają tego wydaje mi się całkiem sporo. Nie mam jakichś wygórowanych oczekiwań, nie chcę szpanować itp. Rower powinien być po prostu wygodny i niezawodny http://www.rowerowysklep.pl/, Przepraszam, jeszcze nie opanowałam funkcjonalności forum Rower dobierali mi pracownicy sklepu. Nie mam doświadczenia i wiedzy więc pewnie łatwo mi wcisnąć coś co akurat nie schodzi. Wpłaciłam już pieniądze za rower i mam odebrać w poniedziałek. Nie wiem czy teraz będzie mi się łatwo wykręcić. Może łatwiej pójdzie jeśli kupię coś z ich oferty. Mają tego wydaje mi się całkiem sporo. Nie mam jakichś wygórowanych oczekiwań, nie chcę szpanować itp. Rower powinien być po prostu wygodny i niezawodny http://www.rowerowysklep.pl/, Szczerze mówiąc to mi ta wyprostowana pozycja aż tak bardzo nie przypadła do gustu le wydawało mi się że to z korzyścią dla kręgosłupa. Na najbliższej wycieczce dziennie planuję przejeżdżać około 50 - 70 km.
Tadeus Napisano 24 Maja 2014 Napisano 24 Maja 2014 Nie wiem, poczekaj może na doświadczenia i opinie innych. Ja próbowałem jeszcze zerknąć na stronę producenta, ale znalazłem do tego roweru tylko coś takiego: Słodki luksus. Nic tak skutecznie nie relaksuje po pracy jak rower. Carmel jest sposobem na realizację tej prawdy. Komfortowa, wyprostowana sylwetka jadącego, szum wiatru, otaczający krajobraz, dobre towarzystwo. Czego można oczekiwać więcej, aby dojść do siebie po znojmym dniu? Zbyt dużo to nie mówi, chociaż po pracy pewnie nie zdąży się wyruszyć na zbyt długie wyprawy
robertrobert1 Napisano 25 Maja 2014 Napisano 25 Maja 2014 Prawdą jest, że na każdym rowerze można pojechać na wyprawę z sakwami. Ważne aby było nam na nim wygodnie i aby był dostosowany do pokonywanej trasy. W wyborze roweru można kierować się moim blogiem. Na wyprawy możemy jechać na MTB, trekingu ale także na fullu. Możemy jechać na rowerze stalowym ale także aluminiowym. Możemy jechać na oponkach szosowych ale także na szerokich np 2.0 jeśli będziemy poruszać się także po terenie. Ważne aby opony miały niezbyt agresywny bieżnik. I ważne jest aby napęd zapewniał nam komfortowe podjeżdżanie bo po płaskim wszystko pojedzie. Dlatego wybierajac rowery trekingowe w pierwszej kolejności wymieniłbym korby na 24/34/44 bo orginalne 28/38/48 są zbyt słabe na ostre góry.
Katarzynaa Napisano 25 Maja 2014 Napisano 25 Maja 2014 Dziękuję za odpowiedzi. Dziś pojeździłam na staruszku na małych górkach w Lasku Bielańskim i było super! Na podniesionym kilka dni temu mostku nie bolała szyja Myślę że to pozycja charakterystyczna dla trekingów więc raczej zwrócę a właściwie nie odbiorę tego Carmela i wezmę coś bardziej sportowego. Czy możecie mi coś polecić tak w cenie do 2,5 tys? Ważne jest żeby jednak kierownica była wyżej niż siodełko i wystarczy mi przedni amortyzator o niezbyt dużym skoku. Teraz nie miałam żadnego i bardzo sobie chwaliłam takie rozwiązanie więc taką opcję również przyjmuję. Hamulców tarczowych nie potrzebuję. Wydaje mi się że do dłuższych tras wygodnie żeby kierownicę można było chwycić w kilku miejscach i w ten sposób dać odpocząć plecom. Widziałam takie w kształcie ósemki kierownice. Czy to dobry pomysł? Czy sposób na połamanie nadgarstków? Będę pamiętać żeby wziąć mocniejsze korby.
Tadeus Napisano 25 Maja 2014 Napisano 25 Maja 2014 Mi osobiście w tym budżecie chyba najbardziej podchodzi ten: http://www.unibike.pl/expeditionlds.html Moim zdaniem ma wszystko, co powinien mieć rower na dłuższe wycieczki/spokojniejsze wyprawy. A do tego jest na fajnym zrównoważonym poziomie, wszystko markowe i dobrej klasy, nigdzie między dobre części nie wciśnięto żadnej taniej chały Ma też chyba taką kierownicę, o jakiej myślałaś (zawsze w razie czego można wymienić ją na normalną - tam pasują i wszystkie normalne). Na stronie producenta masz zakładkę Dystrybutorzy. Tam najczęściej wystarczy wpisać jakieś większe pobliskie miasto i wyskakują sklepy, które mogą te rowery mieć. Warto zobaczyć jak to na żywo wygląda. Czysto sprzętowo nie ma się do czego przyczepić. Zostaje tylko kwestia twoich preferencji W ramach korb, to ma też korbę z wymienialnymi tarczami, więc można je sobie dopasować to preferencji. Ma też już lepszy amortyzator olejowy, który już serio pracuje tak jak amortyzatory powinny, więc może się do niego przekonasz. W razie czego jest też wajcha, którą można go po prostu wyłączyć. Tyle, że z tego co widzę damka jest tylko w rozmiarze 17 :/ Dziwne, bo wszystkie ich inne damki, mają też rozmiar 19. Może to błąd na stronie? Nie podałaś wzrostu, więc nie wiem, czy będzie ok.
Katarzynaa Napisano 26 Maja 2014 Napisano 26 Maja 2014 Rower fajny, osprzęt w porządku - widzę różnicę bo ostatnio sporo się dowiedziałam:) TAkimi informacjami jak klasy osprzętu, korby itd dotąd się nie interesowała bo rower wiele lat bezawaryjnie działał. Wiadomo dlaczego Teraz tylko tak sobie myślę czy sam pomysł na rower trekingowy jest właściwy. Sporo jeżdżę po lesie w Puszczy Kampinoskiej. Tam spędziłam dzieciństwo i tam ciągnie wilka do lasu Wiadomo, że jest piaszczyste podłoże zwłaszcza jak się cieplej robi, Boję się że te oponki cieniutkie nie podołają, Teraz mam chyba 2,2 i czuję się jak królowa! Czasem lubię też poszaleć po górkach i znów te cienkie kółeczka.... Jest coś takiego jak MTB Comfortable i nawet Unibike je robi ale wyglądają jakoś tak mizernie nawet jeśli porównać je do tego editions i stylistyka ich mnie razi. Zastanawiam się nawet czy nie reanimować mojego starego roweru ale nie wiem kogo się poradzić. Jak idę do sklepu to dowiaduję się że nie ma sensu .... i że mają wlaśnie dla mnie specjalny rowerek Ma solidną ramę chromo molibdenową, starte już (zwłaszcza tylna, która wygląda jak slim stick) opony Tioga wydaje mi się że 2,2. Naprawdę grube i komfortowe tylko wszystko i ciężkie. Przerzutki to wysłużone Deore ale wciąż działają. Nie wiem jak piasty. Gość w serwisie, który je naprawiał ostatnio stwierdził że przejadą jeszcze 3 000 km. Skąd to wiedział nie wiem ale mnie rozeźlił ponieważ naprawić miał skrzypiące koło a rozebrał piastę i nie zauważył że mam luźne szprychy. Więc nie wiem jak mam się odnieść do jego fachowej porady. Teraz mam nieco podniesioną kierownicę, która sprawia że na krótkich dystansach nie boli mnie szyja - zastanawiałam się nad zmianą kierownicy na taką jaką ma ten Unibikie i ewenyualną zmianą opon na cieńsze (tylko na wyprawy) i przeglądem ale takim prawdziwym i konkretnej porady czy warto ulepszać czy zostawić i kupić coś nowego. Czy znacie jakiś solidny, doświadczony serwis który pomógłby mi podjąć decyzję? ... ma też jedną zaletę - dzięki temu że wypłowiał lekko się zużył jest mniej atrakcyjnym kąskiem dla złodziei. ... i mam 166 cm wzrostu a rama nie musi być koniecznie damska
Tadeus Napisano 26 Maja 2014 Napisano 26 Maja 2014 No to miałaś bardzo zacny rower Podróże na MTB (jak już pisał kolega powyżej) są jak najbardziej możliwe i bardzo sensowne, jeśli z ulic chcesz często zjeżdżać w lasy. Co do kierownicy, to nie wiem, czy to zbyt dobry pomysł. Taka kierownica zagięta w rogal jest super, gdy człowiek długo jedzie szosą i chce sobie odpocząć, ale już niekoniecznie jeśli musi szybko panować nad rowerem w terenie. Wtedy raczej popularniejszym rozwiązaniem są rogi na kierownicę. Ogólnie to sądząc po osprzęcie, miałaś rower wysokiej klasy, a ramy cro-mo z takich rowerów obecnie są już praktycznie kultowe, więc na 100% znajdziesz pełno osób, które będą cię zachęcały do modernizacji starego roweru.
Katarzynaa Napisano 26 Maja 2014 Napisano 26 Maja 2014 Tak zacny i dlatego tak ciężko mi się z nim rozstać Zwinny i posłuszny. Rower był składany specjalnie dla mnie na Tamce czy Dolnej u kogoś kto się nazywał Kołak. Teraz chyba już ma zamknięty ten sklep. Gdyby działał to na pewno podjechałabym do niego i on już by wiedział co zrobić żeby mi dogodzić Słyszałeś może czy w naszych okolicach (Bielany) jest porządny serwis nie zachęcający wyłącznie do kupna nowego roweru? Do taj pory drobne usterki naprawiałam w serwisie na rogu Broniewskiego i Reymonta. Planuję podjechać jeszcze na Marymoncką - tam są dwa sklepy. Słyszałam też, że na Ursynowie jest jakiś sklepo-serwis w którym można nabyć Haibike - rower na którym szwagierka pół świata zjeździła Ta kierownica to raczej miała służyć tylko na długie dystanse i pewnie po powrocie trafiałaby na półkę Jak usiadłam na rowery z amortyzatorami to nie potrafiłam jeździć. Wydawało mi się że to nie ja prowadzę rower tylko on mnie Na cienkich oponkach bałam się wjechać na krawężnik.
robertrobert1 Napisano 26 Maja 2014 Napisano 26 Maja 2014 Widzę, że rowerzystką jesteś zacną i zacny miałaś złożony rowerek. Wobec takiego stanu rzeczy nie ma sensu ci polecać nowego sprzęta tylko trzeba ci staruszka reanimować i przygotować do trekingu. Mało jest osób w serwisach, które znają się na sakwiarstwie. Przeważnie zajmują się albo rowerami MTB do startów w maratonach albo trekingami do leniwych wycieczek po parku. Ty potrzebujesz solidnego ale zarazem uniwersalnego sprzętu aby obsłużył wypady z sakwami a póżniej codzienną jazdę. Sklep na Dobrej doskonale pamiętam, był położony nieco w dole. Teraz ów sklep jest bliżej Mariensztatu. Kasiu, mam w tym tygodniu trochę czasu więc mógłbym osobiście obejrzeć staruszka, doradzić ci coś lub nawet dokonać servisu za kilka miłych słów i uśmiech . Ps Moja żona jest nieco niższa od Ciebie i w swoim rowerze ma wspomnianą kierownicę wielopozycyjną więc mogłabys się przymierzyć do niej czy ci pasuje.
Katarzynaa Napisano 26 Maja 2014 Napisano 26 Maja 2014 O tak... reanimować staruszka jeśli jeszcze się uda Bardzo chętnie się spotkam i posłucham kogoś mądrego. Dokładnie tego potrzebuję: solidnego i uniwersalnego roweru. Nie interesują mnie szpanerskie kolorki, bajerki i nowinki. Rower ma działać i mieć jak najmniej dodatków które mogą się w niespodziewanym momencie zepsuć. Może w takim razie umówimy się jakoś poza forum
Katarzynaa Napisano 27 Maja 2014 Napisano 27 Maja 2014 Dziękuję Robert za miłe słowa o moim staruszku. Aż dostał sił i brykał w drodze powrotnej jak ogier Najbardziej podobał mi się tekst "pani przyjechała do sklepu Mercedesem a wy jej proponujecie Malucha" No po prostu miód na moje uszy!!!! )) Cieszę się że udało się jakoś wybrnąć i po dość niemiłej wymianie zdań z panami ze sklepu dojsć do porozumienia i rozwiązania w miarę korzystnego dla obu stron. Słodki Carmel został tam gdzie jego miejsce. Na pewno komuś przyniesie mnóstwo radości a ja tymczasem swoim "Mercedesem" przerobionym chwiliwo na turystyczny jeszcze trochę się pocieszę. A tak prezentował się mój mercedesik zaraz po złożeniu.
Tadeus Napisano 27 Maja 2014 Napisano 27 Maja 2014 To znaczy to zdjęcie jest już po tym jak coś przy tym rowerze zrobiliście, czy to dopiero wersja pierwotna, która się jeszcze przerodzi w wehikuł podróżniczy?
Katarzynaa Napisano 27 Maja 2014 Napisano 27 Maja 2014 to wersja prosto po złożeniu. Nówka sztuka nie śmigana Jak tylko dojechała z Dolnej na Mokotów, gdzie zamieszkała na kilka lat.
Katarzynaa Napisano 27 Maja 2014 Napisano 27 Maja 2014 to wersja prosto po złożeniu. Nówka sztuka nie śmigana Jak tylko dojechała z Dolnej na Mokotów, gdzie zamieszkała na kilka lat.
Katarzynaa Napisano 28 Maja 2014 Napisano 28 Maja 2014 Teraz slalowego roweru MTB, który czasem posłuży jako wehikuł podróżniczy szuka mój mąż Wcześniej miał GT prawie dwudziestoletnie a z którego wyrósł. Ma prawie dwa metry wzrostu i waży 100 kg. Jak to sam określił szuka czołgu na wertepy bez fajerwerków ale niezawodnego. Znalazł rowery stalowe takie jak by mu odpowiadały http://www.myjamis.com/SSP%20Applications/JamisBikes/MyJamis/consumer/pdfs/2014_spec_page/14_dragon29sport.pdf http://m4.i.pbase.com/o4/95/332395/1/99603674.vlJLJWm3.DE2B4613.jpg http://www.best-bike-parts.de/images/product_images/popup_images/15656.jpg Co o nich sądzicie? Może znacie jakieś podobne rowery/ramy. Lepiej kupić gotowy czy składać? Dla siebie szukam opon lżejszych niż moje Tiogi - uwielbiam jak mnie na nich telepie i odgłos jaki przy tym wydają ale na dłuższą trasę to może lepiej coś o niższej wadze. Robert, wspominałeś coś o oponach Continental - dobrze pamiętam? No i jakiego bagażnika szukać pamiętając o tym że nie mam tych dziurek do montażu. - pamiętam o linkach, którymi można to wszytko sobie podpiąć. Na pierwszą wycieczke to tak sobie myślę że wystarczyłaby mi jakaś większa torba podsiodłowa albo/i na kierownicę. Tam znajdzie się jakaś kurtka czy bluza, aparat i coś do jedzenia . Reszty ze sobą nie wozimy bo zostaje w domkach. Tak się zastanawiam czy dla siebie też nie kupić jakichś pedałów z funkcją SPD i od razu butów do nich I tak pewnie używałabym ich i uczyła się na nich jeździć jak zdejmę Hamaxa. No i ostatnia sprawa najlepiej jakby jak najwięcej sprzętu kupić w sklepie airbike.pl... Jeśli czegoś nie będą mieli u siebie to obiecali zamówić ale wtedy nie wiem jaką prowizję sobie pobiorą więc pewnie łatwiej jednak z ich asortymentu
robertrobert1 Napisano 28 Maja 2014 Napisano 28 Maja 2014 Kasiu, Lubisz szerokie opony z agresywnym bieżnikiem więc Continental Travel kontakt będzie odpowiedni. Wersja w rozmiarze 2.0 da ci zarówno możliwość jazdy w terenie ale także niskie opory toczenia na asfalcie. Bagażnik Z bagażników to bym ci polecał Tubusa ale puki ci powinien ci swobodnie wystarczyć http://rowerowysklep.pl/akcesoria-bagazniki-bagaznik-sport-arsenal-art.-201-o_l_100_9176.html Sakwy Zawsze będę polecać Ortlieba. Sakwy są prawie niezniszczalne i co najważniejsze można swobodnie jeżdzić tylko z jedną sakwą. Rower 29 Wyszukane rowery nie maja otworów pod mocowanie bagażnika. Nie jest to wielki problem gdyż można zastosować różnego rodzaju przejściówki. Co do składania to zawsze taki rower będzie droższy niż kupny, jeśli będziemy składać na nowych częściach ale będzie w 100 % dopasowany do użytkownika.
mklos1 Napisano 28 Maja 2014 Napisano 28 Maja 2014 Wyszukane rowery nie maja otworów pod mocowanie bagażnika. Ramy Cube, czy Merida mają mocowania bagażnika, nawet w modelach ze średniej półki - ale niestety ramy alu. Tam można szukać ciekawych konfiguracji, chociaż są one na tyle drogie, że można by już zacząć zastanawiać się nad składaniem na własną rękę. Niner na stalowej ramie to rzadkość. W Polsce nie do zdobycia. Taka rama będzie droga i trudno dostępna. W typową ramę trekingową, którą jeszcze da się kupić, raczej nie wejdzie opona szersza niż 2.0", a może i z taką będzie problem (w przypadku niektórych). http://www.somafab.com/archives/product/juice http://surlybikes.com/bikes/krampus_ops
Saide Napisano 28 Maja 2014 Napisano 28 Maja 2014 Chciałbym kupić na koniec sezonu (korzystając z jakiś rabatów) rower na wyprawę z sakwami. Przewidywana trasa to ok. 3000 km. Jestem wrogiem taniego szmelcu, ale też kasy nie mam dużo, sama podróż będzie sporo kosztować (czyli zakup wszystkich niezbędników itd). Mam 172 wzrostu, ważę 80kg, ale pewnie za rok będzie 70-75 kg. Nie chcę ciągnąć ze sobą tony puszek, ale ponieważ planuję całą wyprawę na ok 2 miesiące (Polska-Hiszpania, sierpień-wrzesień) to ciuchów trochę trzeba zabrać, jakiś namiocik, karimata, śpiwór. Ciężko mi w tej chwili powiedzieć ile będą ważyć graty. Zatem rower musi wytrzymać całą podróż, mój ciężar i ciężar gratów. Ponieważ nie mam żadnego doświadczenia w takim podróżowaniu, byłbym wdzięczny za sugestie za jakimi rowerami się rozglądać. Kup na Allegro w dobrym stanie rower niemieckiej marki Fahrrad Manufaktur. Ważne, Fahhrad nie Bike Manufaktur. Ręcznie robione rowery, ramy na cienowanych rurkach Cr-Mo. Ceny katalogowe od 700 Eur, ale na Allegro możesz kupić rower w stanie jak ze sklepu za 1400 zł. Tubus pod sakwy Ortlieba lub jego tańsza wersja RackTime zawsze na wyposażeniu, do tego topowe dynamo w piaście (min. Shimano N72) i światła M&B. Oni na niczym nie oszczędzają. Udało mi się kupić za 1200 rower z napędem XT i hamulcami hydraulicznymi Magura, bagażnikiem Tubus Cargo. Rower nie miał jednej rysy. Ostatnio kupiłem drugi, na pełnej grupie Deore za 1450. Rozglądaj się też za inną Niemiecką firmą Bergamont. Znów, przedwczoraj poszedł ich rower na grupie SLX za 1550 zł. Cena katalogowa 999 Eur. Powodzenia!
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.