Skocz do zawartości

[Wycieczka] Bieszczady, koniec maja/czerwiec


kubak1911

Rekomendowane odpowiedzi

coś o sobie: Witam, ogółem mam 20 lat, mieszkam w okolicach Warszawy, nie uczestniczyłem jeszcze w żadnej dłuższej wyprawie, ale od czegoś trzeba zacząć :) Może i doświadczenie mam niewielkie, ale za to chęci bardzo duże. 

planowana trasa wyprawy w ogólnym zarysie: W ogólnym zarysie to nie mam żadnej zaplanowanej trasy, lecz myślę, że to tylko kwestia dogadania się, a nawet możemy pojechać tam bez wcześniej zaplanowanych tras i planować trasy z dnia na dzień. 

czas i miejsce planowanego startu i powrotu: To zależy od miejsc zamieszkania moich przyszłych towarzyszy. Myślę. że albo na miejscu w miejscowości gdzie będziemy spędzać pierwszy nocleg, lub np. w miejscowości gdzie nasze drogi podróży to tego miejsca się spotkają. 

planowany średni dystans dzienny: to wszystko do ustalenia i zależy tylko i wyłącznie od naszych chęci (wszystko jest do ustalenia)

rodzaje noclegów: na dziko/ kemping/ kwatery/ schroniska/ pensjonaty/ hotele/ etc <- do uzgodnienia

sposób wyżywienia: gotowanie we własnym zakresie/ B&B/ restasuracje/ etc. <- do uzgodnienia

priorytety/ sposób spędzania czasu: głównie interesuje mnie jazda w terenie, po przepięknych bieszczadzkich lasach

podejście do deszczu: to zależy jak nam się będzie chciało

preferowane drogi: drogi asfaltowe mogą nam służyć tylko i wyłącznie jako dojazd do trasy :)

Jestem bardzo otwartą osobą, płeć nie ma znaczenia, ja mam 20 lat, nie posiadam jakiegoś preferowanego wieku, to już tylko kwestia osoby, która zechciałaby ze mną pojechać, czy odpowiada jej taki a nie inny wiek. Myślę, że wszystkie sprawy organizacyjne są do uzgodnienia. Jeżeli ma ktoś pomysł na wycieczkę w góry (nie tylko Polskie) a poszukuję towarzysza, JA JESTEM CHĘTNY. 

Kontakt: najlepiej mailowy-> kuba.k1911@gmail.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli pasują Ci takie warunki:

 

• planowany średni dystans dzienny: zależy od dnia i pogody. Czasem urządzamy prawdziwe loty feniksa, czyli wyruszamy o 4 rano i jedziemy do 21. Sporadycznie ,ale takie samozniszczenie jest czasem fajne ;)

• rodzaje noclegów: na dziko w namiocie.

mycie się: w strumieniach

• sposób wyżywienia: gotowanie we własnym zakresie na ognisku/schroniska

• podejście do deszczu: kolejny deszczowy dzień, to nic nowego. trzeba jechać i tyle!

• preferowane drogi: teren

jedyne słuszne założenie - tak daleko, jak nogi poniosą!

 

to pisz priv. W wakacje na pewno odwali się jakąś fajną wyprawę. Nie wiem, jak będzie z czasem, w najgorszym wypadku będzie coś jedynie na 3 dni. W pomyślnym na ponad 2 tyg. Wtedy spokojnie można zrobić coś pokroju zmodyfikowanego (o wiele pysznych tras) GSB. 

Pozdro ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie świetny pomysł, ale odłóżcie go w planach na lipiec. Dlaczego? Mamy tutaj lekką powódź. Lekką to jest mało powiedziane. Solina przyjęła dwa razy tyle wody co w 2010. Wody i błota w lasach są niesamowite ilości. Piechotą bym się nie zapuścił nie mówiąc o rowerze. Większość dróg leśnych jest w takim stanie, że poruszanie się jak jest sucho jest dość trudne (ale jest fajne :icon_cool: ) a w momencie kiedy jest morko jest bardzo niebezpiecznie. Zjazdy przy takiej ilości wody są bardzo śliskie. Rower jedzie sam gdzie chce. Dajcie Bieszczadom czas na spłynięcie wód i przeschnięcie terenu - będzie lepiej, choć z doświadczenia wiem, że nawet miesiąc bez deszczu nie gwarantuje że będzie sucho. W czerwcu jakoś tak się składa, że jest sezon burzowy, a z doświadczenia wiem, że burza w lesie, szczególnie na szczytach nie jest przyjemna. Pamiętajcie, że rowerem nie wolno jeździć po szlakach w Parku Narodowym. Dajcie znać jak wyglądają przygotowania do wyprawy, bo ja z chęcią się na jakiś jeden dzień podepnę (i to nie sam).

 

Tak wyglądają zjazdy jak jest sucho :) 79ba942f4df0c5c1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...