Skocz do zawartości

[Trening] Zostało mi 10 dni i...


storm00

Rekomendowane odpowiedzi

Co dalej?

W niedzielę za półtora tygodnia startuję w Kaszebe Rundzie, dystans 225km. Zastanawiam się co jeszcze i jak powinienem trenować, aby pokonać ten dystans w jak najlepszej kondycji i wypaść lepiej niż poprzednio.

Moje przygotowanie do tej pory obejmowało treningi po 50-65km raz na kilka dni i w weekendy standardowa wycieczka >100km. Półtora tygodnia temu 108km, zaś w ostatnią niedzielę walnąłem 217km i pod koniec zmęczony raczej nie byłem.

 

Pytanie - co teraz?

Zastanawiam się nad 2 opcjami:

1.

- jutro 40-60km standardowe

- w sobotę wyjazd 220km

- wtorek 60km

- czwartek 60km

- piątek/sobota - rozjazdy krótkie MAX 10-20km

- niedziela start

 

 

2.

- jutro 40-60km standardowe

*- w sobotę wyjazd MAX 100km*

- wtorek 60km

- czwartek 60km

- piątek/sobota - rozjazdy krótkie MAX 10-20km

- niedziela start

 

Co radzicie? Coś zmienić w tych planach i który wybrać? Może jakieś inne dystanse, albo coś?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie cię to nie zadowoli, ale nie ma już w tej chwili znaczenia ile kilometrów przejedziesz. Na pewno nie ma sensu w weekend jechać 200km. Takie jazdy mają na tyle spokojne tempo, że nic nie rozwijają. Skup się na odpoczynku, jazdy w zakładanym tempie przejechania zawodów, ale niezbyt długie. Wytrzymałość ci już nie spadnie, więc nie ma sensu jeździć zbyt dużo.

Tak że taki plan jaki rozpisałeś nie ma żadnego sensu, w takim znaczeniu, że nie liczy się ile kilometrów przejedziesz, ale jak je przejedziesz. A jak je masz przejechać, to niestety nie da się podpowiedzieć, bo nic o tobie nie wiadomo.

Najbardziej ogólna rada - jeźdź w tempie zawodów, dość krótkie jazdy (2h?) co drugi dzień, oddzielane jazdami regeneracyjnymi. W tej chwili idzie już tylko o to, żeby organizm czuł się jak najbardziej naturalnie w założonym na zawody tempie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Klosiu - dzięki za odpowiedź.

 

A powiedz mi proszę - czy takie wyjazdy jak:

- tydzień przed 200km tak jak pisałem

- 60km w czwartek przed nidzielą kiedy mam maraton

Mogą mi zaszkodzić niż pomóc w utrzymaniu kondycji i regeneracji?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasada treningu jest taka, żeby wykonywać jak najmniej jak najbardziej efektywnych jednostek treningowych potrzebnych do osiągnięcia celu. Jazda przez 200km kompletnie nic nie da, bo intensywność będzie na bank znacznie niższa niż na wyścigu. A jak będzie taka sama to się nie zdążysz zregenerować przez tydzień. W tym sensie jest niepotrzebna.

Skoro coś nic nie daje to się tego nie robi.

A tego czy 60km w czwartek ci bardziej zaszkodzi czy pomoże nie da się określić, bo to nie przejechana odległość powoduje zmęczenie, tylko intensywność treningu. Możesz przejechać 60km ze średnią 35km/h i się nie pozbierać do niedzieli, a możesz przejechać ze średnią 20km/h i w ogóle się nie zmęczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...