Skocz do zawartości

[900] Rower miejski trekkingowy damka


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam serdecznie wszystkich, zwłaszcza tych, którzy chcą mi pomóc. Szukam roweru którym dojeżdżałabym na co dzień do pracy, więc taki z błotnikami, lampkami i innymi miejskimi dodatkami. Jednak moje miasto jest typowe górskie (Kotlina Kłodzka) i wszędzie mam z górki albo pod górkę, więc typowa holenderka odpada nad czym ubolewam. Potrzebuję więc czegoś co troszkę ją udaje wizualnie, ale ma amortyzator i przerzutki. Jestem dość wysoka, więc ustaliłam póki co, że potrzebuję ramę 19. Szukam też czegoś, co będzie w miarę lekkie no i nie ukrywam ŁADNE. :) Damski kolor, niebieski, biały, różowy (a jak!), złoty? Jako, że się na rowerach kompletnie nie znam, bo ostatni kupiłam z pieniędzy komunijnych wyszukałam sobie coś takiego. http://allegro.pl/rower-trekkingowy-28cali-trekker-mx-damka-shimano-i4216936131.html

Ale czy na tym da się jeździć w ogóle? Czy w tej cenie znajdę coś lepszego?

Napisano

Ten twój to już taki na granicy przyzwoitości, trochę części trąci chińską myszką :)

 

Najtańszy, w którym wszystkie części są w miarę znane, markowe i sprawdzone, to chyba dopiero ten:

http://allegro.pl/lazaro-senatore-v2-mocny-trekk-w-dobrej-cenie-17-d-i4235402907.html

 

Niestety wyraźnie droższy. Ale te wszystkie bagażniki, błotniki, światła itd. mają swoją cenę. Gołego, by się tańszego dostało.


Edycja:

 

Jeszcze taki trochę tańszy i dostępny znalazłem:

http://allegro.pl/trekking-kands-alfa-city-shimano-acera-model-2014-i4213978785.html

 

Też dobry. Te krzykliwe pseudosportowe napisy na kołach to naklejki i oczywiście można je zdjąć :)

Napisano

Cenę delikatnie wyższą bym przebolała może i nawet, ale ten jest za malutki a 19 nie ma. :( A co jest w tym, który ja znalazłam najbardziej ferelnego tak na pierwszy rzut oka? Dodam, że do pracy i z pracy po drodze robiąc zakupy będę robić może z 5 km. Weekendowo będę się wypuszczać w obrębie kilkudziesięciu kilometrów.

 

O ten drugi ładny. Ale nie ma amortyzatora, to bardzo źle? Mój komunijny ma, nie wiem na ile działa, ale zawsze mi się wydawało, że inaczej strasznie trzepie. Rację mam? (dla mnie nie ma nic krzykliwego, mogłabym go posypać brokatem całego i wciąż byłby za skromny ;P)

Napisano

Tam ci jeszcze drugi znalazłem, tańszy i dostępny - A już, widzę, dziwiłem się czemu cena takak korzystna, a tam nie ma amortyzatora :)

 

Jest jeszcze taki:

http://allegro.pl/spartacus-premier-kola-28-aluminiowy-trekking-city-i4202934486.html

 

Lepszy od twojego, ale gorszy od tego, na którego trzeba by czekać do 25 maja. I ma amortyzator.

 

A w tym twoim niestety wiele rzeczy budzi wątpliwości

 

- amortyzator - chiński niemarkowy

- korba - chińska niemarkowa

- piasty kół - chińskie niemarkowe

A to co jest markowe jest najniższych możliwych grup.

 

To po prostu nie jest zbyt opłacalny rower, szczególnie, że za niewiele większe pieniądze są już sprawdzone i solidne, które powinny ci wiernie towarzyszyć przez całe lata.

Napisano

Czyli odpuścić sobie tego pistacjowego, rozumiem. ;) To Spartacus albo Lazaro. Bardzo dużo gorszy jest Spacrtacus od tego Lazaro? Bo nie kierując się ceną już w tej chwili (do przeskoczenia jest i ta i ta) to jest po prostu ładniejszy ten Spartacus, ale nie chcę też wybrać tylko z powodu wyglądu.

Napisano

Spartacus ma lepszy amortyzator

Lazaro ma lepszą tylną przerzutkę, 3x8 zamiast 3x7 biegów i oś tylnego koła bardziej odporną na obciążenia.

 

Ale oba do lekkiego użytku są jak najbardziej do zaakceptowania i wyraźnie lepsze od pistacjowego.

Napisano

Tadeus, a coś tańszego w tym samym klimacie? Próbuję wsadzić małżonkę na rower i właśnie przestała się opierać, ale moja pani nie akceptuje czerocyfrowego budżetu na ten cel. Czy bliżej tytułowych 9 stów można złapać coś lepszego niż to? :

 

Lazaro: http://allegro.pl/lazaro-liberty-d-solidny-treking-z-aluminiowa-rama-i4205688583.html

Kands: http://allegro.pl/28-kands-galileo-solidny-treking-na-nasze-drogi-d-i4211212859.html

Kands: http://allegro.pl/kands-navigator-x-alu-28-koszyk-gratis-i4237835130.html

Kands 26" : http://allegro.pl/kands-venus-kola-26-solidna-aluminiowa-damka-i4205987104.html

 

Amortyzator jest zbędny, podobnie jak bagażnik i światełka. Koniecznie wyprostowana, miejska pozycja. Do babskiej jazdy wkoło komina - po ścieżkach i ulicach w Warszawie plus gruntowe drogi w lesie, parku.

 

Napisano

No, jeśli bez amora, to najlepszy wiadomo:

http://allegro.pl/trekking-kands-alfa-city-shimano-acera-model-2014-i4213978785.html

 

Ale nie wiem, czy to jest bliżej 900zł, czy dalej :)

 

Dalszy w kolejce jest chyba:

 

http://allegro.pl/kands-venus-kola-26-solidna-aluminiowa-damka-i4205987104.html


A może lepiej coś na mniej skomplikowanych biegach wewnętrznych? Wtedy może przynajmniej dla odmiany będą używane :)

 

http://allegro.pl/kands-opera-comfort-kola-28-aluminiowy-3-biegi-i4205986923.html

Napisano

Dzięki. Grunt że poniżej tysiaka. Preferowane jest 28 cali, chociaż te 2 stówy może być mocnym argumentem. Ten Spartacus z amorem też zostaje na krótkiej liście. Pouczające są takie rozmowy z kimś kto chce wydać na nowy rower max 5 stów :)

 

Modele z nexusem też oglądałem - mamy zaplanowaną jazdę testową Krossem Trans Alpem. Pojeździmy też miejskim z biegami w piaście. Po testach zdecydujemy w którą stronę. Trudno powiedzieć teraz - to powrót na rower po dłuuugich latach :)

 

Napisano

Znam ten ból. U mnie to wyglądało tak:

 

Żona generalnie nie lubiła roweru i unikała tego tematu...

 

FAZA 1

Jak już dała się namówić, to miała wymagania:

 

1. Musi jej się podobać! - Absolutny priorytet, najlepiej fioletowy

2. Musi być jak miejski, ale na kołach 26 cali - większe są za twarde, zbyt niestabilne i w ogóle mogę się wypchać argumentami, bo ona nie będzie jeździć ani szybko, ani daleko.

3. Bez amortyzatora - bo ona nie chce roweru, który wygląda jak sportowy

4. Bez przerzutek - bo niepotrzebne, wydają okropne dźwięki i tylko denerwują

5. Używany - bo wtedy nie będzie się stresowała, bo będzie zero ryzyka finansowego, jak się nie spodoba, to sprzeda się za tyle samo, za ile się kupiło

 

Po przejrzeniu jakichś trzech do pięciu tysięcy ofert... Znalazłem w końcu fioletowego Batavusa na kołach 26 cali za 350zł.

 

FAZA 2

1. Może jednak przerzutki ? - kupiliśmy i zamontowaliśmy piastę z 3 biegami, bo jasnym stało się, że bez tego, to można jeździć pół godziny, ale nawet lajtowa troszkę dłuższa wycieczka do parku to lipa. Okazało się, że proste w obsłudze biegi w piaście były strzałem w dziesiątkę. Były używane non stop

2. Może jednak amortyzacja ? - Ta, ramy stalowe same z siebie amortyzują, jasne... U nas jest taka lajtowa droga szutrowa, na której cały rower wpadał w takie wibracje, że prawie dźwięczały jej zęby, a dłonie od wibracji latały po kierownicy.

3. Może jednak mniej pionowa postawa? - Bo obciążanie w 90% tylko tylnego koła, gdy jedzie się nawet po lekkim piachu w lesie to wyjątkowo idiotyczny pomysł

 

Zaczęliśmy jeździć dalej i również wiosną/jesienią, gdy wszędzie jest mokro. 

 

FAZA3

1. 3 biegi są fajne, ale nie jeśli jedziemy 7h przez całe miasto w tę i z powrotem do Powsina i do tego jeszcze wieje -  mają być normalne przerzutki

2. Miejskie opony są fajne, ale nie wiosną/jesienią, gdy nawet rundka po lesie pod domem to babranie się w błotku

3. A może jednak dałoby się tę kierownicę jeszcze trochę obniżyć? Wtedy łatwiej byłoby podjechać w lesie i nie zakopać się w piachu w Kampinosie...

 

Batavus został sprzedany. Zakupiliśmy Eurobike Vision.

 

4. A może jednak dałoby się jakoś usprawnić ten napęd, by dodać więcej przełożeń pomiędzy?

 

... I tak to wygląda. Jak widać tendencja jest wzrostowa, za 2 do 3 lat jak nic będzie Enduro Trophy

 

Nie wiem, czy to w czymś pomoże, ale przynajmniej sobie pomarudziłem :D

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...