BajkowiecxD Napisano 9 Maja 2014 Udostępnij Napisano 9 Maja 2014 Ja tylko jeżdze na rowerze i to caly moj ruch. Jest tak,na rowerze moge jeździc pare godzin bez zmęczenia Przebiegne sale gimnastyczną i zadyszka. Więc nie tylko rower,ale też inne sporty trzeba uprawiac Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
klusek12x Napisano 9 Maja 2014 Udostępnij Napisano 9 Maja 2014 No właśnie na rowerze to głównie wyrabiasz sobie mięśnie nóg. Bo żeby szybko i dobrze biegać to trzeba mieć nie tylko w nogach. Ale trzeba mieć tez wyrobione i chłonne płuca, a tego na rowerze nie zrobisz.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sivydym Napisano 9 Maja 2014 Udostępnij Napisano 9 Maja 2014 Chłonne płuca ? Ze niby na rowerze to co - nie oddycha się ? Np. takie wysokie VO2Max to skąd się w takim razie bierze ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
copone Napisano 9 Maja 2014 Udostępnij Napisano 9 Maja 2014 No właśnie na rowerze to głównie wyrabiasz sobie mięśnie nóg. Bo żeby szybko i dobrze biegać to trzeba mieć nie tylko w nogach. Ale trzeba mieć tez wyrobione i chłonne płuca, a tego na rowerze nie zrobisz.. z tymi płucami dałeś czadu, ale tak jak było napisane w paru postach jazda a jazda jedni wyrabiają kondycję inni tyłek Wysłane z mojego C5303 przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
parmenides Napisano 9 Maja 2014 Udostępnij Napisano 9 Maja 2014 Klusek, powiedz, że żartowałeś, bro... Jak nie, to włącz sobie Giro, albo po prostu ho na roweru. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piter233 Napisano 9 Maja 2014 Udostępnij Napisano 9 Maja 2014 Co to zajrzę to coraz ciekawsze rzeczy czytam... Główna różnica między bieganiem a jazdą na rowerze jest taka że kilka mięśni używanych podczas biegania nie używamy podczas jazdy na rowerze i odwrotnie, (ogromnie upraszczam). Zadyszka może brać się z tego że zbyt mocno się biegnie - polecam używać pulsometru, przy pulsie w granicach 80% i troszkę więcej da się normalnie biec, jeśli zwiększymy dużo intensywność to dostaniemy zadyszki. Może to też brać się z tego, że na rowerze jednak łatwiej jest kontrolować puls. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adhed Napisano 9 Maja 2014 Udostępnij Napisano 9 Maja 2014 Panowie, już było to poruszane wcześniej i dalej próbujecie to obalać. Na rowerze jak najbardziej da się rozwijać świetną kondycję, ale trzeba intensywnie trenować. Bieganie samo z siebie już na początku wymusza duży wysiłek jeśli wcześniej nie biegaliśmy regularnie (bo wytrenowani to już mogą truchtać bez zmęczenia). Rower natomiast pozawala na poruszanie się także z całkowicie minimalnym wysiłkiem i to od nas zależy ile energii w to włożymy. Możemy zakręcić korbą raz na jakiś czas, a możemy dawać czadu i jechać tak, aż pieką nas nogi i nie możemy złapać tchu... To właśnie te mocniejsze treningi dają zdecydowanie więcej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
General Napisano 10 Maja 2014 Udostępnij Napisano 10 Maja 2014 Jezeli na obydwu rodzajach aktywnosci utrzymamy taka sama intensywnosc to wg training peaks i WKO+ generujemy takie samo obciazenie treningowe. Wiec jazda na rowerze w okolicach progu Ftp przez godzine daje to samo co godzinny bieg w okolicach tempa progowego. Wysłane z mojego GT-N7000 przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 1 Czerwca 2014 Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2014 Panowie, już było to poruszane wcześniej i dalej próbujecie to obalać. Na rowerze jak najbardziej da się rozwijać świetną kondycję, ale trzeba intensywnie trenować. Bieganie samo z siebie już na początku wymusza duży wysiłek jeśli wcześniej nie biegaliśmy regularnie (bo wytrenowani to już mogą truchtać bez zmęczenia). Rower natomiast pozawala na poruszanie się także z całkowicie minimalnym wysiłkiem i to od nas zależy ile energii w to włożymy. Możemy zakręcić korbą raz na jakiś czas, a możemy dawać czadu i jechać tak, aż pieką nas nogi i nie możemy złapać tchu... To właśnie te mocniejsze treningi dają zdecydowanie więcej. Tylko chyba niewielu wie jak duża jest ta różnica, tj jak intensywnie trzeba jeździć na rowerze żeby obciążenie było podobne do zwykłego biegania. Moja przygoda z bieganiem trwa dalej, aktualnie jestem w stanie przejechać 31km w godzinę - kumpel biegacz 27,5km. Wczoraj pierwszy raz w życu przebiegłem 5km w... 26min27sec, wiecej nie moglem (blackout), on robi to w 24min 05sec.... i biegnie dalej .10km ma w 52min 30sec. Podstawowy problem z zaczynającymi bieganie to zbyt mocne tempo na początku ;-) wyelminowalem to przez monitorowanie tempa na FR60. W kazdym razie planuje zrobic 10 km w sekune szybciej i pozniej sprawdzic ile to wniesie do pedałowania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RafalB Napisano 2 Czerwca 2014 Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2014 Pieganie powyzej 4min/km to jogging, a mniej niz 3,5W/kg to igraszki w kolarstwie. Uswiadomienie sobie, ze zawodnicy robia wybiegania w tempie 3,5min/km dla przecietnego biegasza tutaj to totalna abstrakcja, dla mnie rowniez... choc na mocy mam 4W/kg i powoli rosnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny606 Napisano 9 Czerwca 2014 Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2014 szybko wytrenujesz się jak będziesz biegać ze skakanką. w moment usiepiesz się jak stary na stypie.do tego to jest moim zdaniem najlepszy trening cardio i przy tym bezpieczny dla kolan bo skakanka jakby wymusza nieco inne bieganie (chyba trochę skipping A). przy okazji zobaczysz jak rozwijają się barki, łopatki, klatka i bicki. no i nie jest to nudne, jak przy zwykłym bieganiu na dystans. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
General Napisano 9 Czerwca 2014 Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2014 Pieganie powyzej 4min/km to jogging, a mniej niz 3,5W/kg to igraszki w kolarstwie. Uswiadomienie sobie, ze zawodnicy robia wybiegania w tempie 3,5min/km dla przecietnego biegasza tutaj to totalna abstrakcja, dla mnie rowniez 3:30 min/km to może robią wybiegania kenijczycy co robią maraton w 2h10min. Amator łamiący 3h biega BS w okolicach 4:50 - 5:30 min/km. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.