Skocz do zawartości

[rower] cross czy fitness za 5000 zł


przemo3642

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Szukam pomysłu na rower (gotowy lub do złożenia, ale tylko nowy/na nowych częściach). Dystanse 100+, głównie poza miastem, po asfaltach (55%) i w lekkim terenie typu ścieżki leśne i polne (45 %).  Bez wielkich szaleństw, wyścigów itd. Mój wzrost - 170 cm. Chciałbym mieć lekkiego "ścigacza", bez zbędnego sprzętu typu bagażniki itd. Fajnie gdyby dało się na nim przyjąć zarówno pozycje w miarę komfortową (na długie godziny/kilometry jazdy) i kiedy trzeba to w miarę aerodynamiczną (podczas jazdy po asfalcie pod wiatr). Na zimę/miasto/sakwy zostawiłbym sobie mój obecny rower (lekko zmodyfikowany cross Kellys Neos, ubrany w bagażnik i błotniki). Po górskich szlakach nie jeżdżę.

 

Obecnie rozważam:

 

1) Lekkiego crossa, którego bazą byłaby np. karbonowa rama i amortyzator z Authora Aviona (http://www.author.eu/en/bikes/2014/avion-10/), z lekkimi i dość wąskimi kołami, v-brake'ami, nisko umiejscowioną kierownicą z lemondką.

2) Rower typu fitness, bez amora, z prostą kierownicą + lemondka (może napęd szosowy? może zamiast lemondki baran? Nigdy nie jeździłem z barankiem, więc nie wiem, czy da się na tym jechać wygodnie w sposób nie-sportowy).

3) ?

 

Za drugą opcją przemawia oczywiście niższa waga, ale prawie od zawsze jeździłem na rowerach z przednim amorem i trochę boje się sztywniaka, zwłaszcza w kontekście tych polnych i leśnych ścieżek, których jednak trochę pokonuję. Ogólnie to jednak jestem otwarty na propozycję, zwłaszcza, że ostatnio namnożyło się tych typów rowerów i trudno się w tym połapać. Cena w nagłówku jest orientacyjna.

Napisano

Też jestem na etapie zakupu roweru fitness. Ale jazdy takim sprzętem w jakimkolwiek terenie nie mogę sobie wyobrazić.

  • 4 miesiące temu...
Napisano

Miałem ten sam dylemat,kupiłem aviona-śliczny ,lekki rowerek i z czystym sumieniem polecam wszystkim.

W miarę zużywania częsci będę wymieniał je na te z synergy i to jest wg. mnie najlepszy wybór ;)

Napisano

Eee tam się nie pokazwywał, jest temat, jest dyskusja, będzie co podlinkować jak ktoś zapyta ;)

 

Dokładnie! Tzn. popieram opcję przełajówka, nie szosówka ;)

 

Rower przecież dopiera się do zastosowań. Jak w grę wchodzą szutry, to oczywiście ten cały fitness można dopasować (opony), ale ja osobiście w ogóle nie rozumiem gdzie ten typ roweru celuje.

Ogólnie cross i przełaj mają podobne zastosowania, właśnie pod Twój profil i według mnie tu powinien skoncentrować się Twój wybór. Każdy me pewne plusy, których inny nie ma. Przełajówka jest lżejsza, sztywniejsza, będziesz miał szybsze prędkości przelotowe. Crossem możesz zapuścić się w jakiś teren np. zjazd z korzeniami, co przecież czasem wypada przymusowo, gdy jedzie się gdzieś nie znając trasy.

Musisz sobie po prostu odpowiedzieć, na czym bardziej Ci zależy.

Jeśli chodzi o pozycję, to jeśli masz zdrowy kręgosłup, spokojnie dasz radę. Ja po jeździe przełajówką nie zauważyłem wielkiej różnicy w porównaniu do crossa jeśli chodzi o zmęczenie kręgosłupa. Baranka też nie ma się co bać, człowiek bardzo szybko się przyzwyczaja

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...