Skocz do zawartości

[Zakup roweru] Markowa rama czy lepsze podzespoły?


Suchy87

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam serdecznie wszystkich na tym forum. Chciałbym kupić dla siebie (to ważne, musi być nowy) rower. Budżet jaki na niego przygotowałem to 1000-1500 zł. Do tej pory nie ma problemu, idę do sklepu i kupuję bo za te pieniążki może "mercedesa wśród rowerów" nie znajdę ale opcje są dość ciekawe w tych pieniądzach. Problemem w moim przypadku jest czy lepiej kupić rower na markowej (no może nie markowej ale jakiejś znanej firmy chociaż) ramie czy bardziej celować w podzespoły np. Deore XT? Znalazłem takie coś na alledrogo http://allegro.pl/goral-26-cali-alu-deore-xt-nowy-hit-cena-z-niemiec-i4197836235.html  Hydraulika, deore XT tarcze itp. co o tym sądzicie? Za np Meridę w takiej konfiguracji muszę zapłacić ponad 3000 zł i to w promocji :P Na markową ramę i na podzespoły średniej klasy w jednym rowerze nie stać mnie po prostu, więc powiedzcie mi co Wy byście bardziej wybrali?

Kilka info o mnie: rower potrzebny do jazdy trochę po szosie ale głównie będzie widział drzewa w lesie i małe górki. Czyli jazda w różnym terenie, ani MTB ani Downhill ani kolarstwo, po prostu wszystko po trochu. Pomóżcie bo już mam za duży mętlik pod czupryną. Z góry dziękuję za pomoc i mam zamiar się zasiedzieć na tym forum na trochę dłużej. Pozdrawiam

Napisano

gdzie ty widzisz XT ? wszystko deore, podstawowa grupa, jedynie tylna przerzutka XT jako chwyt marketingowy

to z linka to tania rama na tanim osprzęcie i najtańszym amortyzatorze, stanowczo odradzam

 

już bym wolał rockridera z decathlona po taniości niż toto z allego ;p

Napisano

Zgadza się XT jest tylko chwytem marketingowym ale wszystko pozostałe też na Deore. Za 1300 zł większość jest na Acera czasem na Alivio. Gdybym chciał wydać 3500 zł to bym się nie zastanawiał nad konsensusem ale do 1500 muszę szukać alternatywy.

Napisano

Wszystko na deore? Hamulce promax, czyli lepiej nie używać, suport nie wiadomo jaki, mostek i kierownica wyglądają niezbyt fajnie, amor to zapewne xct, nie wspominając o tym że to jest jakiś badziewny full, nawet marki dampera nie ma podanej. Niemiecka jakość prosto z chin. Z dobrych rzeczy to w nim są: przerzutki, manetki, możliwe że korba i siodełko.

Napisano

Może się mylę ale w każdym rowerze, który oglądałem do 1500 podzespoły są z tej powiedzmy sobie szczerze najniższej półki. W nowej Meridzie, Krossie, Scottcie do 1500 Deore nie znajdziemy raczej, przednie widelce też raczej podstawowe, hamulce na obręczach, czasem jedna tarcza i też z nie najwyższej półki. Nie upieram się przy tym "niemieckim" rowerze ale wydaje mi się jakąś tam alternatywą dla bardziej znanych marek w tych pieniądzach. I ponawiam pytanie lepiej kupić np Krossa na tourneyu czy nieznaną ramę na Alivio ?

Napisano

Oprócz marki Kross na ramie żaden podzespół nie jest lepszy, więc nie bardzo rozumiem wyższość Krossa... No chyba że tym porównaniem sugerujesz mi że rama jest ważniejsza od podzespołów a to w zasadzie moje główne pytanie.
Ps. Słyszałem o pękających ramach ale nie jestem do Krossa uprzedzony.

Napisano

to nie jakaś wyższość a jedynie przykład, że można lepiej wybrać

 

marcinek1992 poprzesz to jakimiś danymi czy tylko parę osób coś gdzieś pisało ? każdemu producentowi trafia się wadliwa partia

Napisano

Dlatego pytam co jest w x3 lepszego bo na pierwszy rzut oka wszystko jest o klasę albo nawet dwie gorsze. Nie jestem znawcą w temacie dlatego pytam.

Napisano

ale co masz gorsze ? przerzutki są niższej klasy i tyle

no chyba że tarcze promaxa są lepsze niż dobre v-ki ? 

to jest jakieś chińskie badziewie które może przejeździ jeden sezon a potem i tak kupisz coś lepszego

 

kończę na tym moje wypociny,

 

p.s nie patrz na to co sprzedający chce ci pokazać, wypatruj tego co chce ukryć

Napisano

No dobra, hamulce promax poczytałem i faktycznie nikt dobrego słowa nie powie. Po prostu nie znałem firmy, ale poza tym to klamki, kaseta, przerzutki klasa wyższa. Może ja się nie znam więc pokaż mi co on chce ukryć na tym allegro. Zgodnie z tym co tam pisze, może nie wszystko ale niektóre rzeczy są jakiejś tam marki. W x3 wszystko w tourneyu albo acera więc też szału jako takiego nie ma. To na chłopski rozum analizuję jak coś ma słabe większość części plus 2-3 dobre elementy to lepsze jest od czegoś co ma wszystko w prawie najniższej wersji. Wiadomo XTR w rowerze za 1500 nie ma się co spodziewać więc weź to pod uwagę patrząc pod kątem ceny.

Napisano

Zwłaszcza że to jest pseudo full, brak danych o suporcie, piastach i obręczach i jak już mówiłem wcześniej nic o damperze. Pewnie rozleci się po jakimś czasie, a nowy na jego miejsce będzie trudno kupić. Ciężko to ocenić po zdjęciach, ale ten wahacz nie wygląda mi na zbyt solidny. Lepszym wyborem będzie polecany kands, chociażby z tego powodu że dużo osób kupiło kandsy i niezbyt słychać o poważnych awariach.

Napisano

Ja powiem tak.

 

1. Nie, w takim budżecie producent ramy nie ma absolutnie żadnego znaczenia (i tak wszyscy klepią u firm trzecich w Azji).

2. Ale..

a ) Nie może to być model, który znany jest z wady fabrycznej.

b ) Dany model/producent musi być przynajmniej trochę znany i wypróbowany. 

3. Ale...

a ) Wszystko to zakłada, że mówimy o ramie sztywnej - kiedyś dobra rama alu to była sztuka, obecnie podstawową, dość ciężką ale wytrzymała ramę potrafi wyprodukować każdy.

b ) Ramy amortyzowane są nieporównywalnie bardziej skomplikowane i przyzwoite zawsze są drogie.

 

Gdyby ten rower nie był fullem, to jeszcze nie byłoby to takie podejrzane. Ale full z takim osprzętem?

 

Wydaje mi się, że temat tego wątku wprowadza w błąd. Nie chodzi tu o ogólny wybór marka vs osprzęt. Temat powinien brzmieć w stylu "Nowy full na Deore/Deore XT za 1300zł!Gdzie jest haczyk?!"

 

Ja tego haczyka nie widzę (ok, pozostałe podzespoły są słabsze, ale żadnej ewidentnej chińszczyzny tam nie widzę), co czyni tę jednostkową ofertę jeszcze dziwniejszą :) Gdyby to był jeszcze HT... to może i warto byłoby zaryzykować, ale full? Chyba tylko, by wywalić ramę i przełożyć osprzęt do jakiejś innej nie-amortyzowanej :)

Napisano

inaczej, w tym rowerze wszystko poza przerzutką tył i przód to szmelc

To stwierdzenie dnia :) Na forum absurd.pl :)

Kolega tą ocenę opiera na czymś? Własne traumatyczne przeżycia?

Co za pierdoły....

 

Rower ma kompletny osprzęt Shimano, korba mimo że nie jest z grupy deore jest jak najbardziej ok (rozbieralna, zębatki wymienialne).

Te hamulce nie są złe. Sprawują się całkiem dobrze i w rowerze w tym przedziale cenowym hydrauliki nie są tak popularne. Są bardziej niezawodne niż sh*tmanowskie badziewie typu 395/446.

Siodło Selle Royal - jaki nie byłby to model - producent znany.

Amortyzator z tyłu to KindShock - do amatorskiego zastosowania będzie ok.

 

Natomiast mam wątpliwości co do jakości łożysk w ramie - prawdopodobnie są to wszysto ślizgi - ich wymiana może być trudna gdyż często są to elementy robione do danej ramy i mogą być niedostępne.

Gdybyś się decydował na zakup przydałoby się zapytać sprzedawcy jaką długość ma amortyzator z tyłu - by ustalić jaka jest możliwość zakupu zamiennika gdyby ten padł. Wg mnie jest to 165 mm, czyli popularny rozmiar ale sprawdzić trzeba.

 

Ten rower

 

http://www.pinkbike.com/photo/1220810/

 

ma ramę zbudowaną także na łożyskach ślizgowych i była bardzo idiotoodporna (biorę pod uwagę tylko ramę jako produkt, nie resztę)

 

 

kończę na tym moje wypociny,

 

Też prawda :) 

http://www.kross.pl/pl/2013/mtb/hexagon-x3

 

To faktycznie klasa. Sama dla siebie. :)

Napisano

Ja jakoś nadal nie jestem przekonany. Ok, ten osprzęt, który da się zidentyfikować jest naprawdę ok.

 

Ale żeby kupować fulla (jak rozumiem w ciężki teren, bo w jakim innym celu) za 1300zł od niemieckiej firmy znanej z produkcji rowerów do supermarketów/marketów budowlanych? Serio autor tematu nie powinien bać się o zęby?

 

Bo u kolegi tobo brzmi to tak, jakby w ogóle nie było się czym przejmować i można z nim było od razu śmiało ruszać w teren. Żadnych wątpliwości poza ewentualnym problemem z wymianą części?

 

Tak jak pisałem, w tym, co widać, nic nie budzi oczywistych podejrzeń. Ale czy to mimo wszystko bezpieczne?

Napisano

Napisałem już jak zapatruję się na ramę - łożyska, kwestia ich dostępności. Amor który można wymienić (bo rower jest przyzwoicie ubrany w części i można zainwestować nieduże pieniądze w coś z prawdziwego zdarzenia). Osprzęt jest jak najbardziej ok. Kierownica, mostek, sztyca - w moim mniemaniu żaden problem.

 

Rzuć okiem do linka w moim poście - rama w stopniu niewielkim odbiega od tego co oferuje rower z aukcji - poza amorem i skokiem zawieszenia. Za moją z przyzwoitym Fusionem dałem 580 zł, nową. 

Napisano

Moim skromnym zdaniem prawidłowość jest taka, że im lepszy osprzęt tym gorsza rama. W tym przedziale cenowym oczywiście. Skoro więc stoją obok siebie 2 rowery, w tej samej cenie, jeden na lepszym osprzęcie niż drugi to oznacza ni mniej ni więcej tylko to, że producent zaoszczędził na tym, co pozostało czyli na ramie ( teoretycznie najdroższa część w rowerze).

Rower który chcesz kupić jest jedną wielką niewiadomą. Być może @Tobo ma rację i jedynymi możliwymi problemami które możesz mieć są te o których wspomniał. Być może. A co jeśli nie?

Jaka jest geometria ramy tego roweru? Od wszystkich tych długości, wysokości, kątów zależy przecież jak będzie Ci się jeździło, jak rower będzie podjeżdżał, jak zjeżdżał, czy łatwo będzie zainicjować skręt, czy będzie stabilny. Masz możliwość przymierzyć się do roweru? Przejechać się na nim? Moim zdaniem kupowanie roweru przez internet jest tak rozsądne jak kupowanie używanego auta na podstawie zdjęć ze strony autokomisu-ale to Twoje pieniądze i Ty będziesz sobie ewentualnie pluł w brodę.

Dodatkowo, jeśli miałbym wybór pomiędzy rowerem markowym a niemarkowym z Allegro, to nie wahałbym się ani chwili i brał markowy. Choćby i Krossa. Dlaczego? Ano dlatego:

-sieć dystrybucji ->możesz się przymierzyć i pojeździć na rowerze przed kupnem

-znany producent lub importer ->wiadomo do kogo uderzać w ramach gwarancji lub kogo "pozywać" w spornych sytuacjach

-standardowe części ->dostępność praktycznie 24/7 w każdym sklepie i serwisie rowerowym w tym kraju

i pewnie wiele innych.

Dlatego ja odradzałbym Ci kupno tego roweru. Ale, raz jeszcze powtórzę, to Twoje pieniądze i Ty będziesz na nim jeździł nie ja.

 

 

Napisano

nie no spoko, zrugaliście mnie, jak mu się to to zacznie psuć Wy mu będziecie pomagać

 

edit:

btw, obecnie pomykam na v3 z 2008r i jakoś jeździ, a uwierz mi że jest dość mocno wyeksploatowany

Napisano

Kupuj.

 

 

Nie jest to nowy rower. Może jest w stanie jak nowy, moze jest dokładnie umyty.

Ten sprzedawca sprzedaje uzywane rowery z niemiec.

 

 


http://www.prophete-shop.de/fahrraeder/mountainbikes/prophete-alu-mtb-26.html - tu masz strone wlasciciela marki. Kupiony u nich normalnie kosztuje ~1900zł.

Wygląda jakby zostały im tylko z wysokością ramy 50cm. Albo może tylko takie kupują z chin. To taki tani rower dla dzieciaka, z lepszym osprzetem. Sam chyba bym wybieral pomiedzy nim albo rr 5.3 - w decathlonie teraz trwa promocja na ten model.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...