proxx Napisano 21 Października 2007 Udostępnij Napisano 21 Października 2007 Mam nadzieję, że to mój ostatni post na ten temat. A kto powiedział, że bartekgib używa XCRa do zawodowych maratonów? A może właśnie jeździ sobie po lesie? O to właśnie mi chodziło. A elita nie rozumie, że są ludzie, którzy niekoniecznie chcą wydawać tałzena na sam amortyzator, bo po prostu tego nie potrzebują. Mi nie musisz tłumaczyć, co to jest błoto, bo nie raz i nie dwa myłem rower przy rzece, żeby w ogóle dało się coś zmyć. Swoją drogą Xsystoff napisał temat o stereotypach w odpowiedziach na pytania na forum, który strasznie mi się spodobał. Topic ten miał prześmiewać to, że nikt nie słucha, czego ktoś potrzebuje, tylko doradza mu jedno z wachlarza standardowych rozwiązań. A bartekgib najwyraźniej nie potrzebuje wcale Reby, żeby sobie pojeździć. Jakby jeździł jak elita, 1k/1tyg, a nie 100/tyg, to by potrzebował Foxa. Ale nie potrzebuje. Trudne? Na tym forum nie możesz się pokazać z amorem za 200zł, nawet jeżeli nie potrzebujesz takiego za 1000zł. Celciusz (serio, taka pisownia ma być?) ma rocky mountain i XCR to dla niego g.., nieważne co sądzi o tym użytkownik. Dokładnie, jak na forach komputerowych. Nie masz dwurdzeniowego CPU? To sobie kup. Tyle tylko, że tam domowe metody radzenia sobie np. z ciepłem są mile widziane. A tutaj, tylko i wyłącznie marka się liczy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Xsystoff Napisano 21 Października 2007 Udostępnij Napisano 21 Października 2007 Dobra widze, ze niektorzy nie rozumieja. Spiesze z tlumaczeniem... Chodzi o to, ze w dobie rozwinietej chemii i wszelkich srodkow chemicznych do konserwacji / smarowania uzywanie jakiegos gowna w postaci oleju jadalnego to po prostu kretynizm. Mamy na rynku feftylion srodkow na bazie teflonu i jakis innych wynalazkow, ktore nie sa drogie i sa juz sprawdzone. Zamiast uzywac jakiegos szitu z biedronki wystarczy kupic FL czy Brunoxa czy cokolwiek innego co zostalo stworzone do smarowania i konserwacji. Ale zamiast wydac kilka zl na odpowiedni srodek lepiej robic z siebie na forum kretyna i uzywac kujawiaka. A moze lepszy bedzie majonez, miodzio czy jaja od koguta? To juz nie jest smieszne, to jest tragiczne. Tak samo ze stwierdzeniem, ze anoda jest trwala. No faktycznie 600 km i jest cala. Rewelacja po prostu. I moze jeszcze niech napisze, ze XCR nie dostaje luzow, bo po 600 km nie ma u niego. Nie chodzi o to kto ile jezdzi, tylko o to zeby opisywac i recenzowac sprzet po jakims konkretnym przebiegu, bo na ch mi informacja ze po 2 tyg jazdy amor pracuje jak nowy... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
proxx Napisano 21 Października 2007 Udostępnij Napisano 21 Października 2007 Myślałem, że nie będę więcej pisał.. ale się nie dało. Fajnie, że teraz elita nazywa współforumowiczów idiotami. Poza tym nadal elita nie rozumie, że ja nie stosuję kujawiaka. A i tak nazywa mnie kretynem. Nie rozumie też, że miodzio to nie to samo co olej, nawet roślinny. Nie potrafi przyjąć, że JEDYNĄ wadą oleju roślinnego jest jego mniejsza trwałość w stosunku do syntetycznych braci. Tylko po co komuś trwałość, skoro smarowanie goleni i tak nadaje się na jeden dzień, cokolwiek by to za smarowidło nie było? No dobra, może wszelakie PTFE są lepsze do smarowania, ale elita i tak twardo stoi przy tym, że jeżeli coś nie ma na okładce MTB, to już na pewno się do niczego nie nadaje. Po prostu elita nie rozumie, że ja tego pomysłu nie pochwalam, a jedynie bronię przed prześmiewczym potępieniem, bo na to ów pomysł na pewno nie zasługuje. A czemu tak nadużywam słowa elita? Ano dlatego, że ciągle czuję, że po przejechaniu iluśtam tysięcy kilometrów czujesz się ważniejszy i lepszy od innych i nie akceptujesz tego, że niektórzy jeżdżą 4fun. Na ch Ci informacja, że po 2 tyg. jazdy? A co będzie, jak teraz powiem, że ja 600 kilo przejechałem w tym sezonie w tydzień? Jestem mastablasta? Już sobie wyobrażam użytkownika jakiegoś wypasionego Sintesi, Nicolaia, Banshee albo innego wypasa do xc, który Ci powie: stary, co Ty mi tutaj o jakiejś Meridzie na stronie piszesz że po 12 tysiącach stan jest doskonały? Napisz jak przejedziesz 75 kafli!!!! Na ch mi Twoja recenzja po 12 kawałkach?? Pozdrawiam. ŻE-NU-JĄ-CY poziom elity. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sintesi Napisano 21 Października 2007 Udostępnij Napisano 21 Października 2007 nie moge sie z toba zgodzic proxx! nie nazywam nikogo kretynem i jestem pewien, ze bardzo wiele osob z tego forum robi wieksze przebiegi niz ja. mysle, ze uzywanie oleju do pilarek spalinowych celem smarowania lancucha jest niedorzeczne (byla taka klotnia jakis czas temu). tak samo uwazam, ze olej roslinny nadaje sie do smazenia nalesnikow, a nie do smarowania widelcow! czy ktos pomyslal o tym, ze oleje spozywcze jelczeja i tworza osady? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Xsystoff Napisano 21 Października 2007 Udostępnij Napisano 21 Października 2007 Pozdrawiam. ŻE-NU-JĄ-CY poziom elity. Straszne, nie bede mogl teraz spac w nocy. Jak Ci nie pasuje Elita to zmien forum. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Greg_PL Napisano 21 Października 2007 Udostępnij Napisano 21 Października 2007 Witam A ja mam pomysł żeby ten temat usunąć i zrobić nowy albo skrócić bo jak ktoś nowy szuka czegoś to przegląda 12 stron z czego 3/4 OT. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bartekgib Napisano 21 Października 2007 Udostępnij Napisano 21 Października 2007 Dobra - troszkę muszę ostudzić pewne zapędy niektórych ..... Bo widzę, że w większości poszło o mnie i moj jakże "popularny i stosowany" sposób. Ja się w zupełności ZGADZAM proxx'em. Mojemu XCR'owi starcza czyszczenie po jeździe na poziomie oleju spożywczego, a jeżeli ma ktoś Rebę czy SID'a to spokojnie - niech stosuje hydro-okso-carbo-teflo-nano środki smarne. Jak powiedziałem : Mnie i mojemu amorki ten sposób czyszczenia i konserwacji jak na razie odpowiada, a pozatym ja OGÓLNIE dbam o rower i nie daję mu 100 % w doopę. Ale ja tylko chcę zaoferować jedno : 1. Zapewne każdy ze "stawiających" się przeciwko mnie i proxx'owi ma w domu olej a'la "Kujawski" 2. Przejedźcie się normalnie, jak robicie to zawsze 3. Po przyjeździe zastosujcie mój sposób czyszczenia/konserwacji ( dostępny chyba w poprzedniej stronie tematu ) 4. Obudźcie się na następny dzień i zróbcie normalną przejażdzkę 5. Przyjedzcie do domu, pooglądajcie amorek z każdej strony, zastanówcie się jak działał podczas jazdy i ile brudu jest zebranego na uszczelkach 6. Napiszcie swoją "recenzję" na forum Prosty sposób, a jak złagodzi atmosferę w tym temacie Ja jedynie dodam od siebie : stosuję swój sposób i nie narzekam. ALE OSTRZEGAM - jeżeli chcecie wypróbować mój sposób : nie przesadzajmy specjalnie z ilością mojego "specyfiku" smarnego na amorek. Moja Reba/XCR nie ma widocznie do mnie zarzutów, jeżeli amorek działa dobrze, a nawet bardzo dobrze. A pozatym : JA STOSUJĘ SPOSÓB CODZIENNIE I Z UMIAREM. TO MA BYĆ JEDYNIE PRZECZYSZCENIE USZCZELEK I GOLENI + LEKKA KONSERWACJA USZCELEK I GOLENI. Pozdrawiam ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
proxx Napisano 21 Października 2007 Udostępnij Napisano 21 Października 2007 Słowo harcerza, to moja ostatnia OT wypowiedź w tym temacie. @Xsystoff nie muszę. na całe szczęście są tacy ludzie jak np. Schwefel, któremu nie dorównasz klasą nawet za sto lat. Schwefel to gość, którego wypowiedzi ilekroć razy nie czytam, zawsze podoba mi się sposób, w jaki się wyraża, jak elegancko dyskutuje i że potrafi się z kimś nie zgodzić i go nie zjechać. oczywiście nie czytałem wszystkich jego postów, ale niejednokrotnie widziałem, że był jedynym głosem zdrowego rozsądku w danym temacie. a Ty? no cóż. elita! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nikodem Napisano 21 Października 2007 Udostępnij Napisano 21 Października 2007 Straszne, nie bede mogl teraz spac w nocy. Jak Ci nie pasuje Elita to zmien forum. przepraszam, może nie jestem jakimś tam super pro bikerem... ale dla mnie ta wypowiedź świadczy o poziomie... kultury koledzy:) proponuję zamknąć temat, bo zaraz posypią wulgaryzmy :/ żeby nie było OT Mój tata ma XCR jest to jego pierwszy amor w życiu , jest nim zachwycony, najlepsza była jego jedna wypowiedź... "jadę sobie równą drogą ale mi jakoś nic nie wyszło strasznie lata" . Wg. niego nawet XCR jest lepszy do sztywnego widelca co prawda nie jest to zawodowiec, ale nie można o nim powiedzieć, że jest amatorem ba nawet można podziwiać to co robi ponieważ mając 51 lat, słusznych rozmiarów mięsień piwny. Startuje w maratonach, ściga się na zawodach XC Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Xsystoff Napisano 21 Października 2007 Udostępnij Napisano 21 Października 2007 No tak jak sie koncza argumenty to trzeba robic OT Jeszcze na zadnym tematycznym forum nie widzialem popierania druciarstwa, a takim niewatpliwie jest uzywanie oleju jadalnego do amora Nigdy nie zrozumiem niektorych ludzi. Jesli amor jest z gatunku tanszych, slabszych i mniej wytrzymalszych na warunki atmosferyczne to powinno sie o niego szczegolnie troszczyc uzywajac markowych i sprawdzonych srodkow. Jeszcze brakuje tam sznurka od snopowiazalki do kompletu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adamicki Napisano 21 Października 2007 Udostępnij Napisano 21 Października 2007 Krzysiek, nie bądź taki hipokrytus! A kto mi mówił, że daje do swojego Psylosa Słonecznikowy, bo Kujawski się nie sprawdzał, hę? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Xsystoff Napisano 21 Października 2007 Udostępnij Napisano 21 Października 2007 Miales o tym nie pisac! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adamicki Napisano 21 Października 2007 Udostępnij Napisano 21 Października 2007 I to ma być ta elita... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KuLa2030 Napisano 21 Października 2007 Udostępnij Napisano 21 Października 2007 Teraz będzie dawał smalec ze świni do Axela... Gwarantowany sukces i lepiej od Fox-ów ;] Mozliwe ze będzie wybierał mrówki ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adamicki Napisano 21 Października 2007 Udostępnij Napisano 21 Października 2007 Oj, chyba obydwaj macaliśmy tego Axela i obaj wiemy, że tu nic nie pomoże. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KuLa2030 Napisano 21 Października 2007 Udostępnij Napisano 21 Października 2007 Nie jest tak źle , na pewno lepiej od XCR-a ;] Nawet udało mi się przejechać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Xsystoff Napisano 21 Października 2007 Udostępnij Napisano 21 Października 2007 Dobra dobra sie dotrze to Wam pokaze jeszcze na co go stac Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bartekgib Napisano 21 Października 2007 Udostępnij Napisano 21 Października 2007 Panowie - zachwujmy się jak na ludzi przystało .... Nie chcę znowu oberwać ostrzeżenia, że robię z forum "pole buraków". Ja jedynie dodam : Ja swój sposób będe stosował i tyle. Możecie się śmiać, leżeć na podłodze, robić pod siebie ze śmiechu. Ja i tak mój sposób będe stosował, póki nie zmienię amorka. Przez kilka dni jazdy amorek nie odmawia posłuszeństwa, bród zbiera się idealnie na uszczelkach, amorek chodzi miękko. Pozdrawiam ! P.S. Teraz możecie się śmiać. Ale ja piszę to na poważnie P.S.2 Widać, kto sobie posty nabija ..... A zarzucali to mi KONIEC TEMATU ! ! ! ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adamicki Napisano 21 Października 2007 Udostępnij Napisano 21 Października 2007 Niech każdy robi tak, żeby był zadowolony. Ja używam gumki od majtek do trzymania lampki, żeby się nie chybotała i żabek od firanki, żeby mi szalik nie latał. Ale i tak kujawski rulez! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Deusx Napisano 30 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2007 Ten amor to jest legenda... Połamał wam się ? Bo mój jest zakatowany na 14 różnych sposobów... Począwszy od dropów do 360 (nie dokręcanych bardzo często) ON DALEJ ŻYJE I MA SIĘ DOBRZE, poza luzami oraz coś mu strzela jak się w połowie wegnie... Może akurat trafiłem na twardą sztukę.... Jak sie nie ma kasy na to jest fajne, to się cieszy z tego ci jest choćby gówniane... Uprawiałem na nim wszystko.... Lekki dirt, ostry street, słaby enduro (poza xc, ale to dh nie było;p) Rozwałiłem 3 koła, rozwaliłem korbe truvativa ruktiona dh, hamulec... a amorek cały. I tak go trzeba zmienić, bo zawsze tak jest, trzyma, ale do pewniej granicy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bartekgib Napisano 30 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2007 No to jest czychanie kolego na coś złego Ja bym uwązał z takimi wygłupami. Amorek jest mocny, ale do czasu. Kup kask i zbroję, albo kup inny amorek. Pozdrawiam ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GdyniaBiker Napisano 14 Marca 2008 Udostępnij Napisano 14 Marca 2008 Cóż, straszne OT w tym temacie, poza tym widzę, że niektóre osoby w żałosny i bezpodstawny sposób zjechały XCR'a Do tych osób - fajnie, że macie ileś razy droższe amorki, ale nie musicie się tym popisywać, ok? To nie jest superamor, ale nie każdego stać na powiedzmy R7. Do rzeczy. Mam XCR '06 z chromowanymi goleniami, przejechałem na nim około 3500km. Srebrna powłoka goleni jak nowa, nic nie starta. Podejrzanych dźwięków nie wydaje. Po rozebraniu nie znalazłem żadnego błota, piasku w środku - uszczelki ok. Blokada działa, lakier mocny, Brak dostrzegalnych luzów. Regulacja twardości nie ma olbrzymiego zakresu, ale jakoś pozwala mi (68kg) zmienić go od wybierania chodnika do bólu nadgarstków na wybojach. Praca może nie jest zabójcza w stosunku do amorków za 1000zł, ale jest dobra. Wydaje mi się, że ogólnie Suntoury różnie wychodzą producentowi, tj. niektóre osoby twierdzą, że amorki nie pracują, wybijają szybko smar, uszczelki nie działają, inni są zachwyceni działaniem. Dodam jeszcze, że kiedyś w BB, czy MR był test rowerków chyba za ok 3000zł i tam XCR'a ocenili bardzo wysoko jak na taki tani "sztuciec". A poza tym mieli tam 2 xcry i różniły się pracą, twardością. Moż sobie coś jeszcze przypomnę, to napiszę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dinsdale Napisano 2 Kwietnia 2008 Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2008 Mój XCR przejechał już ok. 4100 km, działa w sumie bez zarzutu, dość twardo ale tak ma od nowości ostatnio zauważyłem lekkie luzy, ale są one póki co minimalne czarna anoda na dole goleni praktycznie już zeszła cała, teraz jest taki srebrno-czarny dual color generalnie nie jest źle Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slaslu Napisano 16 Maja 2008 Udostępnij Napisano 16 Maja 2008 witam wszystkich a ja mam takie pytanie, czy warto dopłacać do wersji które maja skok 120 lub 130mm i czy warto też dopłacać do wersji które mają blokade skoku na kierownicy (wykorzystuje to ktoś?) no i jak waszym zdaniem bedzie sie prezentował ten amortyzator z czarno-złotą ramą matową ? Z góry dzieki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GdyniaBiker Napisano 16 Maja 2008 Udostępnij Napisano 16 Maja 2008 Większy skok jest oólnie do bardziej ekstremalnej jazdy, bardziej w dół Zależy, jak jeździsz. Ale mimo wszystko odradzam Ci wersję 120 i więcej. To solidny amorek, ale raczej nie do skoków itp. A przedewszystkim: jeśli się nie mylę, xcr-lo 100mm ma tłumienie olejowe, a 120 nie.. Jak widzę na szybko na allegro, 120 jest wręcz tańszy od lo-100.. Z czegoś to chyba wynika, nie ? Musi być ubogi technicznie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.