tobo Napisano 23 Kwietnia 2014 Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2014 W polskim wydaniu magazynu Bike znalazłem m.in. test bielizny funkcyjnej. Najważniejszym dla mnie parametrem jest zdolność transportu wilgoci/szybkość schnięcia. W teście tym najwyższe noty uzyskały produkty Gore oraz produkt własny domu wysyłkowego Rose Versand. Cena koszulki Rose to 24 Euro, Gore 40 Euro. Wybrałem obie w kolorze czarnym ze względu na praktyczność. Gore nabyłem w rozmiarze L, Rose w rozmiarze 48/50 - takie sugestie rozmiarowe zrobił konsultant Rose. Za podlajkowanie na fb otrzymałem kupon rabatowy na 10 Euro, co dało darmową przesyłkę i jeszcze uszczknęło 1 Euro z ceny zakupu koszulek - nie oczekując takiego rabatu uznaję go za bardzo fajny dodatek do zakupu. Towar dotarł do mnie po dwóch dniach od złożenia zamówienia, więc wg mnie bardzo szybko. Z pudełka: - Rose jest mniejsza gabarytowo od Gore - w stanie nieubranym. Materiał różni się: Gore to bardzo cienka siatkowana tkanina, Rose ma materiał jednolity i wyczuwalnie grubszy. Teoretycznie więc Gore powinno łatwiej spełniać założoną funkcję. - Rose rozmiarowo jest bardziej obcisłe niż Gore przy moim wzroście 185 cm i 98 cm w klatce piersiowej. Rose "siedzi" bardzo przylegająco i wg mnie osoba bardziej gabarytowa przy tym wzroście nie powinna decydować się na rozmiar który wybrałem - niestety oferowane są tylko dwa. Gore siedzi o wiele wygodniej, a rozmiarów jest kilka - łatwiej dobrać do siebie. Komfort noszenia na plus dla Gore. Test praktyczny: - obie koszulki mają za sobą po jednym wypadzie rowerowym, z czego ciągłej jazdy 40 minut dla Rose i 60 dla Gore. Jazda szosą, w terenie lekko pofałdowanym, średnia prędkość to 27 km/h. - ubiór to kurtka wiatrówka, gatki kolarskie, cienkie nogawki, rękawiczki z długimi palcami - po dotarciu do celu test przemoczenia: Gore jest na powierzchni lekko wilgotne. Dzień jest ciepły, powyżej 15 stopni na plusie - całkowite wyschnięcie koszulki to 15 minut - wynik uznaję za bardzo dobry - właściwie najlepszy ze wszystkich posiadanych przeze mnie potówek. Podobnemu testowi poddaję Rose - koszulka jest podobnie wilgotna jak Gore, schnie minimalnie wolniej. Rezultat uznaję również za bardzo dobry, z niewielką przewagą Gore. Podsumowanie: - 24 Euro to około 100 zł, czyli tyle ile kosztują przeciętnie przeciętne potówki innych producentów. Miałem lub mam bieliznę wykonaną z różnych materiałów i różnych producentów, w tym też uznanych i uważam że stosunek ceny do jakości dla Rose jest bardzo dobry. - 40 Euro to 160 zł i jest to już spora cena, jednak nadal poniżej pułapu wielu uznanych produktów, przy lepszej funkcjonalności, co dla mnie oznacza również bardzo dobry stosunek jakość - cena. - w bezwzględnej ocenie funkcjonalności wygrywa Gore: dopasowanie, rozmiary, działanie, cena jest oczywiście prawie dwa razy wyższa a sprawność pracy tkaniny nie jest dwa razy lepsza - ale tak czy inaczej ja za zwycięzcę uznaję Gore. Jeszcze linki do testowanych produktów: http://www.rosebikes.pl/article/gore-bike-wear-base-layer-undershirt/aid:456062 http://www.rosebikes.pl/article/rose-seamless-megalight-undershirt/aid:417209 Ps: wyrażam też wdzięczność dla polskiego konsultanta firmy Rose, który poświęcił mi dużo czasu udzielając wyczerpujących odpowiedzi na wszystkie pytania - od sugestii doboru rozmiaru, po pilotaż przy dokonywaniu płatności - obsługę klienta uznaję za wzorową. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Pixon Napisano 24 Kwietnia 2014 Mod Team Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2014 Chętnie bym zobaczył takie porównanie z np. produktami Brubecka lub Crafta. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 24 Kwietnia 2014 Autor Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2014 Z innych firm mam: Spaio, Skins, Nalini, Endura, Jeantex, Biemme, X-Bionic i przynajmniej na tym etapie sprawdzenia nowe nabytki sprawdzają się lepiej niż wcześniejsze zakupy. Wybrałem kierując się wspomnianym testem (można go poczytać, dużo testowanych produktów) i parametrem transportowym. Pocę się mocno, więc ciuch ma co na mnie robić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi