Skocz do zawartości

[Rower] projekt chinskiego 29er


barbapapa11

Rekomendowane odpowiedzi

Mam zamiar zrobic rower na chinskiej carbonowej ramie. Teraz pytanie ile rower moglby ważyc i co zmienic w projekcie. Czesc czesci bedzie ze starego roweru. Tak naprawde caly naped hamulceitd.
Rama carbon jakis chinski (mam jednego na oku 1200g 480$ ze sztyca i shippingiem)
Amor reba??? (Musze sie w 1300 zl zmiescic)
Kola novateci 711/712 cresty i chyba cx raye z bikestacji (chyba ze cos w podobnej wadze mozna znalezc w lepszej cenie)
Opony nie mam pojecia co mozna na mazowsze z 29 rocket rony???
*Korba tu niestety deore musi byc :(
*Kaseta tez deore 9 :(
*Przezutki f/r oba xt
*hample jakies m505 shimano
*manetki slx 3x9
*kiera bopligt jakis ale w miare lekki ~200g
mostek co mozna w rozsadnej cenie znalezc w miare lekkiego kolo 100zl
*Linki i pancerze jagwire
*Siodlo selle itallia ~300g
Zapomnialem o czyms?
Zmieszcze sie w 4k zl (czesci z gwiazdka mam)?
Bedzie ponizej 10,5 kg?


Wysłane z mojego LG-F180L przy użyciu Tapatalka
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz gwarancję na tą ramę? Jakieś opinie o jej sztywności i trwałości?

Nie zejdziesz poniżej 10,5 kg.

 

Wg mnie, mając do dyspozycji 4k i chcąc je wydać sensownie, to lepiej kupić gotowy na ramie alu. Szpeje, które posiadasz możesz wystawić na Alledrogo. Zbyt wiele ryzykujesz kupując ramę z Chin.

W sklepach w Niemczech jest duży wybór około 1000 Euro. Osprzęt SLX/XT, Reba lub Fox 32 CTD, firmowe koła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luzik ja sie kupowania z chin nie boje. Planuje kupic ktoras z polecanych na mtbr, wiec w miare sprawdzona. Niby jakas tam gwarancja jest, ale tak jak by jej nie bylo. Nie chce roweru ze sklepu, zawsze wkladaja tam cos zlego. W tym roku kupie rame, amor , kola. W przyszlym reszte. I bede mial wszystko bardzo dobre. A jak kupie w sklepie tp wszysrko bedzie srednie.

 

Wysłane z mojego LG-F180L przy użyciu Tapatalka

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że jesteś już zdecydowany na składanie. Prawdopodobnie posiadasz jakieś doświadczenie. Fabrycznym rowerem nie musisz jeździć w fabrycznej konfiguracji. Szpeje, które z niego zdemontujesz sprzedajesz jako "nowe z demontażu" bez problemu. Z mojego doświadczenia mogę podpowiedzieć, że składanie od zera jest super, ale opłaca się najmniej. Zawsze coś nie będzie pasować, kupisz 3 mostki, dwie sztyce, dwie przerzutki przednie i jeszcze kilka innych szpejów. Po drodze zmienisz koncepcję kilka razy, albo znajdziesz np super koła, gdy już jedne masz, itd. Zamiast jeździć, będziesz użerał się z rowerem.

Bawię się w to już prawie 20 lat. Najlepiej wychodziło gdy kupowałem nowy (lub używany) kompletny rower w konfiguracji zbliżonej do moich planów (szczególnie rama, koła, amortyzator). Albo jeszcze lepiej - kupowałem 2, wtedy najczęściej używane. Wtedy masz pewność, że najważniejsze szpeje będą dopasowane i nie będzie problemów z geometrią. Nawet najlepszy składacz nie jest w stanie wszystkiego przewidzieć, gdy konfiguruje coś od zera. Może Ci się uda i tego Ci życzę, ale może okazać się że władujesz kasę i będziesz zawiedziony.

 

Obecnie jestem na etapie wymiany roweru enduro. Miałem zamiar wymieniać amortyzator i sztycę regulowaną w mojej Reginie, ale skończyło się na nowym rowerze, w którym wymienię manetki, przerzutkę tylną i hamulce. Mam sprawdzone geo, korbę z dopasowaną przerzutką DLM, rolkę napinacza, dopracowane prowadzenie kabli, sztycę w wersji z linką wewnątrz ramy, świetny kokpit. Dodatkowo wpada rama karbonowa i niezłe koła 27,5". Gdybym chciał składać rower na takim osprzęcie, to kosztowało by mnie to co najmniej 50% więcej kasy i kilkakrotnie więcej czasu i nerwów, a efekt końcowy byłby niepewny.

Reginę już prawie sprzedałem na części i dostałem dużo więcej niż gdybym sprzedał w całości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do opon, to Rocket Rony do 29era to chyba w najgorsze Beskidy czy inne Tatry. To jest maks który warto założyć w góry, jeśli się mocno szaleje. Bonus przyczepności z samego dużego koła jest tak duży, że to jest ogromny bieżnik jak na duże koło.

Na Mazowsze nie wchodziłbym w większy bieżnik niż Maxxis Ikon 2.2 albo Race King 2.2.

Na Rocket Ronie 2.2 z przodu i Racing Ralfie 2.2 z tyłu przejechałem całe błotniste Mtb Trophy i ani razu nie miałem wrażenia, że potrzebuję jakiegoś lepszego bieżnika. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Juz sobie szose skladalem. W sensie kupilem podstawowy model i zostala z niego tylko rama. Skladalem tez przlelajowke, wiec jakies tam doswiadczenie mam. Nie wiem tylko czy jest jakas alternatywa dla reby?

 

 

Wysłane z mojego LG-F180L przy użyciu Tapatalka

 

 

Klosiu dzieki za odpowiedz. Nigdy nie mialem 29 calowca wiec w temacie opon sie nie orientuje. Czyli lepiej cos z lekkim bieznikiem. Musze popatrzyc na ceny, ale da rade kupic cos do 300zl komplet do 600gr?

 

Wysłane z mojego LG-F180L przy użyciu Tapatalka

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>> Musze popatrzyc na ceny, ale da rade kupic cos do 300zl komplet do 600gr? 

 

W najlżejszej wersji taki np. RaRa 29 waży 495g,kosztuje trochę więcej niż 150. RoRo waży w wersji performance 545g i kosztuje poniżej stówki. Tak więc z kasą nie ma problemu - pojedyncza oponka do 600 gram ok, komplet - (prawie?) niemozliwe... 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...