Skocz do zawartości

[Opony 26"] do roweru XC, na asfalt


dawid9012

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam wszystkich.

 

Szukam opon do jazdy 70% asfalt, 30% teren (głównie utwardzony suchy, lasy, polne drogi) 

Ale bardziej chodzi żeby były szybkie (niskie opory toczenia ?) i nie były głośne na asfalcie. Wybieram się na majówkę w góry 130 km głównie po asfalcie...

 

Obecnie mam założone stare Hutchinson Python 26x2.0 i nie są może wolne ale dość głośne na asfalcie.

Cena wiadomo jak najniższa górna granica to 80 zł. 

 

Przeglądałęm forum i znalazłem kilka ciekawych modeli :

Geax Saguaro
Schwalbe HURRICANE
kenda sbe
mexxis ikon , crossmark
CONTINENTAL RACE KING
 
Dodatkowo podpowiedzcie czy warto inwestować w kevlar, i czy szersza opona to faktycznie większy komfort ? 
Dodam że nie jeżdżę w maratonach a bardziej wypady w wolnym czasie na 20 - 40 km. 
 
Pozdrawiam
Napisano

Ja ci troszkę zamieszam ...

Mój lider to Geax Mezcal :) dokładnie w takim samym trybie użytkuje mój rower na dojazdy do pracy ... 

Odgłosy na asfalcie ... "brzęczy jak pszczółka", opory ... "zapierdziela jak pszczółka" :)

 

Jak dla mnie :

- Saguaro  super opona ale generalnie w moim przekonaniu musiałbyś odwrócić stosunek terenów ... 30% asfalt 70% teren.

- Hurricane chyba jednak za gładka na teren

- SBE - nie mam wyrobionego zdania

- Maxxis`y i  Conti podobnie jak Saguaro ... więcej terenu mniej asfaltu.

 

Kevlar czy drut ... ja aktualnie już nie używam opon drutowych ...

Przy kevlarze zyskujesz na wadze, przeciętny kevlar ma gęstszy oplot co w jakimś stopniu przekłada się na większa odporność na przebicia.

Szersza opona ... niższe ciśnienie ... większy komfort ale też przynajmniej teoretycznie większe opory ...

 

Ja aktualnie latam w "zimówce" na Mezcalach 1,9 nabitych do 3 - 3.5 ... używałem kiedyś "bardziej łysych" semislicków i niestety miewałem problemy w terenie.

Jedyna uwaga do Mezcali to koniecznie wzmożona czujność na mokrym asfalcie ... spadnie deszcz to wjazd na namalowaną linię na asfalcie w szybkim zakręcie może boleć.

 

Ale coś za coś ... w deszczu kiepsko ale za to mieszanka jest bardzo odporna na ścieranie.    

Gdyby nie to że mam pecha i rozcinam dość konkretnie opony na szkłach, to patrząc po tym ile gumy zostało przy zdejmowaniu z koła po rozcięciu, to komplet powinien mi starczyć na około 9 - 10 tys km cyklicznie zmieniając opony miejscami.

 

Pozdro

 

 

 

Napisano

Kenda SBE albo Geax AKA. W kevlar inwestować nie warto (IMHO), im szersza opona tym większy ma balon więc i komfort większy. ALE skoro w przeważającej mierze jeździsz po twardym to i tak oponę napompujesz mocniej aby zminimalizować opory toczenia więc nie ma to tak wielkiego znaczenia.

Napisano

Wg mnie właśnie w kevlar najbardziej warto zainwestować - zyskuje się kilkaset gramów mniej masy rotującej niewielkim kosztem (w porównaniu, gdyby to samo się chciało zaoszczędzić na obręczach).

 

Dodatkowo wg mnie taka oponę łatwiej zdjąć, założyć i przechowywać (zwijamy w kostkę i tyle).

Napisano

Dzięki za porady, Wezmę Geax Mezcal 26x2.1  lub Schwalbe Hurricane 26x2.0 co bardziej polecacie?

Biorąc pod uwagę że mam od znajomego prawie za free Matador Duro 26x2.1 którę będą na teren, bardziej przekonują mnie Hurricane ;)

 

Cenowo są one bardzo podobne

Napisano

 

 

Geax Aka ma bardzo miękką mieszankę i bieżnik zniknie po miesiącu jazdy po asfalcie.

 

Tak wygląda Geax AKA po prawie 4000km z czego około 2/3 po asfalcie. Oceńcie sami, czy bieżnik jest "w zaniku" czy nie.

 

aka1_zps5a32276f.jpg

 

aka2_zpse6ad65b0.jpg

Napisano

 

 

Wezmę Geax Mezcal 26x2.1  lub Schwalbe Hurricane 26x2.0

 

Ode mnie plus dla Mezcali ... i jak zamierzasz zmieniać opony na teren to stawiałbym na Mezcala w rozmiarze 26x1.9.

Moje legitymują się wagą w okolicy 435 g/szt :).

 

 

 

Tak wygląda Geax AKA po prawie 4000km z czego około 2/3 po asfalcie

 

Jeżeli to opona napędowa to lejesz miodzik na moje serce :)

Aktualnie przesiadam się na drugim rowerze z Rubeny Scylla Top Design właśnie na Gexa AKA :) ... Rubena tak wyglądała po niecałych 2000 km

 

Pozdro

Napisano

Biorąc pod uwagę że mam od znajomego prawie za free Matador Duro 26x2.1 którę będą na teren, bardziej przekonują mnie Hurricane ;)

Jeśli masz taką możliwość i chce Ci się zmieniać na teren, to moim zdaniem najlepsza opcja. Też niedawno miałem podobny dylemat, zacząłem jeździć głównie po asfalcie, ale czasem też teren. Na przód wybrałem Schwalbe CX Comp, ale nie jestem zadowolony, na asfalcie nie jest super szybka, a w terenie też mierna. To są efekty kompromisu i taniej opony :whistling:  Co ciekawe z tyłu mam Schwalbe Big Ben i jest bardziej wszechstronna, jest gładka, więc na asfalcie super szybka, a w terenie przy niskim ciśnieniu zadziwiająco dobrze trzyma... Teraz wybrałbym coś bardziej gładkiego (Schwalbe Maraton albo właśnie Hurricane)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...