[serwis rowerowy] Kastor Bike w Poznaniu na Os. Powstań Narodowych - prośba o opinię

[kasopey]

Na wstępie chciałbym przywitać wszystkich, bo to mój pierwszy post na tym forum - zatem: witajcie

 

A teraz do rzeczy. Dzisiaj odebrałem rower z serwisu firmy Kastor Bike na Os. Powstań Narodowych (Na ul. Piekary mają 2gi oddział.). Sklepik ma bardzo nieszczęśliwą lokalizację (piwnica w bloku) i z tego powodu wygląda bardzio zniechęcająco. Zdecydowałem się tam jednak na serwis, bo:

- jest 300m od mojego domu

- poleciła mi go koleżanka

- na tej stronie: http://ppc.webserwer.pl/index.php?s=7_2&sklep=4 miał dobrą opinie

- działają od 20lat, więc po prostu MUSZĄ coś wiedzieć o rowerach

 

Teraz jednak mam mieszane uczucia. Serwisować było co, bo rower był b. zaniedbany: poza smarowaniem wszystkiego skończyło się na wymianie wolnobiegu, łańcucha i tylnego koła. Moje zdziwienie budzą jednak drobiazgi: tylna opona zostałą założona na odwrót - teraz toczy się "pod prąd", pan serwisant nawet nie przejechał się rowerem po przeserwisowaniu (powiedział mi to), nie zostało dopompowane przednie koło (wiem, drobiazg, ale stwarza wrażenie niedbalstwa) i mam wrażenie, że przednie koło nie zostało scentrowane.

 

No i tutaj mam pytanie do Was. Czy to po prostu drobne błędy, które czasami zdarzają się każdemu (nie myli się ten, co nic nie robi) a ja się czepiam, czy też lepiej omijać ten serwis? Czy ktoś z Was ma jakieś doświadczenia z tym serisem (pytam o filię na Os. Powstań Narodowych)? Szczególnie boli mnie ta źle założona opona - sam sobie mogę ją przełożyć, ale przecież rower dopiero co wyjechał z serwisu, więc nie powinno być takiej fakapy.

 

Informacyjnie: rower traktuję jako środek transportu i nic ponadto. Sprowadza się to do minimalizowania kosztów jego eksploatacji oraz kupowania komponentów z niskiej półki. Nie przejmuję się jego wagą: ma stalową ramę (Author Prime), półkilowe siodełko z Lidla i dwukilogramowego U-locka przy ramie Ma się nim dobrze jeździć po mieście i ma nie być żal, jak znajdzie się oszołom któremu będzie się chciało forsować zabezpieczenie droższe od samego roweru.

[michuuu]

Ta odwrotnie założona opona to wcale nie musi być fuszerka, opona na tył założona" pod prąd" daje lepszy napęd.

Przednie koło nie zostało dopompowane do jakiego ciśnienia? Każdy lubi inaczej, no chyba że był flak to faktycznie obciach.

Generalnie chyba się czepiasz.

[provid]

Co prawda rower sam serwisuję a tylko w poważnych przypadkach oddaję go bardziej obeznanym ludziom a tyczy się to głównie amortyzatora. Na ratajach ten sklepo-serwis prowadzą rodzice właściciela (chyba), który sam przesiaduje na Piekarach. Do sklepu nie mam żadnych zastrzeżeń (btw. njalepsze ceny w P-niu ) a kilku moich znajomych oddaje tam rewer na jakieś przeglądy czy serwis i też się jak do tej pory nie skarżyli jeszcze

[kasopey]

Dziękuję z odpowiedzi. Na kole był flak, ale z tego co napisaliście wnioskuję, że to była incydentalna wpadka. Co do zakładania opony na odwrót - wolałbym być informowany o takim tuningu, żeby po powrocie do domu nie mieć potem niespodzianki, o którą trzeba się wypytywać na forum.

Jeszcze raz dzięki i pozdrawiam!

[kosticz]

Nie mogę powiedzieć złego słowa o panie i pani którzy prowadzą ten kram.Z racji sympatycznej obsługi i miejsca zamieszkania dokonuje tam zakupów i serwisuje tam sprzęt. Z różnym kalibrem problemów sprzętowych tam chodzę i pan majster podejmuje się nawet takich napraw gdzie niejeden inny serwisant nie chciałby sobie brudzić rączek.Do tego takie rzeczy jak wymiana opony czy centrowanie koła oczywiście jak nie ma kolejki robi od ręki, zawsze tam wracam bo to uczciwy i rzetelny fachowiec.