kosticz Napisano 9 Kwietnia 2014 Napisano 9 Kwietnia 2014 Ostatnio naszła mnie taka refleksja, mianowicie tyle się mówi w mediach i i w ogóle o konieczności i nakazie jeżdżenia drogą dla rowerów oraz DDRIP , przyświęcają temu hasła droga jest dla samochodów , chodniki dla pieszych. Zgoda ale zastanówcie się i powiedźcie drodzy rowerzyści że skoro droga dla rowerów powinna spełniać takie warunki i możliwości jak droga dla samochodów to dlaczego nie można na niej poruszać się szybko i sprawnie? Otóż tutaj jest sedno sprawy bo skoro chcę szybko jechać DDR i szybko dotrzeć do celu to nie mogę, bo co się dzieje? Co chwila muszę zwalniać na każdej krzyżówce z drogą podporządkowaną z której wyjeżdża kierowca ćmok który mnie nie widzi i ma pretensje że jadę za szybko i nie daję mu szansy na zauważenie mnie. Co chwila muszę na prostej zwalniać bo trzeba lawirować pomiędzy babciami (nie znają przepisów), paniusiami z dziećmi (nieodpowiedzialne) oraz grupami lal i zakochanych (mają w trąbie DDR) . Czy auto jadąc normalną drogą musi co chwilę zwalniać i jeździ zygzakiem jak porąbany? Właśnie nie, są jasne zasady jak wylezie taki pieszy na ulicę to będzie z niego marmolada i już jak samochód wyjeżdża z podporządkowanej bacznie uważa bo szkoda skasować auto. Dlatego wielu z nas wybiera ulicę bo paradoksalnie jest mniej zagrożeń i uczciwe zasady, jeśli każdy że tak powiem umie "płynąć z falą" nie przeszkadza samochodom tak gdzie jest strefa uspokojonego ruchu, bo ma mniej sytuacji zagrażających bezpieczeństwu, jak zawini i się zdekoncentruje to najwyżej skończy na cmentarzu. Jakie macie w tej kwestii przemyślenia, chodzi mi głownie że wszyscy nas przekonują o bezpieczeństwie na DDR i DDRiP a mam odczucia że jest bezpieczniej na ulicy..
adammat Napisano 9 Kwietnia 2014 Napisano 9 Kwietnia 2014 Myślę, że masz sporo racji. Wszelkiego rodzaju DR są spoko w swoich górnolotnych założeniach. Niestety do tego, by je spełnić konieczna jest dobra wola pieszych i kierowców .
Niedzwiedz1 Napisano 9 Kwietnia 2014 Napisano 9 Kwietnia 2014 Jakie macie w tej kwestii przemyślenia, chodzi mi głownie że wszyscy nas przekonują o bezpieczeństwie na DDR i DDRiP a mam odczucia że jest bezpieczniej na ulicy.. Chodzi o to, że na drodze masz mniejszy wpływ na swoje bezpieczeństwo - nie masz jak się bronić przed zrobieniem z tyłka garażu. Na ddr natomiast jesteś w stanie sam minimalizować ryzyko w niebezpiecznych punktach, a główne niebezpieczeństwo wynika z dania rowerzystom pierwszeństwa na przejazdach. Czy auto jadąc normalną drogą musi co chwilę zwalniać i jeździ zygzakiem jak porąbany? Cyklooszołomy o to walczą i jeszcze wciskają kit, że tak jest w lepszej Europie Koniec końców na ddr masz większą szansę spotkać się z samochodem, ale mniej opłakaną w skutkach, na drodze jest mniejsza szansa na kolizję, ale jak już się zdarzy to będzie wypadkiem, a nie kolizją.
beskid Napisano 9 Kwietnia 2014 Napisano 9 Kwietnia 2014 Dlatego nie korzystam i nie będę korzystał z DDR i DDRiP. Zbyt dużo nerwów mnie to swego czasu kosztowało.
premier2 Napisano 9 Kwietnia 2014 Napisano 9 Kwietnia 2014 Temat został usunięty. Prawdopodobna przyczyna usunięcia: - pkt 2b regulaminu - brak klamrowego nazewnictwa tematu - podobny temat już istnieje - narusza inne postanowienia i zasady regulaminu forum lub/i polityki prywatności. Regulamin forum: http://www.forumrowerowe.org/topic/9018-zasady-pisania/
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.