[2000-4000] pierwsza szosa w życiu

[merlin85]

Witam,
Wymyśliłem sobie    że chciałbym zacząć jeździć na szosie. Dla treningu, dla kondycji, dla zabawy   Jako uzupełnienie MTB, którego na nizinnych terenach Dolnego Śląska i tak wykorzystuje na... polach.

Budżet jest... nie do końca określony.
Dlaczego?
2000 zł traktuje jako minimum, które muszę zapłacić w przypadku chwalonego, decathlonowskiego Tribana 500, któremu się przyglądam.
4000 zł traktuje jako MAKSIMUM, które mogę przeznaczyć na rower. I tak moja małżonka, gdyby się dowiedziała, popukałaby się w głowę    Pewnie będzie raban... delikatnie pisząc.. 
4000 zł też nie wzięło się znikąd. W tym roku wchodzi do Decathlonu model Alur 700, który, moim zdaniem, też będzie hitem. Rower jest fajnie wyposażony. Póki co, jest znana cena w UK, tj. 750£.

Triban jest na Sorze, Alur - na 105. Wiem na pewno, że pierwszą rzucającą się różnicą jest ilość przełożeń (choć też mi różnica - całe 1 przełożenie..) Bo obsługa/komfort - nie wiem, nie jeździłem, to nie wiem   

I teraz pytanie: czy jako totalny amator, zaczynający przygodę z szosą, odczuje sprzętowa różnicę w tych dwóch rowerach? Czy warto? Nie powiem, Alur prezentuje się zacnie! Dużo fajniejszy "look" niż Triban. Wiadomo, rower musi się TEŻ podobać, ale jeśli mam jednak zaoszczędzić te 1500 zł i przeznaczyć je na buty/kask/ubiór/itd. to... może nie warto?
A może jakaś używka w fajnym stanie?
Mam 188 cm wzrostu.

 

Doradźcie coś    Myślałem też o zakupach przez np Wiggle czy innych portal anglojęzycznych, tylko nie wiem czy chcę kupować rower bez przymiarki...?...

 

 

[merlin85]

Ktoś coś? :-)

[barbapapa11]

Ja kupilem najtanszego giant defy.

Sprzedalem caly osprzet i kupilem na ebayu czesc po czesci pelna 105. Kola mavica i widelec carbonowy. Wszystko wyszlo kolo 4k.

 

Wysłane z mojego LG-F180L przy użyciu Tapatalka