TOSHIBAx205 Napisano 6 Kwietnia 2014 Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2014 Witam, mam mały ale bardzo denerwujący problem z moją chińską ramą, tak zwanym pseudo fullem. Podczas jazdy z miejsca łączenia ramy z tylnym wahaczem dobiegają do mnie (i ludzi w promieniu 5km) dość niepokojące dźwięki. Rozebrałem to i okazało się że jest tam kompletna susza, w ręce poszła benzyna ekstrakcyjna, szmaty i na koniec smar, duuuużo smaru. Piszczenie w terenie ustało, ale gdy tylko wjechałem na asfalt chyba wszystkie psy z okolicy uciekły. Rozebrałem, wyczyściłem i...nie nasmarowałem (tak jak w oryginale). W terenie cisza, na asfalcie piski, skrzypi, denerwuje ale chociaż psy się nie zbliżają. Dowiedziałem się że powinien być tam plastikowy ślizg, u mnie jest on z metalu, jest to inny metal niż rama. Po włożeniu tulei w ślizg wyczuwalny jest minimalny luz, ślizg jest idealnie okrągły więc nie jest chyba zużyty. Jako że to chińska myśl techniczna nie będę tego opisywał, po prostu dodam zdjęcia. (przepraszam za linki ale za ...... nie mogę dodać zdjęć, cały czas wywala błąd iż format jest nieobsługiwany przez to forum, zmieniałem formaty i stronę przez którą próbuje dodać zdjęcia ale nic z tego ...) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/867f773a1d242c37.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e17e3e677b2ca4a3.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/71d8eb0cb612b910.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a78a1e282a446571.html A więc ma ktoś pomysł jak ulżyć cierpieniom moim i wszystkich w okół? W rachubę wchodzi wszystko co mogę wykombinować w zaciszu mojego warsztatu. Z poważaniem, Kamil. (O szanowni moderatorzy wybaczcie za te linki, proszę o nie kasowanie, nie jestem w stanie wstawić zdjęć) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
seraph Napisano 6 Kwietnia 2014 Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2014 Miałem taki problem kiedy jeszcze miałem przyjemność jeździć na czymś takim i okazało się, że piszczenie nie dochodzi z zawiasu wahacza, a z mocowania tylnego "amortyzatora". Sworznie, na których jest zamocowany mają gumowe podkładki po obu stronach, które trąc o ramę podczas pracy wydają przeraźliwy pisk. Pisk nasila się podczas jazdy po asfalcie, bo wtedy rower pod Tobą zaczyna się bujać z mała amplitudą i wysoką częstotliwością (zgodną z pedałowaniem), W terenie wahania są większe, ale płynniejsze dlatego jest ciszej. Rozwiązaniem jest nasmarowanie tych gum od strony ramy po prostu. Możesz je tez prysnąć brunoxem jak masz, bo zmiękcza gumę. U mnie problem zniknął jak ręką odjął i jeszcze 1 inny rower tak "wyleczyłem". Jeśli to nie to to pojęcia nie mam, ale to co nasmarowałeś już to zostaw nasmarowane. Powodzenia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TOSHIBAx205 Napisano 6 Kwietnia 2014 Autor Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2014 Seraph, aż poleciałem 5min temu i spojrzałem na ten amortyzator, u mnie te podkładki są plastikowe więc nie wiem czy mogłyby piszczeć. Ale oczywiście rozwarze to, mam brunoxa jedynie do łańcuchów ale jutro kupuje brunoxa do amortyzatora, czy któryś z nich się nada? Teraz mi się też przypomniało że kiedyś zmieniałem amortyzator i wcześniej (przed zmianą) też delikatnie piszczało a potem to ustało. Jutro testy, oby rozwiązanie było tak proste jak wymiana podkładek lub smarowanie. (rower musi jakoś jeździć jeszcze tylko przez miesiąc, potem dostaje nową PRAWDZIWĄ ramę *.*, więc najprostsze rozwiązania będą tu najlepsze) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
seraph Napisano 6 Kwietnia 2014 Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2014 Oj plastikowe czy z twardej gumy to detal mało istotny. Chodzi o to, że jak ciągniesz gumą po gładkim to piszczy i już. Ja użyłem brunoxa do amortyzatorów, bo on jest do uszczelek i dałem smar do łożysk. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TOSHIBAx205 Napisano 7 Kwietnia 2014 Autor Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2014 Wyczyściłem te plastikowe podkładki i nasmarowałem smarem od łożysk...Na początku była cisza (jeeee!!! o tak!!!) ale po chwili znowu się zaczęło, wyczyściłem wewnętrzną część ramy, ponieważ była dość chropowata użyłem dremela i szczoteczki drucianej, znów smar. Po 10km nadal cisza. Czyżby się udało. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.