Skocz do zawartości

[ślęża] Pytania dotyczące wyprawy na Ślężę


maniek15e

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

Od niedawna zaczynam jeżdzić na rowerze (około 20-30km dziennie) i myśle o jakiejś dalszej wycieczce.

 

Chciał bym podjechać na szczyt Ślęży, tam chwile odpocząć i pozniej wrócić.

Nie wiem tylko jak zaplanować tę trase. Pod Ślężę dojade (do Sobódki kilkanaście km), ale jak dostać się na szczyt?

Z której strony masywu zacząć?

Jakie szlaki wchodzą w gre?

Którym najlepiej podjechać, a ktorym zjechac?

Czy podjazd wymaga specjalnej  techniki, czy tylko kondycji?

 

Moj rower to crossówka Hercules Jump. Do tej pory jeździłem raczej po drogach asfaltowych i nie miałem do czynienia z jazdą terenową.

Czy taki rower wogóle nadaje się na Ślężę?

 

Myślicie że taka wycieczka to dobry pomysł, na sprawdzenie swoich umiejętności?

Czy może to być zbyt ryzykowne tak odrazu i lepiej zacząć od czegoś łagodniejszego?

 

A może znalazł by się ktoś chętny do roli przewodnika? ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za odpowiedź.

 

Tamten temat przeglądałem, jednak tam wypowiadaja się raczej ludzie z większym doświadczeniem.

 

Założyłem nowy temat, ponieważ nigdy nie jezdziłem po górach i nie do końca wiem jak sie za to zabrać.

 

Piszesz, ze złamałeś na Ślęży swój rower crossowy, czyli mam rozumieć ze lepiej sie z tym nie pchać na góre i zostawić to dla MTB?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie pojedziesz to sie nie dowiesz. Wybieraj szlaki okalające góre. Odpusc sobie czerwony i zolty ;-) Mozesz zacząc pod Wiezyca i zacznij objezdzac z prawej. Nie jedz na pałe tylka staraj sie trawersowac tam gdzie to mozliwe. Jesli chcesz na sam szczyt to licz sie z wprowadzaniem i znoszeniem roweru, ale nie zrażaj się. Uwazaj na kamole przykryte liscmi. Jak masz jakies grubsze opony ktore zmieszcza sie na widelkach to zakladaj np. smart samy crossowe. Ja polamalem swoj bo przecenilem mozliwosci swoje i roweru ale jak podejdziesz z glowa to nic Ci nie bedzie.

 

Tak jak kolega wspomnial nie pal lasow nie jedz miejscowych zwierzat, na szlaku ustepuj tylko mlodym i pieknym dziewczyna, nie cofaj sie do tylu. To najwazniejsze punkty "ustawy";-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tą ustawą to miałem na myśli, że w myśl obowiązujących przepisów nie można wjechać na Ślężę rowerem - brak szlaku rowerowego na szczyt. :-P

(szczyt to rezerwat przyrody)

 

 

Sent from my iPhone using Tapatalk 2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daj spokoj. Rezerwat z 50 metrową kuchenką mikrofalową na szczycie.. Juz wiecej szkody przyrodzie wyżądzaja niedzielni turysci i źle wychowane damy zostawiajace wszedzie obszczane husteczki. Tak na serio to dlatego sugeruje koledze wycieczke poza weekendem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Wybieraj szlaki okalające góre. Odpusc sobie czerwony i zolty ;-) Mozesz zacząc pod Wiezyca i zacznij objezdzac z prawej. Nie jedz na pałe tylka staraj sie trawersowac tam gdzie to mozliwe. Jesli chcesz na sam szczyt to licz sie z wprowadzaniem i znoszeniem roweru, ale nie zrażaj się. Uwazaj na kamole przykryte liscmi. Jak masz jakies grubsze opony ktore zmieszcza sie na widelkach to zakladaj np. smart samy crossowe

 

Dwa razy wjeżdżałem (tzn. raz wjechałem, a raz przyszło mi taszczyć rower na plecach - dosłownie).

Więc ze swojego doświadczenia moge powiedzieć, że żółtym szlakiem od przeł. Tąpadła da się wjechać i zjechać. Trudno, bardzo ciężko ale niemniej da się. Wjechałem i zjechałem w 100%.

Wnosić rower musiałem, gdy wybrałem szlak niebieski od strony Sobótki. W pewnym momencie pojawiły się wąskie schody skalne i cóż zrobić z 15min z rowerem na plecach przed samym szczytem.

 

Może to i racja, żeby jechać poza weekendem. Można wtedy bezpieczniej zjechać żółtym - puszczając wodzę fantazji, zachłysnąć się adrenaliną.

 

Z centrum Wrocławia przez Sulistrowiczki na sam szczyt jest 50km.

Polecam. Na pewno kiedyś tam wrócę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Z tą ustawą to miałem na myśli, że w myśl obowiązujących przepisów nie można wjechać na Ślężę rowerem - brak szlaku rowerowego na szczyt. :-P (szczyt to rezerwat przyrody)

Tak samo jak nie wolno organizować na szczycie Sylwestra - duże zgromadzenie ludzi, huk, wystrzały petard i fajerwerków. A przypomnę, że kilka lat temu miał tam miejsce oficjalny gminny sylwester, więc widać podejście samej władzy do tej ustawy w kontekście Ślęży...

 

Na crossowce zdecydowanie, wyłącznie żółty szlak z przełęczy Tąpadała... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem na Ślęży w Sylwestra, huk i błysk petard i sztucznych ogni był tak duży .że słychać było ...może we Wrocku.Na górkę nie zdążyłem jeszcze w tym roku wjechać bo mi pękła rama poniżej zacisku podsiodłowego a rower mam niby typowo górski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Od niedawna zaczynam jeżdzić na rowerze (około 20-30km dziennie) i myśle o jakiejś dalszej wycieczce.

 

Chciał bym podjechać na szczyt Ślęży, tam chwile odpocząć i pozniej wrócić.

Nie wiem tylko jak zaplanować tę trase. Pod Ślężę dojade (do Sobódki kilkanaście km), ale jak dostać się na szczyt?

Z której strony masywu zacząć?

Jakie szlaki wchodzą w gre?

Którym najlepiej podjechać, a ktorym zjechac?

Czy podjazd wymaga specjalnej techniki, czy tylko kondycji?

 

Moj rower to crossówka Hercules Jump. Do tej pory jeździłem raczej po drogach asfaltowych i nie miałem do czynienia z jazdą terenową.

Czy taki rower wogóle nadaje się na Ślężę?

 

Myślicie że taka wycieczka to dobry pomysł, na sprawdzenie swoich umiejętności?

Czy może to być zbyt ryzykowne tak odrazu i lepiej zacząć od czegoś łagodniejszego?

 

A może znalazł by się ktoś chętny do roli przewodnika? ;)

Miesiąc temu wjeżdżałem rowerem crossowym na Ślężę i nie miałem z tym żadnego problemu. Wyruszyłem z Przełęczy pod Wierzycą szlakiem czarnym od strony zachodniej i kierowałem się na Przełęcz Tąpadła skąd dalej żółtym szlakiem na sam szczyt. Wyszło ok. 14 km w jedną stronę. Trasa czarnym szlakiem jest bardzo łatwa, natomiast żółty wymaga trochę kondycji, ewentualnie kilku przystanków :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...