Skocz do zawartości

[Ból w odcinku szyjnym] od ciągłego patrzenia w przód ?


matis1906

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie , nietypowa sprawa , mianowicie od dłuższego czasu tj. 4/5 lat ( czyli właściwie od początku dłuższych wypraw na rowerze ) odczuwam silne zmęczenie w odcinku szyjnym. Wygląda to w ten sposób że po odcinku dłuższym niż 50km zaczyna boleć mnie szyja od ciągłego patrzenia do przodu i z czasem muszę się zatrzymać i opuścić na kilka chwil głowę.

Jeżdzę wyłącznie na MTB , przez ten czas miałem kilka rowerów , różna postawa , czasem bardziej sportowa , czasem rekreacyjna i właściwie jak objawy były tak są. Na trekkingu było podobnie , obecnie mam rower z bardziej turystyczną geometrią i mimo to zawsze po pewnym dystansie czuję zmęczenie od ciągłego podnoszenia głowy.

Czy jest to uciążliwe na tyle że nie mogę jeździć ? Raczej nie ,choć przyznam że czasami po dłuższym dystansie ból odczuwam jeszcze przez kilka godzin po.

Gdyby ktoś miał podobny problem lub wiedział co powinienem zmienić to proszę pisać.

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko dokładnie stwierdzić , zawsze mostek kładłem jak najniżej , bez używania podkładek między mostkiem a główką sterową , jeździłem raczej nisko.

Teraz mam mostek OPI więc bez możliwości jego odwrócenia , a wysokość jest na max.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

100mm to bardzo dużo , ja jeśli zmieniałem pozycję to o 20-30mm gdyż na więcej nie pozwalała mi rura sterowa.Mam adapter przedłużający rure o całe 100mm ale to rur 1.1/8 cala- niestety. Być może masz rację , ale czy każdy rowerzysta szosy ( który de facto potrafi przez 5 godzin być jeszcze mocniej wyciągniętym do przodu ) ma takie problemy ? raczej wątpliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ustawiasz głowę i ramiona w protrakcji, ale czy inaczej się da? Raczej na rowerze to ciężka sztuka. Trzeba odpowiedzieć sobie na pare pytań, ile masz lat i czym sie zajmujesz w pracy zawodowej, czy jest to praca siedząca? Jedną z przyczyn może być ból mięśniowy spowodowany długotrwałą pracą izometryczną mięśni. To jest tylko jedna z możliwych opcji, postępowanie jest różne w zwleżności od przyczyny. Polecam wizytę u dobrego fizjoterapeuty.

 

Wysłane z mojego GT-P3110 przy użyciu Tapatalka

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:)

 

Czytam od początku i dopiero ostatni post wspomina o kasku ...

 

Jedna z przyczyn może być właśnie w daszku który ogranicza nieco widoczność do przodu i trzeba wyżej dźwigać głowę aby zobaczyć co przed nami.

Ja zadam kolejne pytanie bo piszesz że dopiero po dłuższym czasie ...

Ile waży twój kask ?

 

Znajomy też kiedyś skarżył się na podobny problem ... kupienie solidnego lekkiego kasku u niego załatwiło sprawę ... odchudził kas o prawie 100 g.

 

Pozdro

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój kask waży 310g (Giro Hex). Czuję, że jest trochę za ciężki , szczególnie po całym dniu w drodze. Mam porównanie do lżejszego o ok. 50g kasku i faktycznie jest odczuwalna różnica. Kupię pewnie kiedyś jakiegoś lekkiego Scotta - również z próżności bo w tym Giro wyglądam jak grzyb. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kask nie ma nic do rzeczy , bo go zwykle nie używam. Właściwie przyczyn może być dużo , od pozycję podczas jazdy/stres/wady postawy itp.  Najlogiczniej będzie jeśli zgłoszę się do lekarza , który ma styczność z ludźmi którzy uprawiają ten sport.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt stres towarzyszy mi często , a i sam nie jestem oazą spokoju . Właściwie to byłbym zadowolony gdyby okazało się że to jedynie przez napięte mięśnie miewam te bóle. Dzięki za odpowiedzi !

Akurat lepiej, jak przyczyną byłby tak błahy powód jak daszek kasku, czy jego waga, ale ja akurat bardzo w to wątpie po ocenie twoich objawów.

Wyleczenie bólu szyi spowodowanego ogólnie rzecz ujmując stresem jest bardzo trudne do wyleczenia, jeśli w ogóle. Mi się to nie udało od 10 lat.

Warto też pomyśleć o wykonaniu rezonansu, jak nic nie będzie pomagać. Równie dobrze przyczyną może, być, daszek, stres, ale też np. jakieś początki deformacji kręgów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Osobiście borykałem się z bólem szyi wielokrotnie na wyścigach, szczególnie szosowych. Generalnie znakomicie przyczyniała się do tego mocno pochylona pozycja, tak jak wcześniej wspomniano mało ruchów na boki no i samo napięcie związane ze współzawodnictwem mocno dawało się we znaki. Człowiek czasem nawet nie zdaje sobie sprawy z tego jak sam się spina.

Doraźnie możesz wyskoczyć na masaże, dowiesz się przy okazji czy to wina spiętej szyi i barków oraz ew. zarzuć fotką tego jak siedzisz na rowerze, może w twoim ustawieniu jest coś ewidentnie odbiegającego od normy.

W każdym innym przypadku bez lekarza raczej się nie obędzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...