Skocz do zawartości

[rower] Wybór Kand'sów - który lepszy?


kaczorgn

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam serdecznie,

przymierzam się do zakupu pierwszego roweru do kwoty 1200 zł.

Opinie na temat Kandsów znam na pamięć, więc stawiam na tą markę. Jednak chciałbym zapytać co będzie lepsze:

 

http://allegro.pl/krol-szos-kands-nirvana-28-sh-alivio-model-2014-i4087392078.html

 

czy klasyczny maestro:

 

http://allegro.pl/niepokonany-szybki-cross-28-kands-maestro-gratis-i4093229091.html

 

 

 ?

 

Kupno wchodzi w gre tylko u tego sprzedawcy, bo kumpel chce zdecydowanie maestro, więc zrobimy jedno zamowienie. Nirvany nie ma na allegro w zadnym innym sklepie, po zapytaniu na fanpejdżu fejsbuka marki Kands, dostałem odpowiedź ze ta Nirvana jest dostępna tylko u nich w sklepie stacjonarnym. Jeżeli chodzi o ramę, to bardziej podoba mi się Nirvana, jednak osprzęt wg Was - fachowców, może się różnić zdecydowanie.

 

Proszę o odpowiedź, który rower ma lepsze parametry techniczne, ponieważ delikatnie ich specyfikacja się różni i na co byście stawiali przy takim dylemacie ?

Napisano

Zacytuję siebie z innego tematu:

 

 

 

Nirvane odpuść, bo nie wiadomo co to jest. Na początku pojawiło się to to jako MTB, ale zostało na maksa zjechane za słaby osprzęt przy dużej cenie i nagle pojawia się jako cross (żeby było śmiesznie nadal na ramie jest "DISC", lol) ... to jakiś dziwny eksperyment, do tego ma śmieszne błędy w specyfikacji, nie czaje o co w tym chodzi, więc lepiej się trzymać z daleka :D

 

Poza tym po co pchać się w ramę, której jeszcze nie testowała duża liczba osób.

Napisano

Maestro ma klamkomanetki alivio a nirvana acera

ich stosunek : alivio>acera.

To akurat żadna różnica. Używałem zarówno Acer jak Alivio w różnicy pracy cudów nie ma.  W zasadzie są to takie same rowery. Sam wiąłbym sprawdzonego Maestro, jakoś nikt komu polecałem ten rower nie narzeka.

Napisano

dokładnie, różnica w klamkach pewnie wielka nie będzie, więc ten argument za mną nie przemawia.

Cena rowerów jest taka sama, więc też nie ma problemu.

Rama jest wykonywana tą samą technologią (hydroformowanie), pewnie u tego samego producenta, więc materiał pewnie też nie różni się jeżeli chodzi o dodatki stopowe etc. 

 

Jeżeli nie dostanę konkretnego argumentu, mówiącego nie bierz Nirvany bo ... to pewnie i tak ją wybiorę a potem opiszę w porównaniu do maestra - bo współlokator chce go zamówić w tym samym zamówieniu :)

 

Zdecydowana różnica jakiej się dopatrzyłem to rodzaj Piasty.

Napisano

 

 

Rama jest wykonywana tą samą technologią (hydroformowanie), pewnie u tego samego producenta, więc materiał pewnie też nie różni się jeżeli chodzi o dodatki stopowe etc.

 

Różni się konstrukcją, a hydroformowanie może mieć tysiąc różnych rezultatów. Nie brakuje też firm, które rok w rok wykonują u tych samych producentów, a mimo to jeden rocznik okazuje się wpadką.

 

Ale cóż. Jeśli tak na to patrzysz to nie ma żadnych argumentów przeciw, poza tym, że po prostu dużym plusem jest, jak kupuje się ramę wypróbowaną przez setki użytkowników.

 

Poza tym, jeśli dobrze zrozumiałem, że ta Nirvana tylko dla jednego sprzedawcy, to ja bym się od tego sprzedawcy trzymał z daleka, skoro dostał specjalnie dla siebie rower i mimo to narobił tyle byków w specyfikacji :)

 

Oczywiście ostrzeżenia są dla twojego dobra, dla naszego dobra lepiej by było, jakbyś kupił, bo odważny królik doświadczalny zawsze jest cenny dla dobra zaciekawionego ogółu:D

Napisano

No to w takim razie poproszę o wymienienie tych byków - po to właśnie założyłem ten temat. Ja z samych zdjęć ich nie wyciągnę, więc zaufałem sprzedawcy - także poproszę o niezgodności stanu faktycznego ze stanem teoretycznym (aukcyjnym).

 

A co do ramy, skoro i w Maestro i w Nirvanie dają 2 lata gwarancji, to jedynym ryzykownym uszkodzeniem jakie się może wydarzyć jest zużycie zmęczeniowe, więc fakt na dłuższy czas użytkowania to jest pewne ryzyko, ale swoją drogą wie ktoś jak długo Maestro jest na rynku na tej samej ramie?

 

A co do sprawdzenia ramy przez tysiące użytkowników, to tej nikt nie sprawdził bo jej wcześniej nie było, więc to tak samo jakbyś nie kupował samochodu z rocznika 2014 bo zawieszenie (lub coś innego równie ważnego) w 2010 już jest sprawdzone.

Napisano
wie ktoś jak długo Maestro jest na rynku na tej samej ramie?

 

Chyba od 2012. Praktyka pokazuje jednak, że nawet ramy pęknięte z powodu błędu konstrukcyjnego nie zawsze są wymieniane w ramach gwarancji - bo masa rowerzysty za dużą, bo skakał, a skakać nie powinien, bo używał w trudnym terenie, a to rower do rekreacji, bo były montowane nieoryginalne części...

 

Oczywiście to są przykłady z różnych innych firm. Jak dotąd na forum pękła tylko jedna rama Kandsa/Lazaro, w najbardziej typowym dla ram wszelkich marek miejscu - rura podsiodłowa. Nie wiadomo jednak, jak producent podszedł do naprawy, bo ta osoba więcej na forum nie napisała.

 

Korba jest 311, a nie 131 i hamulce są Saccon, a nie Sallon.

 

Widzę, że ostro bronisz swojego postanowienia - i bardzo dobrze. Kto wie, może ta rama jest dużo lepsza od tej starej? Ja bym nie kupił, więc tym bardziej podziwiam :)

 

 

 

, więc to tak samo jakbyś nie kupował samochodu z rocznika 2014 bo zawieszenie (lub coś innego równie ważnego) w 2010 już jest sprawdzone.

 

To zależy jakiej firmy i do czego. Jeśli to byłaby mało znana firma, a samochód miałby mieć choć trochę ambicji sportowych to z pewnością poczekałbym na branżowe testy i opinie kupujących.

Napisano

No więc skoro od 2012 to dochodzimy do punktu, w którym większość użytkowników nie przekroczyła okresu gwarancji to nie możemy mówić o tym czy Maestro faktycznie za chwilę komuś nie pęknie, bo jak wiadomo dziś coraz więcej producentów w wymogach konstrukcyjnych (wszelkich gałęziach przemysłowych) zastrzega sobie warunek zniszczenia w krótkim czasie po okresie gwarancyjnym. No ale druga sprawa, że pewnie nie jedna osoba przekręciła na Maestro kilka dobrych tysięcy kilometrów, których producent nie był w stanie przewidzieć. Także szkoda, że nie wiadomo jak faktycznie skończyła się sprawa gwarancyjna.

 

Okej co do błędów w specyfikacji teraz już jest jaśniej, bo wcześniej było o nich wspomniane, ale bez wymiany konkretów, a jak już wcześniej mówiłem o to mi właśnie głownie chodziło żeby te konkrety się znalazły. W takim razie muszę dopytać sprzedawcy dlaczego jest niezgodność w opisie nie wskazując o jakie błędy chodzi.

 

Ogólnie wiem, że nie będę robił tym rowerem więcej niż 2-3 tys rocznie, więc myślę że przy moim użytkowaniu jeżeli nie pęknie w okresie gwarancji to na długo po nim też nie, wagę mam poniżej 100 kg, wygląd przemawia u mnie w tym momencie "za".

A no i na logikę: skoro rama byłą przygotowana pod MTB i przerobili ją do crossa, to wszelkie obliczenia MES-owskie (bo pewnie takowe były zrobione podczas projektowania) zostały przygotowane pod jazdę bardziej terenową niż śmiganie rowerem po ścieżkach rowerowych.

Napisano

 

 

No ale druga sprawa, że pewnie nie jedna osoba przekręciła na Maestro kilka dobrych tysięcy kilometrów, których producent nie był w stanie przewidzieć. Także szkoda, że nie wiadomo jak faktycznie skończyła się sprawa gwarancyjna.
Z tego powodu właśnie gwarancje nie obejmują napędu. Praktycznie gwarancja obejmuje ramę i części które jako tako nie pracują (kiera, sztycza itp)
Napisano

Mówiłem wcześniej o uszkodzeniach wywołanych zużyciem zmęczeniowym, czyli poddawaniu ramy przez długi czas tym samym przeciążeniom w pewnym punkcie konstrukcji, więc skoro ktoś kręci 10 tysięcy km a ktoś 2 tys km rocznie, to oczywistym jest, że ten pierwszy poddaje rower tego typu obciążeniom w danym roku w około 5x dłuższym czasie, więc w tym momencie jeżeli ktoś zdąży w 2 lata przekręcić założenie producenta to rama faktycznie w okresie gwarancyjnym może zwyczajnie pękać pod wpływem tego konkretnego zużycia- mam nadzieję, że wytłumaczyłem moją myśl :)

 

A co do nie pracowania tych elementów, skoro się nie obracają to nie znaczy, że nie pracują. Nawet miałem pomysł w pewnym momencie przebadania wibracji jakie przenosi kierownica na ręce podczas jazdy w różnym terenie ;)

Napisano

Coś nie bardzo. Zapewniam cię że w ciągu dwóch lat przeciętny fan dwóch kółek robi więcej jak 10kkm. Sam robię tyle w ciągu sezonu. Producent zakłada że kupując rower BĘDZIESZ GO UŻYWAŁ a 2kkm w ciągu okresu gwarancyjnego (jakby nie patrzeć to 2-5lat) to rower robi "leżąc w piwnicy".

 

Rower jest na gwarancji niezależnie ile kilometrów się na nim przebyło. Jeśli używany zgodnie z zaleceniami (np. rower do jazdy miejski nie jest używany do XC, sztycza nie jest wysunięta ponad znacznik itp.) to w zasadzie gwarancja zawsze jest uznawana.

 

 

 

A co do nie pracowania tych elementów, skoro się nie obracają to nie znaczy, że nie pracują.
Pracują ale co z tego? To jest brane pod uwagę już na etapie projektowania. Jeśli nie wytrzymuje to podlega gwarancji. Koniec kropka.

 

Jeszcze raz napiszę, za dużo kombinujesz. Twoim tokiem myślenia to rower powinien psuć się już w sklepie bo każda materia ma energię.

Napisano

Oczywiście to są przykłady z różnych innych firm. Jak dotąd na forum pękła tylko jedna rama Kandsa/Lazaro, w najbardziej typowym dla ram wszelkich marek miejscu - rura podsiodłowa. Nie wiadomo jednak, jak producent podszedł do naprawy, bo ta osoba więcej na forum nie napisała.

 

Producent wymienił ramę na nową :D

Chociaż pęknięcie powstało najprawdopodobniej z winy użytkownika.

Napisano

Wiem ze temat znacząco odbiegł od tego co było zakładane.. także myślę, że na tą chwilę do zamknięcia.

 

A co do tego, że producent planuję to na etapie projektowania, to właśnie dlatego bronie swojej myśli, że rama w nirvanie powinna wytrzymać bez problemu - nigdzie nie powiedziałem, że rower będzie się psuć, wręcz odwrotnie ciągle bronie, że nie powinien bo wszelkie obciążenia związane z normalnym użytkowaniem zostały przewidziane w procesie projektowania:)

 

Okej, skoro mamy informację, że rama została wymieniona to myślę, że w przypadku uszkodzenia w NIrvanie (które wg was może powstać bo rama nie sprawdzona), też zostanie naprawiona. 

 

Zakładając wątek chodziło mi o konkretny argument brzmiący NIE (!!!!) KUPUJ (!!!) Nirvany- brak takiego stanowczego argumentu jest dla mnie sygnałem, że mogę go kupić i normalnie użytkować. Temat zamykam, a co do rozmów na tematy konstrukcji/ wytrzymałości/serwisowania itp. zapraszam, ale już w przyjemniejszych warunkach przy piwie.  :)

Napisano

ja dosiadam majstra od ponad 3 lat, Maestro 2011. w tym czasie wykrecilem kilkanascie tysiecy km, srednio 5000 rocznie. po wymianie wiekszosci podzespolow zostala wlasnie rama, klamkomanetki i przerzutki. moja waga to 95-105 kg. z rama nic sie nie dzieje. bierz nievane jesli ci bardziej sie podoba.

 

 

pohwa.


a, jeszcze 1 mysl mnie najszla. aby na pewno rama nirvany byla pod mtb ? przeciez tam jest kolo 26 cali, i w zwiazku z tym mocowanie pod valki tynego kola jest nizej. wiec  klocki by nie chwytaly obreczy 28 calowych... 

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...