Skocz do zawartości

[Manetki]RapidFire czy Obrotowe


Autor

Rekomendowane odpowiedzi

Ja mam RF Deorki i mi pasuje.Na gripach trochę jeździłem ale takich słabych więc wrażenia niezbyt miłe.A DC to dla mnie jakieś nieporozumienie.Nie mówiąc już o machaniem klamką we wszystkie strony to nie podoba mi sie ich wygląd(co to za KLOCE!!!).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezdzilem na DC XTR-a jak dla mnie porażka shimano biegi wchodzą idealnie lecz ta dzwignia chodzaca we wsztstkie strony to nie dla mnie porażka(jak to wyglada!!!)!!!! Ja używam gripow Srama i sie chyba nigdy nie pszesiade na inne (nigdy nie mow nigdy ;) ) ale jak dla mnie rewelka. Jezdzile wczesniej na rapidach alivio i ta pojedyncza zmiana to dla mnie porazka albo po 3-trojna to nie dla mnie, a w gripach mam 8 a tu nagle podjazd i mam 1 z tyłu i o to chodzi, rewelka !!! Nie kazdemu jednak pasuja gripy kumpel ma DC i mowi ze nigdy nie zmieni!!! Różni ludzie, różne potrzeby!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też używam grip shiftów.... Jeden ruch ręką masz wybrane przełożenie...naprawde idealnie sie sprawują pod tylnią przerzutke...... Trudne jest jedynie wymienienie i załozenie w nich linki. Ale za to oferują niezawodne i wygodne działanie co jest najważniejsze..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja równierz grip shift. Mam SRAM 7.0 i uważam, że lepiej być nie może. MIałem wcześniej RF kilka lat. Używam ich razem z przerzutka przednią Deore wiec nie rozumiem skad opinie ze z Shimano nie bedą działać. Wszystko chodził lekko, szybko i wygodnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiele lat używałem gripów, teraz mam RF i jestem zadowolony. Bierz to, co wolisz, co jest dla ciebie wygodniejsze.

 

To bardziej ekstremalnej jazdy chyba jednak gripy są lepsze, szybciej się zmienia przełożenia, ale i łapki bardziej bolą ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miałem każdy rodzaj typu manetek, w zenicie dźwigienka na ramie, za którą się ciągnęło, w pierwszym góralu manetki na kierownicy (zmieniało się ciągnięciem również), później kupiłem takie z zegarem- również manetki nad kierowicą, potem pierwsze Rapid Fire na wskazjujący i kciuk pod kierą, a potem miałem revo i sobie je chwalę bo dużo przejechałem na nich- są szybkie, ale wymagają siły i skrętu nadgarstków, teraz mam duale i się do nich przyzwyczajam; osobiscie roradzałbym jednak lx/xt rapidy tak żeby sprzęt miał gwarancję jakości, a jeżeli chodzi o ergonomię- do wszystkiego się można przyzwyczaić, jak kupisz teraz revo i ci nie spasują- sprzedasz, proste

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nigdy mi się nie zrobiły żadne odcicki od jazdy na rowerze

 

no bo góry w Pabianicach są takie, że aż strach :) , popodchodź sobie z rowerem trochę na Pilsko czy inną górę nie do wjechania albo poużywaj Gripa bez rękawic na tygodniowej wyprawie to zobaczysz. Ale to tak na marginesie. Ogólnie jak ktoś zauważył tamat bez sensu, trza spróbować i każdemu co innego bardziej leży. Sam przeszedłem wszystkie etapy i DC jest najlogiczniejsze i najbardziej ergonomiczne jak dla mnie. Dla kogo innego będzie co innego wygodne i tyle.

A co do przerzutek Srama - czy oni kiedykolwiek zrezygnują z tego tandetnego plastikowego badziewia ???. Przerzutki są fajne, fajnie działają ale odrzuca mnie ten ich upór z tym plastikiem, wygląda to tandetnie i odpycha takie nietrwałe rozwiązanie - widziałem ostatnio urwanego Srama i spacerującego z nim właściciela któremu pożyczałem rozkuwacz na Skrzycznem by se chociaż zjechać mógł biedak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy z systemów przez producenta jest chwalony jako ten najbardziej ergonomiczny.

A co do użytkowania to do wszstkiego da się przyzwyczaić... i większość zależy od nastawienia do danego rozwiązania, często od tego jaki typ manetek mieliśmy w pierwszym prawdziwym rowerze na którym przejechało się te kilka(naście) tysięcy km oraz od tego które rozwiązanie wizualnie najbardziej nam leży. Czasem jeszcze od wagi danego rozwiązania. I z reguły również od ceny i możliwości rozbudowy/zmiany uszkodzonych części (np. mi nie pasują rozwiązania zintegrowane, wolę mieć możliwość zmiany w danym momencie jak mi coś sądzie tylko klamek, albo tylko manetek, a nie jedno i drugie naraz).

 

Tak więc wybierz to co Ci się najbardziej podoba, trafisz na najlepszą okazję na zakup tego bądź do czego jesteś najlepiej nastawiony, a o działanie się nie martw, bo "Człowiek to takie zwierze, które się do wszystkiego przyzwyczaja".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dual Controle jak dla mnie nie jest dobrym rozwiązaniem, pewnie dlatego że mam duże łapy, ja nie jeździłęm na tych manetkach ale jak w sklepie wcisnąłem na klamke chamulca to mi cyngiel się wbijał w kciuk, jeśli ktoś ma małe dłonie to pewnie byłoby ok ale jak dla dużych gości to raczej nie jest poręczne

 

te DC które oglądałem to były Deore

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dual Controle jak dla mnie nie jest dobrym rozwiązaniem, pewnie dlatego że mam duże łapy, ja nie jeździłęm na tych manetkach ale jak w sklepie wcisnąłem na klamke chamulca to mi cyngiel się wbijał w kciuk, jeśli ktoś ma małe dłonie to pewnie byłoby ok ale jak dla dużych gości to raczej nie jest poręczne

 

te DC które oglądałem to były Deore

 

Intencja pierwotna była dobra w XTR, XT i LX - się odkręca ten cyngiel jak go nie chcesz i już bo ma być tylko pomocny w etapie przejściowym - najwygodniej i tak po jakimś czasie jest używać klamki do zmiany biegów bo jest to intuicyjne bardziej w tym rozwiązaniu. Deore ma nieodkręcany. Pozatym ten zawadzający cyngiel to kwestia odsunięcia klamkomanetek od brzegu kierownicy. Wada DC to wg mnie skok lewej manetki - za duży - zjeżdżając ostro i nagle w dół po b.trudnym terenie np. kamienie/ korzenie ciężko bez okręcania ręki na około kierownicy w dół (chodzi o zasięg palców) jest wciągnąć łańcuch na blat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakies 6 lat jezdzilem na Giancie z gripshiftami i bardzo mi sie podobala mozliwosc zmiany po pare przelozen jednym ruchem reki. No ale tak naprawde to jest potrzebne tylko na trasach o "bardzo duzym zroznicowaniu pionowym", zeby sie tak uczenie wyrazic :P. Teraz mam Authora z rapidfire deore i tez bardzo dobrze mi sie jezdzi. Brak mozliwosci zmiany dwoch przelozen jednym ruchem w ogole nie przeszkadza w Wielkoposce :) W kwestii ergonomii miedzy oboma rozwiazaniami polozylbym znak rownosci. Sram jest troche lzejszy, a rapidfire jednak troche wygodniejszy, przynajmniej dla mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wcześniej miałem gripy, potem rok wytrzymałem z RF i wróciłem do gripów. Ale to jest bardzo indywidualna sprawa.

 

Warto wspomnieć o róznych wadach i zaletach. Ja z gripami muszę jeździć w rękawiczkach z długimi palcami, inaczej mi się robią odciski. Na BCH (dużo kamienistych zjazdów) nawet w takich rękawiczkach zrobiły mi się rany (zbyt kurczowe trzymanie kierownicy przy gripie - trzeba dłoń przesuwać bardziej na zewnątrz).

 

A z kolei DC fajnie umożliwiają zmianę biegów jak się używa rogów.

 

Do ew. prób co Ci pasuje wybierz jakiś silnie zróżnicowany kawałek wymuszający częstą zmianę biegów, w tym podczas hamowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Z trigerrami jest lepsza zabawa, zmiana biegów to po prostu przyjemność, za to gripshift wardziej skuteczne w terenie ale nudne

Co znaczy nudne? Ja mam gripy SRAM X-7 i uważam je na rewelacyjne! Mają dość mocny "opornik" i zamontowaną chyba jakąś sprężynkę czy coś, bo żeby przerzucić na bieg trzeba obrócić manetkę troszkę dalej, (sama potem minimalnie "wraca"). Co do DC nie wypowiadam się, ale słyszę głównie mało pochlebne opinie od użytkowników.

Dla mnie jedyną sytuacją, gdzie raczej nie montuje się obrotówek, są jazdy "free", w których można przypadkiem obrócić rączkę. Poza tym - TYLKO GRIP a nawet więcej - TYLKO GRIP SRAM! :033:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Trigery z xt - to zestawienie bardziej mi odpowiada niż wcześniejsze moje rf lx z lx. Kusi mnie zamiana na całą grupę X9 bo ładniej chodzi a na pewno rzadziej sie ją reguluje - tylko szkoda kasy. Lepiej ja wydać na parę wyjazdów w góry. Gripy owszem - świetna sprawa. Szkoda, że nie mogę (mam "sztywne" nadgarstki i kręcenie wywołuje ból - to stara kontuzja i nie przeszkadza mi na codzień).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...