Jaca911 Napisano 14 Marca 2014 Napisano 14 Marca 2014 Pierwsza rzeczą jaką "zgubiłem" w rowerze to właśnie odblaski na koła Z tylu mam wallego, który na boki świeci lepiej niż nie jedna pozycyjna lampka do tyłu. Z przodu do screama założyłem pomarańczowy pierścień żeby święcił na boki. Czyli wynika z tego se mam podobne zdanie do ciebie ale jednak bardziej zbliżone do amerykańskiego podejścia - sensowne oświetlenie użyte z głową zapewnia dostateczną widoczność na drodze z każdego kierunku. Z drugiej strony nie zabraniajmy innym obwieszania roweru odblaskami jak choinka - skoro zapewnia im to poczucie bezpieczeństwa to wtedy jadą pewniej i spokojniej a co najważniejsze bardziej przewidywalnej zachowują się na drodze. Nie ma myszkowania, obracania i sprawdzania czy wszystko świeci. Jest jazda linia prostą
gruby2 Napisano 14 Marca 2014 Napisano 14 Marca 2014 Zobacz na to zdjęcie: Ja nawet specjalnie nałożyłem na krawędź szkła czarną dętkę by światło nie załamywało się w kierunku moich oczu i lampka nie świeciła mi do tyłu (co pogarsza skuteczność widzenia w nocy). A lampka nadal jest widoczna z dość szerokiego kąta (blisko 180 stopni) bo nigdy tego nie wyeliminujesz. I dlatego, dodatkowe świecidełka na boki są zbędne. Szczególnie, że nie ma sytuacji by kierowca wpierw widział boczny odblask od przedniej lampki. Pomijam oczywiście bardzo tandetne oświetlenie, które nie świeci na boki. Odblask może wtedy pomoże bo będzie to jedyna widoczna rzecz. Nie rozmawiamy też o niepozwalaniu. Mnie to naprawdę nie interesuje pod warunkiem, że to nie przeszkadza w ruchu innym uczestnikom. Problem tylko w tym by ludzie nie promowali tego jako klucz do bezpieczeństwa. Bo później mamy takie kwiatki jak akcje policji rozdawania kamizelek rowerzystom bez oświetlenia jak i wszelakie inne sugerujące, że oświetlenie roweru jest niewystarczające. Niektórzy motocykliści też się na tym złapali. Dziwne, że jeszcze samochodów nie ubiera się w odblaski czy kamizelki. By rozwiać watpliwości: odblask na lampce nakleiłem tylko dlatego, że znam skuteczność kleju i jego odporność na warunki atmosferyczne.
zekker Napisano 14 Marca 2014 Napisano 14 Marca 2014 Sprawdzcie sobie na każdej lampce rowerowej (tylko sensownej a nie choinkowej niewidocznej nawet z przodu) z jakiego kąta jest widoczna. A jak jest widoczna to żadne odblaski boczne w niczym nie pomogą. Bo niby w czym jak nadal ten rowerzysta jest widoczny?Typowe odblaski na szprychy jednoznacznie identyfikują co jedzie. Tak samo można powiedzieć, że odblaski w pedałach są zbędne, bo jest przednie i tylne światło. Jednak widząc pomarańczowe odblaski chodzące góra i dół od razu wiadomo, że to rower. Tutaj chyba nikt nie neguje, że podstawą są sprawne lampki. Odblaski to po prostu dodatki poprawiające widoczność i identyfikację pojazdu. Szczególnie, że nie ma sytuacji by kierowca wpierw widział boczny odblask od przedniej lampki.W szczególnych przypadkach pasek odblaskowy na kole może być chwilę wcześniej widoczny. Bywają takie skrzyżowania, że wyjeżdża się zza budynku lub płotu. Przód koła jest o jakieś 20-40cm przed lampką. W bardzo szczególnych przypadkach lampka może być przez coś zasłonięta (np. reklama na płocie na wysokości lampki). Generalnie dobra lampka jest lepiej widoczna niż odblaski. Kwestia ile takich lampek jest na drogach i czy nie łatwiej (taniej) dodać odblaski lub ledy na koła.
Benek88 Napisano 14 Marca 2014 Napisano 14 Marca 2014 @Benek88 Przednie lampy zachodzą na boki ale przy krawędzi są to głównie kierunkowskazy lub pozycyjne. Z tyłu są to kierunkowskazy. Same światła są tak samo widoczne pod kątem jak światła roweru. Nie ma tu żadnej różnicy. Niczego dodatkowego w samochodach się nie robi by ta widoczność boczna była większa (poza pewnymi wyjątkami). @Jaca911 Poza USA (i może jakimiś innymi wyjątkami) nie ma takiego obowiązku. Wyjątkiem są pojazdy o długości ponad 6m. Prawdopodobnie wynika to z faktu, że trudniej jest przewidzieć miejsce zatrzymania długiego pojazdu i nie da się go zepchnąć jak rower. Sprawdzcie sobie na każdej lampce rowerowej (tylko sensownej a nie choinkowej niewidocznej nawet z przodu) z jakiego kąta jest widoczna. A jak jest widoczna to żadne odblaski boczne w niczym nie pomogą. Bo niby w czym jak nadal ten rowerzysta jest widoczny? Jeśli dla Ciebie widoczność boczna lampki rowerowej i reflektorów samochodowych jest taka sama, to chyba masz jakieś ksenony zasilane małą Fukushimą. Rower jest małym pojazdem, dużo mniejszym od motocykla, a co dopiero od samochodu. Dla mnie każda próba zwiększenia jego widoczności jest warta zachodu. Czasami te parę metrów pozwoli innym pojazdom bezpiecznie wyhamować na przykład. A poza tym odblaski widać nie tylko z boku, a światła do ich działania nie potrzeba wiele. Tapnięte z N7
Vidoq Napisano 15 Marca 2014 Napisano 15 Marca 2014 Ja Was pogodzę. Jak wracałem z gór samochodem to widziałem wielu batman'ów i rowerzystów. Pierwszych - pomijam. Szkoda słów. Wracałem przez wioski 40-50 km/h z rozbieganym wzrokiem i brzydkimi wyrazami na ustach jak taki śmignął 50 m przed samochodem. Żona to nawet ich nie widziała. Drudzy dzielili się na majacych jedno światło (przednie) i dwa (przednie i tylne). Ale jednego nie zapomnę. Rowerzysty, który siedział obok rowu i łatał dętkę. Światełka zapalone, odblaski na ubiorze znaczyły go juz z daleka. Dlatego ja - jako rowerzysta i kierowca - mówię wszystkim rowerzystom - świećcie nawet jak choinki. Jeździjcie w nocy dalej od krawężnika. Wolę abym musiał hamować niż ściskać kierownicę w nerwowej gotowości do odbicia, gdybyście nagle wykonali manewr ominięcia dziury bądź koleiny. Bo mimo, że mijam Was szerokim łukiem, to widok czegoś takiego nie jest przyjemny. Szczególnie w nocy. Mi Wasze światełka mówią - TU JESTEM. I wolę, żeby tych światełek było o trzy za dużo niż jedno za mało.
gruby2 Napisano 16 Marca 2014 Napisano 16 Marca 2014 @zekker Nie ma znaczenia jaki pojazd jedzie. Istotne jest tylko to, że jedzie i czy jest to jednoślad czy wieloślad. Sczególne przypadki, które wymieniasz również nie mają znaczenia. Jeśli coś wyjeżdża zza przeszkody to na skrzyżowaniu pozostali powinni zachować dodatkową ostrożność. Stawia się też znak stop. 40cm przy 10km/h (3m/s) to mniej niż 0,5sek. Bez znaczenia. A jak już ktoś wcześniej widzi odblask niż lampkę to jest już pozamiatane, rowerzysta ląduje na masce. Podstawą oczywiście są lampki, boczne odblaski to tylko lepsze samopoczucie rowerzysty. Niestety nieuzasadnione i mogące wpływać na jego negatywne zachowania (kompensacja ryzyka). Stanie bokiem bo przecież go widać. Tak samo jak większa ilość przednich czy tylnych lampek. Jak jedna jest widoczna to większa liczna w niczym nie pomoże. Jak jeszcze taki bezpieczniak włączy tryb migający to można tylko szału dostać. @Benek88 Taka sama w kwestii kąta a nie jasności. @Vidoq Jeśli nie stał na jezdni (ew. poboczu po którym można jechać) to jakie to ma znaczenie? Tak promują odblaski u pieszych a one nie mają żadnego znaczenia o ile wszyscy stosują się do przepisów. Odblask ma znaczenie tylko wtedy jeśli pojazd/osoba znajduje się na jezdni i może kolidować z czyimś torem jazdy.
marcinBB Napisano 16 Marca 2014 Napisano 16 Marca 2014 To jeszcze wypadałoby mieć odblaski skierowane do góry i do dołu by widac było jak rower leży. Zastanów się dlaczego nawet w samochodach nie ma z boku odblasków (poza Volvo)? Chronologicznie czemu tak jest-podnosi koszty produkcji,jest niewymagane,brzydko wygląda...a i sam fakt że w samochodzie reflektory zachodzą na boki,i mają ten kierunek na błotniku^^ I panowie mam najtańsze,najlepsze i najbezpieczniejsze rozwiązanie!-KAMIZELKA ODBLASKOWA!!!czasami to nawet je rozdają,zazwyczaj do kupienia za 5zł,a takie wypaśne za 10zł! Co do widoczności z boku,moim skromnym zdaniem jest ważna,i tu pomagają znacząco albo odblaski na kołach albo ów kamizelka,reszta poprawia raczej nasze samopoczucie niż bezpieczeństwo... Ja mam większy problem-widoczność ręki przy sygnalizacji skrętu,dotychczas stosowałem takie pipipipi opaski odblaskowe na ręce,jednak to troche gniecie w nadgarstki,i widoczne za bardzo też nie jest... Mamy na to jakieś patenty panowie:?
Benek88 Napisano 16 Marca 2014 Napisano 16 Marca 2014 Człowieku, a pieszy poza miastem to się niby nad jezdnią unosi? Którędy ma się poruszać? To jest dla Ciebie nieuzasadnione użycie i sporadyczny przypadek? (To w temacie pieszych, który poruszyłeś) A co do kwesti kąta świecenia lampek... Mówisz, że reflektor samochodowy o tym samym kącie świecenia co rowerowa lampka widać z tej samej odległości? Chyba nie... Po to właśnie są odblaski, które właśnie wykorzystują moc reflektorów samochodowych (żeby je było widać z daleka). Tapnięte z N7
zekker Napisano 17 Marca 2014 Napisano 17 Marca 2014 Nie ma znaczenia jaki pojazd jedzie.Ma znaczenie, bo wiem czego można się po nim spodziewać. Wiem z kim mam do czynienia i jak go potraktować. boczne odblaski to tylko lepsze samopoczucie rowerzysty. Niestety nieuzasadnione i mogące wpływać na jego negatywne zachowania (kompensacja ryzyka). Stanie bokiem bo przecież go widać.Mi jakoś odblaskowe paski na oponach nie poprawiają samopoczucia, przez większość czasu nie pamiętam o nich. Jeżeli ktoś tak traktuje oświetlenie i odblaski, to jest głąbem i na takich nic nie pomoże. Jednak dzięki tym odblaskom jestem go w stanie odpowiednio wcześnie zauważyć i odpowiednio zareagować. Jeszcze w kwestii widoczności lampek i stojącego rowerzysty. Nie wszystkie lampki na dynamo mają podtrzymanie, więc odblaski są jedynym "oświetleniem" rowerzysty.
gruby2 Napisano 17 Marca 2014 Napisano 17 Marca 2014 Pieszy to ma iść poboczem pod prąd (domyślasz się dlaczego?) a jak nie ma to może jezdnią pod warunkiem schodzenia gdy nadjeżdża pojazd (domyślasz się dlaczego?). Jeśli pieszy się d tego stosuje to żaden odblask nie jest do niczego potrzebny. I nie. Piszę, że lampka rowerowa jest widoczna z takiego samego kata co reflektor samochodu (prawie 180 stopni). Jasność zależy oczywiście od lampki. Czy jest to halogen na dynamo czy jakaś tandetna lampka kilkudiodowa (np. mam coś takiego: http://latarkiled.pl/p/2013/08/lampka-rowerowa-5-led-power-beam-rower-latarka-3402323417.jpg) to jest widoczna z boku z kilkuset metrów. A odblaski służą jako oświetlenie awaryjne w przypadku uszkodzenia tylnego światła. Wymagane odblaski są tylko z tyłu (w kazdym pojeździe). Domyślasz się dlaczego?
zekker Napisano 17 Marca 2014 Napisano 17 Marca 2014 Rozumiem, że wolisz nie wiedzieć, że poboczem porusza się pieszy? Nie łapię tego, możesz wytłumaczyć skąd ten brak zainteresowania? Żeby nie było, nie jestem zwolennikiem obowiązkowych odblasków, ale nie neguję ich przydatności. Piszę, że lampka rowerowa jest widoczna z takiego samego kata co reflektor samochodu (prawie 180 stopni). Czy jest to halogen na dynamo czy jakaś tandetna lampka kilkudiodowa to jest widoczna z boku z kilkuset metrów.Nie wszystkie, z pewnością nie wszystkie dostatecznie dobrze. Te kilkaset metrów to może jest prawdziwe w kompletnej ciemności jako jedyne źródło światła, a nie w mieście, gdzie jesteśmy atakowani światłami innych pojazdów, oświetleniem ulicznym czy reklamami. Trafiają się na drogach tak kiepskie lampki, że na wprost są gorzej widoczne niż odblaski w pedałach i nie zawsze jest to kwestia wyczerpanych baterii. O bocznej widoczności w takich przypadkach nie ma nawet co pisać.
Niedzwiedz1 Napisano 17 Marca 2014 Napisano 17 Marca 2014 Nie mam bocznych odblasków na kołach gdyż jakoś tak nie czuję ich przydatności, ale to może dlatego, że jeżdżę poza miastem przez co trafia mi się mniej skrzyżowań niż w mieście. Zamiast odblasków na kołach (oczywiście nie jestem im przeciwny) wolałbym, żeby rowerzyści zakładali opaski na kostki - widoczne z każdej strony, także z boku, a z przodu i z tyłu dodatkowo dają precyzyjną informację, że to rower. Boczne odblaski przydawały się w czasach panowania dynamo - gdy rowerzysta stał na podporządkowanej to taki odblask pozwolił uchronić go przez ścięciem skrętu przez kierowcę. Aktualnie do tego wystarcza lampka na baterię. Piszę, że lampka rowerowa jest widoczna z takiego samego kata co reflektor samochodu (prawie 180 stopni). Jasność zależy oczywiście od lampki. Czy jest to halogen na dynamo czy jakaś tandetna lampka kilkudiodowa (np. mam coś takiego: http://latarkiled.pl...-3402323417.jpg) to jest widoczna z boku z kilkuset metrów. Takie lampki już z kilkudziesięciu metrów są słabo widoczne pod kątem (powiedzmy 45 stopni), ich widoczność boczną z kilkuset metrów to można wymyślać po którymś tam piwie ze znajomymi. (Inna sprawa - po co komu widoczność boczna z kilkuset metrów...)
gruby2 Napisano 18 Marca 2014 Napisano 18 Marca 2014 @zekker Kompletnie mnie to nie interesuje bo pieszy nie koliduje z moim torem jazdy. Jeśli to nie sprzyja zachowaniu większego odstępu to problem pieszego a nie mój. Przydatności odblasków też nie neguję jednak sama ich promocja może sprzyjać głupim zachowaniom tzn. mam odblask, jestem widoczny, nie zejdę z jezdni. Ta lampka, którą pokazałem jest widoczna w ciemności z ilkuset metrów z boku (a ledwo co daje plamę przed rowerem). Na oświetlonej drodze widoczny jest rowerzysta.
zekker Napisano 18 Marca 2014 Napisano 18 Marca 2014 Na oświetlonej drodze widoczny jest rowerzysta.To stwierdzenie pokazuje jak mało widziałeś dróg i sytuacji na nich. Kompletnie mnie to nie interesuje bo pieszy nie koliduje z moim torem jazdy. Jeśli to nie sprzyja zachowaniu większego odstępu to problem pieszego a nie mój.Nie mam więcej pytań
gruby2 Napisano 18 Marca 2014 Napisano 18 Marca 2014 To stwierdzenie pokazuje jak mało widziałeś dróg i sytuacji na nich. Wystarczająco dużo by stwierdzić, że problem batmanów na oświetlonej drodze to wyobraźnia kierowców przyzwyczajonych do widoku świateł. Czyli jak nie ma świateł to nic nie jedzie. Nie wspominam już o obserwacji okolicy oświetlonych przejść dla pieszych gdzie piesi są również niewidoczni. Proponuję pojechać bardziej na zachód (Hiszpania, Francja, Belgia, ...) gdzie z braku oświetlenia nikt nie robi problemu i nie ma tylu zdarzeń co u nas. Nie mam więcej pytań Mam nadzieję, że samochodem po poboczu nie jeździsz. A jak nie to wytłumacz mi do czego ci jest potrzebna informacja o pieszym na poboczu?
zekker Napisano 18 Marca 2014 Napisano 18 Marca 2014 Z tego co sam widziałem większość dróg jest dobrze oświetlona. U nas są kwiatki typu oświetlona jezdnia, a chodnik z ddr za drzewami bez oświetlenia. Do tego dodaj sobie światła samochodów jadące w przeciwną stronę. Jeżeli w takich warunkach widzisz batmanów, to gratuluję wzroku. Jeszcze odnośnie odblasków bocznych, mam w mieście tak beznadziejne skrzyżowania ddr, że rower skręcający wystaje. Miło widzieć gdzie się kończy. Informacja o pozycji pieszego jest potrzebna, żeby wiedzieć, że ktoś na tym poboczu jest. Mając tą wiedzę mogę przewidywać jak się zachowa, mogę pojechać bliżej osi jezdni lub odpuścić gazu, żeby dać większy komfort pieszemu. Po prostu wiem, że jest i muszę zwiększyć uwagę. Jakie pobocza mamy (czy raczej nie mamy) wiadomo. Jest wąsko i krzywo. Samochodem nie jeżdżę, ale rowerem jestem zobowiązany jechać poboczem. Miło by było widzieć pieszych idących na czołówkę.
Fenthin Napisano 18 Marca 2014 Napisano 18 Marca 2014 @gruby2 Bzdury pleciesz, że głowa mała. Pieszy może się wywrócić, próbować przejść przez ulicę, i tak dalej, i tak dalej. Ktoś może zajechać Ci drogę, wyprzedzać "na trzeciego", szczególnie z naprzeciwka, uciekniesz na poboczne i już będziesz miał pieszego na tym swoim "kursie kolizyjnym". Dwa, lampka którą podlinkowałeś. Posiadam taką. Taką, oraz oryginał. Krótko mówiąc, o oryginale powiedzieć, że jest średnia to już duże słowo, a podróbka nawet nie sięga jej do stóp. Więc albo nie wiesz, ile to jest kilkaset metrów, albo po prostu piszesz, byle coś napisać.
gruby2 Napisano 18 Marca 2014 Napisano 18 Marca 2014 U nas są kwiatki typu oświetlona jezdnia, a chodnik z ddr za drzewami bez oświetlenia. Do tego dodaj sobie światła samochodów jadące w przeciwną stronę. Jeżeli w takich warunkach widzisz batmanów, to gratuluję wzroku. To akurat norma w całej Polsce. Rowerzysty jadącego jezdnią nie da się nie zauważyć. Światła pojazdów z naprzeciwka owszem bardzo przeszkadzają ale wystarczy zachować większą ostrożność (zwolnić i patrzeć dłużej). Przed przejazdami rowerowymi to samo.Nigdy nie zdarzyło mi się by jakiś przepisowo jadący rowerzysta bez oświetlenia był dla mnie zaskoczeniem. A jeżdżę też poza miastem na wiejskich nieoświetlonych drogach gdzie rowerzystów bez oświetlenia na starych rowerach jest sporo (rowerzyści starej daty czyli niereformowalni). Mając tą wiedzę mogę przewidywać jak się zachowa, mogę pojechać bliżej osi jezdni lub odpuścić gazu, żeby dać większy komfort pieszemu. Napisałem, że to sprawa pieszego czy będzie miał odblask, Jadąc drogą bez pobocza zawsze warto jechać środkiem. Nie tylko piesi mogą się tam znaleźć a również zwierzyna. A jak przewidywać zachowanie po odblasku? Nie mam pojęcia. Samochodem nie jeżdżę, ale rowerem jestem zobowiązany jechać poboczem. Miło by było widzieć pieszych idących na czołówkę. Nie jesteś bo nie każde pobocze nadaje się do jazdy. Ale jak już jedziesz to pieszy ma iść pod prąd. Wiesz dlaczego? Pieszy może się wywrócić, próbować przejść przez ulicę, i tak dalej, i tak dalej. Na zdarzenia losowe nie ma się wpływu. A przechodzenie przez jezdnię jest uwzględnione w przepisach. Ktoś może zajechać Ci drogę, wyprzedzać "na trzeciego", szczególnie z naprzeciwka, uciekniesz na poboczne i już będziesz miał pieszego na tym swoim "kursie kolizyjnym". Kolejna skrajna sytuacja. Ciekaw jestem tylko czy w takiej sytuacji byle uniknąć przejechania pieszego pojedziesz na czołówkę czy w drzewo. Posiadam taką. Taką, oraz oryginał. Krótko mówiąc, o oryginale powiedzieć, że jest średnia to już duże słowo, a podróbka nawet nie sięga jej do stóp. Więc albo nie wiesz, ile to jest kilkaset metrów, albo po prostu piszesz, byle coś napisać. Ja nie wiem co posiadam. Na pewno nie była kupiona za 5PLN. Czarna, wykonana w miarę porządnie. Z boku jest wystarczająco widoczna. I to przy zasłonięciu tego bocznego szkiełka, które daje po oczach.
Fenthin Napisano 18 Marca 2014 Napisano 18 Marca 2014 Każde zdarzenie w najbliższej okolicy czasowej kolizji/wypadku jest losowe. Ale czy to znaczy, że nie należy likwidować ich ilości? Nie chodzi o ucieczkę w drzewo, na czołówkę, a najprostszą rzecz, jaką można zrobić, gdy w nocy widzisz pieszego - zwolnić. Tyle wystarczy. Podpierasz się przepisami, ok. Tylko weź pod uwagę, że przepisy swoje, a ludzie swoje. To może za 6zł. Wszystkie te Power Beamy to jedna chińszczyzna.
gruby2 Napisano 18 Marca 2014 Napisano 18 Marca 2014 Jak ludzie swoje to należy egzekwować przestrzeganie przepisów a nie podejmować działania, które jeszcze bardziej uświadamiają by do przepisów się nie stosować. Efektem tego jest ubieranie w kamizelki rowerzystów czy pieszych w odblaski. A ja chciałbym się dowiedzieć ile to mandatów zostało wystawionych (czy ile razy została zwrócona uwaga) za chodzenie po złej stronie jezdni.
zekker Napisano 18 Marca 2014 Napisano 18 Marca 2014 A jak przewidywać zachowanie po odblasku? Nie mam pojęcia.Widać w jaki sposób się ktoś porusza. Jeżeli będzie poruszał się niepewnie, nierównomiernie, to może być pijany i w każdej chwili wejść na jezdnię. Masz czas na ominięcie w większej odległości lub zwolnienie. Nie jesteś bo nie każde pobocze nadaje się do jazdy. Ale jak już jedziesz to pieszy ma iść pod prąd. Wiesz dlaczego?Jeżeli pobocze jest tak kiepskie, to przeważnie pieszy tam się ledwie mieści, lepiej wiedzieć z większej odległości, że trzeba odsunąć się od krawędzi i nie robić miejsca dla wyprzedzających. I niby gdzie ma ten pieszy uciekać, do rowu, skakać na drzewo lub przez barierkę? Na zdarzenia losowe nie ma się wpływu.Ale na skutki możesz mieć wpływ. Widząc kogoś z daleka masz czas na reakcję i przygotowanie się tak jak pisałem wyżej. Kolejna skrajna sytuacja. Ciekaw jestem tylko czy w takiej sytuacji byle uniknąć przejechania pieszego pojedziesz na czołówkę czy w drzewo.Widząc pieszego odpowiednio wcześniej miałbyś czas na np. hamowanie i skrócenie manewru wyprzedzania. Częstym manewrem jest usuwanie się na pobocze, żeby zrobić miejsce wyprzedzającemu. Widząc, że pobocze jest zajęte wyprzedzający być może nie zdecydowałby się na manewr, Ty zamiast odbicia w prawo hamowałbyś robiąc więcej miejsca dla wyprzedzającego.
gruby2 Napisano 18 Marca 2014 Napisano 18 Marca 2014 Widać w jaki sposób się ktoś porusza. Widać w jaki sposób porusza się odblask a ten nie musi być na sztywno przymocowany do ciała/ubioru. Dzieciaki często mają zwisające odblaski. I niby gdzie ma ten pieszy uciekać, do rowu, skakać na drzewo lub przez barierkę? Zdecydowana większość dróg posiada pobocze bo jest to wymagane przepisami. Jak jest barierka bez pobocza to droga nie jest przeznaczona do ruchu pieszego bądź jest to miejscowe odgrodzenie np. nasypu, rowu. Szczerze to nie widziałem nawet u siebie na wsi drogi, której jezdnia znajduje się przy rowie np. odwadniającym jezdnię. Częstym manewrem jest usuwanie się na pobocze, żeby zrobić miejsce wyprzedzającemu. Częstym ale niepoprawnym a nawet karygodnym narażającym niechronionych uczestników ruchu na kalectwo bądź śmierć. Po poboczu nie jeździ się pojazdem samochodowym. Przestańcie zrzucać odpowiedzialność za głupotę kierujących na niczemu winnych pieszych.
zekker Napisano 19 Marca 2014 Napisano 19 Marca 2014 Proszę pełny pakiet wąskiego pobocza, bariery i rowu: http://goo.gl/maps/WW2z3 Kiedyś (przed remontem drogi) sam się tu złożyłem do rowu przepuszczając samochody jadące pod górę (wtedy jeszcze obowiązywał ten przepis, poza tym po co blokować innych?). "Pobocze" i rów: http://goo.gl/maps/ds82P Przykład gorszej drogi: http://goo.gl/maps/Tge2s Barierki: http://goo.gl/maps/xhzqU Tutaj pieszy ma do wyboru skok do rzeki lub na skały: http://goo.gl/maps/NN5Se http://regiomoto.pl/portal/kujawsko-pomorskie/wielki-row-przy-drodze-powiatowej-tu-dojdzie-do-nieszczescia http://www.dziennikpolski24.pl/artykul/3008594,dla-pieszych-gleboki-row,id,t.html Szukać dalej starych i nowych dróg? Widzę jak się buduje i remontuje drogi, w większości przypadków pobocze jest symboliczne. Znam też tłumaczenia projektantów "Brak utwardzonego pobocza, węższa droga zniechęca do rozpędzania się", więc to nie jest żaden przypadek, a celowe działanie. Przestańcie zrzucać odpowiedzialność za głupotę kierujących na niczemu winnych pieszych.Z tego co zrozumiałem z poprzednich wypowiedzi, to Ty zrzucałeś odpowiedzialność na pieszych ciągle wskazując dlaczego pieszy ma iść pod prąd i w domyśle schodzi z drogi pojazdom. Pieszy posiadający odblaski jest lepiej widoczny dla kierowców, nie jest zaskoczeniem, więc tym bardziej nie ma mowy o jego winie.
ugupu Napisano 19 Marca 2014 Napisano 19 Marca 2014 @Zekker @Fenthin Panowie, po co dyskutować z trollem i to jeszcze takim, że gdyby głupota potrafiła latać, mielibyśmy pierwszy w historii forum przypadek latającego trolla? Wy się irytujecie a on ma z tego polewkę. "Mądry głupiemu ustępuje, a głupi się z tego raduje" Każdy wie, że "bycia" widocznym na drodze nigdy za wiele a Gruby2 niech się śmieje do rozpuku że was przegadał i basta! Ten się śmieje naprawdę kto się ostatni śmieje.
gruby2 Napisano 19 Marca 2014 Napisano 19 Marca 2014 @zekker Nie szukaj. Ja tam na tych wszystkich drogach widzę wystarczające pobocze na usunięcie się z jezdni gdy nadjeżdża pojazd. Pobocze jest symboliczne na tyle by na chwilę z niego zejść. Przecież nikt nie każe ci iść cały czas tym ogryzkiem. Na czym polega zrzucanie odpowiedzialności? Czy jeśli pieszy bez odblasków i kierowca poruszają się po drodze w prawidłowy sposób to czy może dojść do kolizji? Odpowiedź brzmi: nie. A jeśli nie to odblaski są do niczego niepotrzebne. One mogą tylko sprzyjać komfortowi pieszego jeśli na ich widok kierowcy odsuną się bardziej od krawędzi jezdni. I tylko tyle. Problem jazdy samochodem po poboczu nie jest żadnym wytłumaczeniem. To te zachowania należy karać i starać się likwidować a nie ubierać pieszych w odblaski. @ugupu Nie neguję przydatności odblasków. Stwierdzam, że one nie są niezbędne dla bezpieczeństwa bo ich brak nie jest przyczyną zdarzeń. Ktoś chce zakładać odblaski to proszę bardzo. Byle tylko to nie zwalniało go z myślenia i nie szedł na pewniaka jezdnią jak z naprzeciwka jedzie pojazd. I niech też nie ubiera w odblaski innych. O swoje bezpieczeństwo niech się martwi każdy z osobna.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.