Skocz do zawartości

[smarowanie] smar wapniowy motorex 2000 vs orlen


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Czy jest jakas zauwazalna różnica poza ceną miedzy motorexem (70zl/850g) a smarem wapniowym z orlenu (16zl/850g). Smar do ogólnego zastosowania w sterach, lożyskach, sprężynie amortyzatora.

  • Mod Team
Napisano

Jeśli mowa o smarze wapniowym Orlen STP to nie nadaje się on do smarowania łożysk tocznych, znacznie byłby do tego celu litowy orlen ŁT-43.

  • Mod Team
Napisano

Nawet jak kupisz dwa Orleny, STP i ŁT to wyjdzie taniej od motorexa, do dostania na najbliższej stacji a takich ilości do końca życia w rowerze nie zużyjesz :D

  • Mod Team
Napisano

Orlenowskiego ŁT43 używam osobiście do łożysk kulkowych w kołach, pedałów itp.  Złego słowa nie mogę powiedzieć.

 

Napisano

Orlen - kiepska jakosc, kiepska odpornosc, dobra cena....

Ktos spyta bo..., bo smarowalem sobie smarami od Orapi, przez caly asortyment Totala, Kemy i wielu innych. W platformach poszedl bardzo szybko, w kulkach piasty XT bardzo szybko, glownie przez dzialanie wody. Jest tani i tyle, oczywiscie ktos moze byc fetyszysta i kupowac drogie, ja akurat nie kupuje...Wszedzie moge wlozyc ŁT, ale do plaform i piasty nie wloze, bo stwierdzilem iz nie ma sensu, chyba, ze bede zagladal tam raz w miesiacu. Aaaaaa, to samo jest z Shimanowskimi lozyskami z wkladu suportu, przez ich specyficzna polotwarta konstrukcje. Tam wrzucam cos gestego i co jest ekstremanie ciezkie do wyplukania - Orapi Marine Grease.

Lozyska kryte, stery, tam bez problemu ŁT moge wrzucac. Taka tubka Motorexa 100g starczy na dosc dlugo. chocby tylko jedna na rok, to 24zl raczej z nog nie zwali.

  • Mod Team
Napisano

Ale czy uważasz że, orlenowskiemu ŁT dolega coś poza odpornością na wodę?

Smarowałem nim  regularnie raz w roku 3 komplety kół szosowych, wszystkie kręciły się jak złoto, zero oznak zużycia a przebiegi spore, pedały 540-stki też jakoś na nim żyją od roku i nic się nie dzieje, chodzą idealnie gładko bez oporów.  Są miejsca gdzie trzeba wręcz użyć takiego mało gęstego/lepiącego smaru. Faktem jest że, nie da się opędzić wszystkiego jednym rodzajem smaru ale też motorex znowu nie jest jakimś cudem, ot zwyczajny, dosyć gęsty smar łożyskowy.  

Napisano

Motorexa nie uzywalem, ale kazdy smar jaki mialem -a ze wzgledu na specyfike pracy mam do tego duzy dostep- byl lepszy niz LT.  

Nie majac zadnego smaru, spokojnie uzylbym go do sprezyny. Stosowalem mase litowych i bez litowych smarow i nic lagom niedolegalo.Tylko naladuj duzo. Kiedys w programie z cyklu  "jak to jest zrobione" na Discovery pokazywali fabryke Cannondale'a i szybki cykl powstawania Lefty'ego. Bylem w niezlym zdziwieniu, jak skladala go siwa pani i wkladala smar garsciami. Reka w smar, i przeciagniecie sprezyny przez zwinieta reke....

Maniak, zaznaczylem - oprocz tragicznej odpornosci na wode to nie jest zly. Rower szosowy, to rower szosowy a kilka rajdow w blocie po gorach, ktore trwaja syte kilkanascie godzin, do tego mycie nie uszczelnionych lozysk i bylo co bylo /nie myjka.../ Roznica pomiedzy wspomnianym Orapi byla taka, ze byl troche przybrudzony, ale byl, a nie papka, rdzy,blota i resztek smaru Minusy - wyczowalny opor podczas krecenia, smar jest troche bardziej gesty, ale potwornie sie ciagnie.

Napisano

Co do braku odporności ŁT-43 na wode-to nie jest tak że nie jest odporny,on z wodą tworzy emulsje,co częściowo zabezpiecza przed korozją,zreszto warto przeczytać karte produktu^^

Napisano

Mnie nie interesuje co jest w karcie, jak rowniez to, ze tworzy emulsje...., juz samo to swiadczy o dretwej odpornosci.

Dla mnie jest wazne, jaki jest gnoj w piascie po dosc krotkim uzytkowaniu.

Napisano · Ukryte przez durnykot, 18 Marca 2014 - Brak powodu
Ukryte przez durnykot, 18 Marca 2014 - Brak powodu

porównywanie smaru stp do wapniowego motorexa jest bezsensowne. W smarach nie chodzi tylko o to żeby było tłuste. Smar grafitowy to stara i ekonmiczna technologia, która nie zapewnia stabilności i trwałości powodując wręcz zwiększone tarcie (!). Zatem informacyjnie od siebie: każde wzajemnie ocierające się  i ruchome elementy powinny być smarowane tylko odpowienim środkiem smarnym. Wiem coś o tym ...
Polecam Waszej uwadze do konserwacji i przede wszystkim smarowania łańcucha tzw. suchy smar, czyli taki smar, który po odparowaniu nośnika nie jest tłusty ale jednocześnie doskonale chroni, smaruje i wycisza. Zaletą jest brak przywierania drobinek kurzu .... Jak już kupujecie konkretne jak najlepsze rowery to dlaczego chcecie brudzić je w smarach, które są nietrwałe i byle tłuste (smar litowy czy wapniowy tu nie ma znaczenia).
Spray Nils Polysynt 400ml ok. 49 zł brutto - ale z dodatakami PTFE czyli tzw. teflonu, jest przeźroczysty, niewidoczny, ze skrajną odpornością na temperaturę (ogień/słońce +750, mróz -70) oraz wodę (również słoną). Wygląda tak:
Polysynt.jpg
http://www.forumsmarowe.pl/spray-nils/
www.solidnesmary.pl

Napisano

Osobiście nie ufam smarom w sprayu. W zasadzie szukałem czegoś do spręźyny w amortyzatorze. Ostatecznie wysmarowałem ją mocno orlenem STP i w sumie...jest dobrze. Mam nadzieję, że nic tam nie uszkodzi.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...