Skocz do zawartości

[spaliny] jazda w dużych miastach


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, 

Niedawno zamieszkałem we Wrocławiu, Cały szczęśliwy, że do pracy będę dojeżdżał 15 km w jedną stronę, wczoraj postanowiłem "obadać" trasę. Wszystko jest fajnie i nawet ładnie. jak zwykle jest jedno ale. Ja, chłopak z przedgórza sudeckiego dławiłem się spalinami. Nie żeby zaraz umierać. Czuć jednak było te spaliny. Jak sobie z tym radzicie? Przyzwyczailiście się już do tego?

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Możesz sobie kupić np jakiś filtr węglowy, takie coś dużo pomoże, jednak jak to w każdej masce, średnio sie w tym oddycha. nie wspominając o tym że taki filt dobrze działa do póki sie nie zużyje i trzeba by ciągle kupować ...

 

Najprościej pójść do castoramy i kupić zwykłą maseczkę węglową ... ale nie sadzę by sie w tym dobrze jeździło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano · Ukryte przez mrmorty, 11 Marca 2014 - Brak powodu
Ukryte przez mrmorty, 11 Marca 2014 - Brak powodu

Benzyniaki są ok. Nawet lubię się sztachnąć

Najgorsze są diesle te bez filtra cząstek stałych. Jak taki buchnie dymem to idzie umrzeć..

Odnośnik do komentarza

Wrocław ma ten plus, że w wiele miejsc można dojechać parkami, terenami zielonymi, czy wałami nad Odrą... Może mógłbyś Sobie tak wyznaczyć trasę, nawet z naddatkiem, aby nie jechac asfaltem... W dziale dolnośląskim Ci pomożemy jakbyś miał problemy...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pakuj rower w auto i do lasu. Ja tak robię mieszkając na wsi. 15min drogi samochodem i jestem pod lasem, trening do 3h i do domu :)

Ha, to jest najlepsze rozwiązanie ;) ale mam ambitny plan dojeżdżania codziennie do pracy. Chcę poprawić kondycję i generalnie na rowerze mógłbym siedzieć cały dzień.

Poza tym czasem długo pracuję i do lasu jechać już byłoby za późno. A do domu na bike'u wracam zawsze.

Modyfikacja trasy będzie najlepszą opcją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja próbowałem z kolei pojeździć w Krakowie i nie dało rady od tych spalin. Niektóre ruchliwe miejsca mają taką ilość spalin, że szok. Niestety gęsta zabudowa, ciągła urbanizacja i skuteczna eliminacja zieleni w Krakowie robi swoje.

 

Dzisiaj np. W 3 punktach pomiaru smogu pyły pm10 były od 120 do 150 gdzie norma to 50.

Mimo wszystko dojezdzam do pracy przez kraków, ale potem przez 2 godziny kicham jak najety.

Z jednej strony szali jest serce z drugiej płuca. Mam nadzieję, że plusy dla serca wygrywają z minusami dla płuc.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na coś umrzeć trzeba. Jak by nie spaliny to z tym zdrowym je jeżdżeniem na rowerach przeciążalibyśmy system emerytalny ;)

Nie ma to jak przejażdżka alejami w godzinach szczytu... :)

Potem już żadna stara ciężarówka nie jest straszna :D

 

A poważniej to buff jak jest bardzo źle daje złudzenie ochrony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

abcnews.go.com/blogs/headlines/2014/03/paris-limits-car-use-in-face-of-heavy-smog/

 

Jak widać nie tylko w Polsce są z tym problemy, za to jak zwykle tylko w Polsce panuje totalne "wisimito". Przy takich poziomach pyłów w powietrzu jakie są w Krakowie, to najpierw wymrą ludzie, a potem zmniejszy się liczba pojazdów na drogach...

Zawsze to jakieś rozwiązanie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...