Skocz do zawartości

[rower] czy dojadę na nim do Włoch?


Wickendo

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam,

 

pod koniec czerwca wyjeżdżam na rowerze do Włoch. W związku z tym zastanawiam się, czy dojadę do Włoch na moim rowerku i potrzebuję pomocy ludzi bardziej rozgarniętych w tym temacie :)

Model to: Kross Trans Pacific. Poniżej wrzucam zdjęcia, które dziś zrobiłem, żeby choć w małym stopniu oddać stan, w jakim on się znajduje. Potrzebuję też dowiedzieć się co potrzebuję wymienić, ale to w internecie pewnie średnio stwierdzić :P

 

http://imgur.com/a/A02s2#0

 

Dziękuję za pomoc

Napisano

Europa to nie Indie, a rower prezentuje w miarę przyzwoity poziom. Szansa na to, że się rozpadnie jest dość mała, choć przy dużo droższych podzespołach byłaby jeszcze mniejsza. Ale czy coś konkretnego opłaca się do tego teraz wymieniać? Ja nic takiego nie widzę. 

 

Jak rozumiem rower posiadasz już od jakiegoś czasu, więc zapewne wiesz, gdzie co z czasem zaczęło trochę szwankować/wydawać dziwne dźwięki itp. - i wypadałoby to wymienić, tak samo wypada sprawdzić, czy napęd/klocki hamulcowe/piasty nie są zużyte, ani czy nie masz nigdzie luzów. Do tego weź pełny zestaw kluczy, zapasowe linki, dętki, żarówkę, jak masz halogen itd.

 

Poza tym żyjemy w dobie internetu. Jak znasz z grubsza trasę przejazdu, to możesz wygooglować ewentualne sklepy z częściami/serwisy w pobliżu. To, co na pewno wypadałoby zakupić to bardzo dobre sakwy. Najlepsze Ortlieb, tańsze Crosso. No i jakieś ciuchy odpowiednie na podróż, gdy pogoda postanowi się mocno zepsuć.

 

A tak poza tym, to są fora konkretnie o podróżach rowerowych i tam ci pewnie najlepiej doradzą.

Napisano

Podstawowe pytania. Jak chodzą piasty, suport, stery? Jaki przebieg ma napęd? Czy koła są proste? Jak działają przerzutki? 

Przed wyjazdem, serwis amortyzatora i przegląd oraz czyszczenie i smarowanie wszystkich łożysk. (smarowanie oczywiście tych, które się smaruje). Jeżeli linki i pancerze są już stare, też można by wymienić. I jeżeli klocki hamulcowe są już starte, to też.

 

Napisano

W serwisie na pewno ogarną Tobie rower porządnie tak by dał radę.

Kolega przejechał Polskę w 7 dni na starym romecie z oranżadą w sakwie...także Ty też dasz sobie radę bez problemu. No dobra - urwał przerzutkę (ostatniego dnia), skróciłem mu łańcuch i dojechał tak do Zakopanego. Więc też ważne byś miał niezbędnik ze sobą z paroma narzędziami.

Szerokiej drogi i powodzenia!

Napisano

Nooo po zdjęciach na pewno poznamy stan podzespołów.

Można dojechać na markecie jak będzie przeserwisowany i zadbany a można sie rozkraczyć supermaszyną jak nie będzie się ogarniać podstaw.

 

Znasz się trochę na rowerach?

Zrób serwis, wez w plecak podstawowe części zapasowe i narzędzia i w drogę.


Europa to nie Indie

No to akurat cienki argument bo to kraj gdzie rower jest 100 razy bardziej popularny niż u nas i tam by naprawił na każdym rogu (mniej lub bardziej fachowo) za grosze.

Napisano

Jasne. Naprawiliby tak, że miałbyś jeden bieg i hamowałbyś nogami... ale rower by jechał... :)

 

Czytałem parę relacji z podróży rowerowych do Indii i jeśli nie ma się akurat wyjątkowo szczęścia, to bywa naprawdę ciężko. To, że tam co druga osoba zasuwa po wsi rowerem nie znaczy, że łatwo znaleźć kogoś, kto przywróci pełną funkcjonalność nowoczesnemu osprzętowi. A o ile to nie problem, jak jest się miejscowym i chce się dojechać po bułki albo do pracy do najbliższego miasta, to jeśli trasa ma setki kilometrów problemem już może być.

 

No ale to chyba nie na temat. Ważne tylko to, że w Europie mając internet w komórce jesteś dość bezpieczny jeśli chodzi o zaopatrzenie w sprzęt i dostępność serwisów.

Napisano

Jeszcze jedno pytanie:

 

Czy uważacie, że to dobry pomysł, żeby dowiedzieć się co potrzebuję wymienić i wymienić to samemu, bez pomocy z zewnątrz po to, aby nauczyć się też trochę o tym rowerze? Chodzi o to, żebym potrafił sobie z nim poradzić w trasie, jak coś pójdzie nie tak. Ktoś nawet polecił mi rozłożenie mojego roweru i złożenie go od nowa, żeby nabyć praktycznej wiedzy jak to wszystko działa. Dodam, że wcześniej nie miałem żadnego doświadczenia z rowerami w kontekście ich naprawy, zarządzania, itd.

 

Co sądzicie?

Napisano

 

 

Czy uważacie, że to dobry pomysł, żeby dowiedzieć się co potrzebuję wymienić i wymienić to samemu, bez pomocy z zewnątrz po to, aby nauczyć się też trochę o tym rowerze?

Bardzo dobry.  

Napisano

Tylko jedno ale... Żeby wiedzieć co jest w nim do roboty trzeba na nim trochę pojezdzić. Jak pójdziesz do serwisu pytać się co wymienić to wyjdzie na to że taniej kupić nowy rower bo będą chcieli profilaktycznie wymienić pół roweru.

 

W głuszę nie jedziesz, jak nic nie trzeszczy i nie pyka, wszystko działa i z rowerem nie ma specjalnie problemów to parę ojro w kieszeń, dętka w plecak i jechać.

 

Jeśli czasem się opłaca kupić klamoty z zagranicy przez ebaya i jeszcze zapłacić za przesyłkę to chyba nie jest tam aż tak drogo i w razie czego coś można naprawić po drodze.

Poza tym rower to nie prom kosmiczny, większość rzeczy da się naprawić podstawowymi narzędziami a klamoty nie psują się nagle tylko raczej dużo wcześniej dają sygnał zużycia więc jest czas zareagować.

A tak wydasz kasę na wymianę połowy roweru a i tak może spier... się to co teoretycznie zepsuć się nie miało prawa.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...