Skocz do zawartości

[ramy] Chińska karbonowa rama z gwarancją w Polsce. Ile jesteście w stanie zapłacić?


Dromik

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam

Ile byli byście gotowi zapłacić za nową chińska karbonową pomalowaną lub nie pomalowaną ramę na gwarancji która była by dostępna od ręki w Polsce?

  • Mod Team
Napisano

Nie więcej niż taka sama rama z chińskiego ebaya z przesyłką. Zależy jaka rama itd, były np ramy na polskie za ok 1500zł co jest płową lub nawet większą częścią ceny takiej ramy pomalowanej w Polsce. był gdzieś tu tema to chińskich ramach, poszukaj i poczytaj sobie.

  • Mod Team
Napisano

Pytasz pod kątem ewentualnego przyszłego biznesu?

Rama szosowa,XC,AM? Jakieś szczegóły?

 

Na chwilę obecną ja mogę zapłacić 1 pln - czyli normalna wartość kota w worku.

Napisano

Szosowe, 27,5" 29" do XC, 2 lata gwarancji. Pomalowane z możliwością delikatnej personalizacji lub czyste (tylko subtelne logo). Ramy klasy troszkę powyżej HF.  

Napisano

ok 1000-1100 bez malowania 650b.

czy coś więcej można się dowiedzieć o tych ramach? (geometria, w tym przekrok).

Napisano

Trochę Was chłopaki poniosło. 1000 zł to pułap ram alu i to wcale nie z najwyższej półki. Myśle że byłoby zainteresowanie ramami chińskimi gdyby można je było dostać w kraju z gwarancją i nie kosztowałyby więcej niż 1600-1700zł. W moim odczuciu malowanie takich ram tylko zmniejsza ich atrakcyjność.

Napisano

Trochę Was chłopaki poniosło. 1000 zł to pułap ram alu i to wcale nie z najwyższej półki. Myśle że byłoby zainteresowanie ramami chińskimi gdyby można je było dostać w kraju z gwarancją i nie kosztowałyby więcej niż 1600-1700zł. W moim odczuciu malowanie takich ram tylko zmniejsza ich atrakcyjność.

 

No pewnie, że poniosło. Wszyscy chcemy kupować coś z marżą pierdyliard procent.

Każdy widzi ile kosztuje rama w chinach, więc jak ktoś ma pomysł jak uniknąć dodatkowych "ełropejskich" opłat, tfu okradania, to czemu nie ma być tanio?

Napisano

Ja zapłaciłem za moją ze wszystkimi kosztami 1000 zł. To samo oferuje RDX, kiedyś w cenie 2800 zł, obecnie za mniej więcej 1700. Dowód zakupu, gwarancja itd. Konkurencyjna cena to pomiędzy ceną RDX a moją. 

Na allegro takie ramy można czasami dostać za 1300 zł, nowe, z dziwnymi nazwami i w dziwnych kolorach, ale dostępne bywają. 

Sprzedając chińskiego grata za 1300 zł i tak pewnie wytargałbyś 100 procent zysku w stosunku do ceny zakupu :)

  • Mod Team
Napisano

NIe dałbym złamanego grosza bo po pierwsze nie warto, po drugie jak mi przyjdzie ochota mogę sobie sam zamówić u chińczyka a nie nabijać komuś prowizje. Jakość chińskich ram jest po prostu chińska, należy się cieszyć że się nie łamią z miejsca, natomiast ciężko tu mówić o jakiś ich "właściwościach".

Napisano

Jak ktoś decyduje się kupować chińczyka, to z pewnością liczy się z ryzykiem. A kupuje chińczyka przede wszystkim dlatego, że jest tani. Dopłacanie kilkuset PLN za malowanie + "ubezpieczenie" - to chyba nie ta grupa docelowa odbiorców.

Napisano

NIe dałbym złamanego grosza bo po pierwsze nie warto, po drugie jak mi przyjdzie ochota mogę sobie sam zamówić u chińczyka a nie nabijać komuś prowizje. Jakość chińskich ram jest po prostu chińska, należy się cieszyć że się nie łamią z miejsca, natomiast ciężko tu mówić o jakiś ich "właściwościach".

Nie wiem co znaczy dla Ciebie "chińska jakość" ale - przynajmniej mój osobisty - wypada pod tym względem na poziomie co najmniej równym z pewną inną marką, bardzo uznaną, z którą mam styczność na co dzień. I co istotne - moja rama nie pękła :)

Poza tym takiego Chińczyka oferował Rodex, z gwarancją na dwa lata - tak czy inaczej gdyby jakość była tak kulawa to byłby to bardzo kiepski interes.

Wiele osób  - można poczytać zagramaniczne fora - kupuje i jest jednak zadowolonych. 

Tu na forum również jest paru posiadaczy i użytkowników i - może kiepsko pamiętam - ale również nie rozpaczają.

 

Uważam że jeśli cena "personalizowanej" ramy oscylowałaby w okolicach cen rodexowych to dlaczego nie.

  • Mod Team
Napisano

Dla mnie "chińska jakość" to po prostu losowa jakość.

Piszę z perspektywy posiadania dwóch chińskich ram i masy komponentów. Jasne, jeśli chce się ciąć koszty, to jest to realna alternatywa dla alu, szczególnie w przypadku ramy. 

Natomiast z perspektywy czasu uważam że, nie warto, szczególnie z komponentami jak kierownice, sztyce, felgi i inne klocki miałem problemy. Ramy na szczęście trzymały się dzielnie, nie pękły ale czy mam być żółtym rączkom za to dozgonnie wdzięczny? No chyba na to wygląda :D

Można trafić bardzo przyzwoitą chińską ramkę, zrobioną naprawdę fajnie ale jest też masa badziewia, robionego raczej z odpadków włókna węglowego niż z normalnych materiałów. Chińczycy lubią sobie wiele rzeczy nadmiernie upraszczać.

Nawet wśród renomowanych marek zdarzają się grubsze wpadki, należy pamiętać że, również oni klepią w chinach, taiwanie itp. natomiast czy to w przypadku roweru górskiego czy szosowego po przesiadce z chińczyka na "renomowaną" ramę w obu przypadkach poczułem drastyczny wzrost komfortu, sztywności i jakości prowadzenia. Dla mnie to na tyle duża różnica że, nie ma powrotu do chińczyków. 

  • Mod Team
Napisano

... bo  nie płacisz Kolego za to kto to-to robi, gdyż robią to te same Kitajce, ale za to że stoi nad nim Poganiacz z batem i patrzy czy robią jak należy...

 

Szacunek...

I.

 

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...