Skocz do zawartości

[rower] Kellys Viper 60 - błędna decyzja?


Gocha

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Dzień dobry,

 

jestem tu nowa. Śledzę forum, bo podoba mi się tematyka i poziom rozmów.

 

Zapragnęłam jeździć po górach. Na początek miały to być szutry i niewielkie pagórki. 

Stąd też (chyba chybiona) decyzja o zakupie Vipera 60... (by nie ładować się w koszty, jeśli nie dam rady kondycyjnie).

Zastanawiałam się też nad Krossem A6. Za namową "przyjaciela" oszczędziłam 700 złotych i wybrałam Kellysa. Wjechałam na Dębowiec w Bielsku-Białej i okazało się, że to za mało, dużo za mało... Słowem - chcę jeździć... 

 

I tu pointa... 

 

Czy tym rowerem mogę wyjechać gdziekolwiek wyżej? W sensie - czy będzie to bezpieczne?

Dodam tylko, że jest tam amortyzator XCT... Niziutko... Wiem...

 

Dziś kupiłabym Krossa, ale mleko się już rozlało.

 

Co robić? Zarejestrowałam rower, ma teraz 5 lat gwarancji na ramę. Wymiana amortyzatora łamie warunki umowy gwarancyjnej... Poza tym - czy to by cokolwiek zmieniło?

 

Proszę o opine, za które jednocześnie z góry dziękuję.

 

P.S. Wiem, że to wszystko śmieszne...;)

  • Mod Team
Napisano

 

 

Wymiana amortyzatora łamie warunki umowy gwarancyjnej... Poza tym - czy to by cokolwiek zmieniło?

No to wymień amortyzator tam gdzie kupiłaś rower. Ale to trochę dziwne warunki. Co jeżeli w ciągu tych 5 lat amorka zarżniesz i siłą rzeczy trzeba będzie wymienić?

Zmieniło  by to dużo pod warunkiem zakupu czegoś sensownego.

  • Mod Team
Napisano

 

 

i okazało się, że to za mało, dużo za mało..

Może trzeba pomyśleć (kiedyś) o pełnej amortyzacji. W góry bujacz jest ok.

Napisano

viper jako 1 rower jest nader ok. za 2, 3 lata nabrawszy doswiadczenia, formy kupisz sobie cos lepszego. 

 

 

pohwa.

czasu nie cofniesz, długa gwarancja, ale kilka latek możesz pojeździć i  wtedy można coś wymienić na lepsze :)

Napisano

Albo go zmodernizujesz, albo poczekasz z 2-3lata sprzedasz go i kupisz sobie cos lepszego uzywanego, bo w tym kellysie to pierwsza zmiana to widelec, xct dostanir luzów po roku itd...

Ja tez kupiłem sobie kls scarpe 2012, teraz z niego została tylko rama,sztyca i kierownica, drogo wyszło ale teraz mam fajny rower, rama jest lekka, wiec chyba jej nie zmienie, moze tylko na fula.

Napisano

Sam posiadam Kellys Magnus z amorem XCR. Przetrwał wjazdy i zjazdy z Klimczoka, Błatnią, Hrobaczą Łąkę oraz zeszłoroczny maraton w Korbielowie. Wszystko działa jak należy, no może amor lepszy by się przydał bo to raczej taki uginacz i nic więcej (moja waga 65 kg). 

Napisano

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Jesteście szybcy:)

 

Właśnie.. Głównie chodzi mi o to czy mogę nim jechać na Błatnią, Babią, Szyndzielnie i inne okoliczne miejsca. Zjazd z Dębowca spowodował, że na dole amortyzator skrzypiał... Czy to normalne? Chodzi mi głównie o własne bezpieczeństwo. Jeżdzę (póki co) ostrożnie i powoli. Nie będą mnie kręciły ostre zjazdy. Chciałabym jednak mieć świadomość, że mogę się "wspinać" pod górę bez troski o wypadek.

 

 

Moje pytania świadczą o absolutnej amatorszczyznie :icon_redface:  Przepraszam więc za ich poziom;)

 

Ważę ok. 64 kg, mam 176 cm wzrostu. Kondycyjnie - bdb (nie wiedziałam jak to się przeniesie na rower).

 

Słowem: nie wygrzmocę, jeśli użyję tego roweru w górach?

Napisano

Xct nalezy sie serwis co 1 miesiac, bo ma slabe uszczelki i mozesz go zalac olejem temat jest podpiety, i przy zjajdach, ostre xc to on dlugo nie da rady, mozesz szukac tory 318 z mc, bedzie lepsza od xct.

Napisano

Wjechać spokojnie możesz a jeśli by się coś stało to tylko na bok polecisz  :whistling: . Z amorkiem Ci niewiele pomogę bo sam jestem "zielony" w jego serwisowaniu. Skoro skrzypi to może rzeczywiście ostrożnie zjeżdżaj. Jeżeli masz kasę to wymieniaj ten amor od razu bo szkoda nerwów i zdrowia. Sam mam zamiar swój wymienić jak jakiś pieniądz będzie. Powodzenia na trasie :)

  • Mod Team
Napisano

 

 

prostu będzie bezpieczniej, wygodniej, z lepszymi osiągami.

Możesz przybliżyć zasadnicze różnice wpływające na bezpieczeństwo ,wygodę i osiągi?

Napisano

bez przesady z tym niebezieczenstwem w polaczeniu z xct. misia nie wazy za duzo, jezdzi spokojnie. niech zajedzie ten amor a potem mysli o jakims tanim amorze z tlumieniem powietrznym. jakims spinnerem na ten przyklad. choc zajezdrzenie xct tez troche czasu zajmie. poza tym nie sadze, zeby pekl, odpadl-xct-w trakcie jazdy. 

 

 

pohwa.

Napisano

Lepszy osprzęt głównie. Wpływa to na kulturę pracy, szybkość i efektywność zmiany przełożeń (nie chciałbym jadąc pod stromą górę żeby mi przerzutka walnęła focha zrzucając łańcuch), a widelec powinien zapewnić lepszą stabilność i wygodę na nierównościach. 

 

Oczywiście jak było wspomniane wyżej - kupno XC32 czy czegoś podobnego to już będzie zmiana na plus.

Napisano

ale nie wygrzmocisz czego, kogo albo co?

Np. nie wygrzmoci twarzą w kamulce ...

 

Ten "amortyzator" to lipa, ale nie rozpadnie się w czasie jazdy, więc wygrzmocić może tylko kiedy będzie zjeżdżała w terenie za trudnym na jej możliwości .

Może na początek to dobrze jeździć na takim badziewnym amortyzatorze, trzeba wtedy dobrze opanować technikę jazdy ...

Napisano

ale nie wygrzmocisz czego, kogo albo co?

Siebie samej o kant drzewa;)

bez przesady z tym niebezieczenstwem w polaczeniu z xct. misia nie wazy za duzo, jezdzi spokojnie. niech zajedzie ten amor a potem mysli o jakims tanim amorze z tlumieniem powietrznym. jakims spinnerem na ten przyklad. choc zajezdrzenie xct tez troche czasu zajmie. poza tym nie sadze, zeby pekl, odpadl-xct-w trakcie jazdy. 

 

 

pohwa.

 

O takim rozwiązaniu myślałam.

 

Dziękuję.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...