Skocz do zawartości

[wycieczki ] Beskid Żywiecki z instruktorem


luki75

Rekomendowane odpowiedzi

Forma przedstawienia jest po prostu dziwaczna wiec stąd odzew taki jest jaki jest. Wszystko sprowadza się do tego, że nie lubię pchać ergo cięższy teren raczej odpada a tubylec wskaże mi gdzie jechać a gdzie nie. Ja tam specjalnie takich osób z takim podejściem nie widuję. Powiem więcej, że to w ogóle nie jest miejsce dla takich ludzi. Już pomijam drobny fakt ilu jest takich miejscowych co tak dobrze znają okolicę i uprawiają kolarstwo górskie. Mają chęci zamiast samemu zrobić konkretny wypad bujać się z nie wiadomo z kim, jaką kondycją, podejściem po okolicy.

 

Jak na razie nic poza jakąś miejscówką, których zresztą jest cała masa nie pojawiło konkretnego. Nikt z was nie jest zainteresowany taką formą zarobku??
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm, a co jeśli to ja będę czekał na przewodnika i częste postoje spowodowane jego słabszą kondycją już na początku wycieczki zaczną mnie irytować? Jadę w góry umawiam się z kolesiem, a potem zero frajdy z tego. Czy w takim przypadku zostanie mi zwrócone za wynajęcie przewodnika, nocleg i paliwo? Bo ja bym to tak widział.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zastanawialiście się koledzy że są wśród Nas tacy ludzie którzy na codzień pracują, mają rodzinę na głowie, wyjazdy służbowe i takie tam zawodowe zamieszania.

Po prostu nie mają czasu ślęczeć przy kompie i szukać, śledzić czy jechać tu czy tam,

Zabiorą rodzinę w góry i sami na tym skorzystają bo pojeżdżą sobie na rowerze.

 

Można pojechać na wakacje pod namiot i być sobie samemu przewodnikiem, gospodarzem kucharzem itp.  ( jak żona puści ) a można pojechać na wakacje w wersji all inclusive i nie martwić się niczym bo tak lubią.

 

Nie chcę nikogo do niczego przekonywać.

rzeczywiście taka  oferta w naszym kraju jest nowością i stąd jak do każdej nowości krytycznie się podchodzi ( bo  Tacy już jesteśmy )...

 

 

 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luki, ok, ale to temat  na jakies forum biznesowe, jakies kontakty, cos dla ludzi,ktorych KUPA interesuje temat rowerowania. Ot wpadl im pomysl do lba, polaczyc przyjemne z odpoczynkiem wypoczynek bierny i aktywny, wiec do nic bedzie ta oferta. Ty wskakujesz z tematem na forum stricte rowerowym, gdzie bez wzgledu na podzialy XC,Enduro itd ludzie jezdza na rowerach. Skoro jezdza, to ich to interesuje, jak interesuje, to czytaja, udzielaja sie, jak czytaja to trafiaja w  watki/ trasy, ktore ich interesuja i kolko sie zamyka.

Ot przyklad.

Jednym cos sie posypie w autku i jada do serwisu, wywala kase i chca miec, inni wchodza na forum, czytaja, dowiaduja , itd.

Z tego powodu i tylko z tego ja ososbiscie temat skrytykowalem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Shotgun- według mnie totalnie się mylisz . Oferta ta nie jest skierowana do młodych ludzi ale do osób powiedzmy w moim wieku , którzy chcą mieć wyjazd zorganizowany. Po 8 godzinach jazdy samochodem w góry nie mam zamiaru rozkładać obozowiska , myć się w strumieniu/dawno to przerabiałem i wiele razy/ tylko chcę fajną kwaterę z prysznicem , miłych gospodarzy i opracowane szlaki do przejechania . Polska dopiero raczkuje w tej formie turystyki zorganizowanej . To nie jest oferta dla wszystkich .Piszesz iz jest to forum dla tych , których pasja jest rower i jazdą na rowerze ale ile osób na forum jest takich , którzy naprawdę znaja sie na rowerach , potrafią sami coś naprawić lub udoskonalić przy swoim sprzęcie . Forumowicze , którzy mają na swoim koncie kilkaset postów czasem zadaja pytania takie iż ja w wieku 10 lat byłem na nie spokojnie odpowiedzieć . Mnie stać na to aby zapłacić za zorganizowanie pobytu , jeśli ciebie nie stać lub nie potrzebujesz takiej pomocy to nie torpeduj pomysłu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troche mylisz pojecia. Znow zaznaczam moim zdaniem... Ja mam taka a nie inna mentalnosc, i mnie, zaznaczam- mnie, mozg nie obrabia, ze mam placic komus za prowadzenie mnie po gorkach....Tobie to pasi, innym ludziom pasi, MNIE nie.. Nie torpeduje, tylko wyrazam swoj punkt widzenia. Rowniez mam sporo bo 41 latek i nie placilem, nie place nikomu, nie tyle, ze mnie nie stac, co nie widze sensu, i tyle. Czy jezdzilem we Wloszech, Austrii, u nas, sasiadow, czy wspinalem sie w Alpach, nigdy nie korzystalem z przewodnikow, ale rozumiem, ludzi, ktorzy sa "zmeczeni praca" /bez sarkazmu/ i chca miec gotowca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

to nie tak Shotgun,
Prawdą jest, że luki zareklamował się jak grabarz na weselu a sposobem pierwszych odpowiedzi nie wzbudził entuzjazmu wśród starych wyjadaczy.  Sam mieszkam tak, że dalej się nie da, w pl górach jestem od święta (nad czym bardzo ubolewam co dzień) ale niejedno przejechaliśmy w ciągu tych ponad 20 lat jazdy i wiemy czego chcemy, jak szukać, na co można trafić.
Za to z boku przy kompie siedzi moja znajoma, od 3-4 lat w terenie, minimalnie objeżdżona jest, rower jest a w Góry (choćby z ciekawości) ciągnie. NA forum bywa (żeby nie było, ze wszyscy na fr to wyjadacze co połamali zęby na łańcuchach).
Gór nie zna (bo skąd?), poziomu tras nie zna (bo skąd ma wiedzieć na co ją stać), gorzej - jak się coś rypnie nie przeserwisuje. Jedzie do takie Zwardonia i pcha w stronę Raczy. Jak będzie wspominała ten wyjazd? Wracając nocą po ciemku lasem z zerwanym łańcuchem? 
Myślicie, że ktoś (paniusia od biurka lub pan biznesplan od pilota do telewizora i browarka) kto pierwszy raz przyjechał w Góry będzie mile wspominał taszczenie roweru na plecach w naszym beskidzkim błotku? :D
Takich ludzi jest sporo, a nie jadą w Góry bo właśnie nie mają zaplecza, nie mają pomocy, nie wiedzą GDZIE jechać. Wyobrażam sobie dokładnie to tak - jest ktoś kto wcześniej załatwi Ci dobry nocleg, zaplanuje trasę - przyjemna trasę w rozumieniu ogólnym (dobre widoku, łagodne podjazdy, ciekawe trawersy), przejedzie a w razie czego służy serwisem na trasie. Po krótkiej rozmowie lub pierwszej przejażdżce potrafi dopasować trasę do rowerzysty.
Można rzec -pomocna noga, głowa i ręka jak by co. A, że za pieniądze? Jak na całym świecie. Tylko, że nas do tej pory nie było stać (nie "nas" tu na forum ale "nas" jako społeczeństwo).

Ja nie skorzystam bo wg innej koncepcji jeździmy, bo mamy swoje doświadczenie, bo wiemy jak szukać i czytać teren. Ale wierzę, że powoli będzie się to zmieniało i będzie przybywało tzw "niedzielnych rowerzystów" ciekawych nowego (lub: bo warto mieć fociszę z górami w tle), takich których będzie stać na dobrego przewodnika, huczną kolację w knajpie, dobry pokój z normalną łazienką, suszarnią w piwnicy i serwisem rowerów obok garażu (o basenie nie wspomnę).

A do lukiego - sztuką jest mieć pomysł ale większą umieć go sprzedać. Popatrz jak robią to Włosi, Francuzi, Kiszpanie. Załóż dobrą stronę, częściej uśmiechaj i działaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zadra1965 bez urazy ale nie mam pojęcia o czym Ty w ogóle piszesz. Żywiecki i nie tylko to jest jakichś skansen, że kwatery trzeba szukać a tych wszystkich wygód jest brak. To jest dziś w zasadzie standard. Spór dotyczy tego co słusznie zauważył @shotgun czyli "prowadzenia za rączkę" po górach. Chcecie czegoś co nie ma i nie będzie miło miejsca dokładnie z takich samych powodów dla których "paniusia od biurka lub pan biznesplan od pilota do telewizora i browarka" nie wybiera się w Tatry a co najwyżej wwiezie dupsko na Kasprowy czy Morskie Oko. Oczywiście upraszczam ale wiadomo o co chodzi. Nawet drogi na Przegibek, Kotarz, Krawców czy Rysianke wymagają wprawy. Gdzie tu miejsce dla takich ludzi na szlaku??

Twierdzicie, że nie ma zaplecza?? Czyli czego, full serwisu w każdej wsi?? Obecnie prawie wszystkie mniejsze miasta których jest sporo oferują podstawowy serwis, plus do tego wypożyczalnie rowerów w których też pomoc idzie dostać.

Nie widzą gdzie jechać?? Wolne żarty. Obecnie jest tyle zdjęć ze szlaków, dróg a do tego filmiki z wypadów, że taki argument jest najdelikatniej mówiąc nie trafiony.

 

Cały ten wątek zmierza do absurdu i kojarzy mi się z "ulepszaniem" szlaku aby było łatwiej co dokonuje się gdzie nie gdzie niestety. Brakuje jeszcze do kompletu kolejki na każdą górę i będzie zaj...cie. I to w miejscach już tak ogołoconych, zurbanizowanych do granic możliwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

A te jazdy to mają być z instruktorem, czy przewodnikiem? Bo tytuł tematu trochę mylący...
Bo ja, gdybym miał zbytek gotówki, to chętnie to i owo od takiego dajmy na to Ed'a Oxley'a z techniki jazdy bym chętnie podpatrzył przy okazji jakiegoś wyjazdu. :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...