Skocz do zawartości

[wyścig] Uphill Race Śnieżka 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Uphill Race Śnieżka 2014

www.uphillrace.pl

 

 

Jak co roku, w sierpniu w Karkonoszach będzie zorganizowana bardzo ciekawa impreza - uphill na najwyższy szczyt Sudetów czyli Śnieżkę.

 

Zapisy startują już 8 marca o godzinie 21:00. Jeśli ktoś chce wziąć udział w wyścigu, to musi się pospieszyć, bo obowiązuje limit 350 osób i zapełnia się on bardzo szybko! :-)

 

Wpisowe ponoć bez zmian - kosztuje 140zł.

 

 

profil_2013_314.png

 

 

baner-4.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co zaprzeczać, jest to droga impreza - jeden wjazd trwający jakieś półtorej godziny. W ramach wpisowego mamy za to super zabawę, świetną atmosferę (znacznie lepiej jak dla mnie niż wjazd samemu), koszulkę rowerową i pamiątkowy medal. Każdy wybiera jak chce, ale mimo wszystko chętnych zawsze jest znacznie więcej niż ten limit 350 osób i raczej każdy jest zadowolony z wyścigu :-) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wychodzi 10zł za kilometr :-) ale raz w życiu warto. 

 

i warto wspomnieć że nie jest to jedyna możliwość legalnego wjazdu - http://roweremnasniezke.pl/ - tu wpisowe jest 130zł, delikatnie inna trasa w Karpaczu, oraz chyba lepsze nagrody (1000zł za 1. miejsce) no i cel jest charytatywny a nie komercyjny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dostajesz jeszcze koszulkę rowerową i medal, no i standard czyli bufet itd. Wiadomo, że cena jest mocno wygórowana, ale jest to komercyjna impreza i póki będzie tak dużo chętnych to też cena nigdy nie zmaleje :) Atmosfera wyścigu jest naprawdę bardzo fajna i polecam, bo to ciekawe doświadczenie :) Turyści na szlaku biją brawo itp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cena jest z kosmosu.

Maraton Karkonoski to 130zł. W cenie masz 46km biegu, Śnieżkę, bufety na trasie, obiad po maratonie, medal, koszulke. I zwożenie zwłok kolejką  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest jakiś tam maraton wokół miasta. To wjazd na 1600 m n.p.m. w Karkonosze, gdzie normalnie wjeżdżać nie wolno. Odjazdowa miejscówka - byle tylko widoczność była. Do tego nie samotnie ale w gronie ponad 300 kolesi i koleżanek o podobnych zainteresowaniach :)

Żarcie, bufety, i koszulki to szczegół :)

Wg mnie cena ok i przy takim tempie sprzedaży dziwię się, że nie jest wyższa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o widoczki na Śnieżkę to możemy sobie całkiem legalnie asfaltem od czeskiej strony wjechać na wysokość ponad 1500 (ca. Modre Sedlo) bez konieczności użerania się z KPN i płacenia 200 zł za 1h.  jazdy.

 

Dobrze, że zima w tym roku taka słaba ( nartostrady  większości zamknięte) może w końcu ktoś się dobierze do polityki polskiego  KPN-u ( prawie całkowity zakaz jazdy rowerem + zakazy dośnieżania).  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka polityka jest w zasadzie w każdym górskim Parku Narodowym bo inaczej u nas się nie da. Powód jest prosty a kto był wie o co chodzi. Co do ciepłej i przede wszystkim suchej zimy to spełniło się moje wielkie marzenie z przed lat. Oby tak dalej i częściej.

 

W temacie samej imprezy to nie widzę problemu aby tej półtorej stówy nie dać tym bardziej, że załapać się na nią jak widać graniczy z cudem. Nie raz i nie dwa podobną kwotę trzeba wydać aby zrobić wypad w góry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polityka KPN faktycznie jest bardzo niesprzyjająca rowerzystom, bo w wyższych partiach Karkonoszy mogłyby powstać bajeczne trasy, zresztą nie muszą powstawać - po prostu wystarczyłoby zezwolić na jazdę w tych terenach. Trochę można ich zrozumieć, bo jednak rower potrafi się nieźle rozpędzić, a turystów jest tam z reguły bardzo duży i można komuś zrobić krzywdę, ale tak jest wszędzie, że znajdzie się jakiś oszołom co pędzi na złamanie karku mimo, że ludzi jest sporo. 

 

Jak ktoś chce to i tak pojeździ gdzie mu się podoba... Na solowych rowerzystów, a nawet małe grupki potrafią przymknąć oko, nieoficjalnie :-) Sam też wjechałem na Śnieżkę na "nielegalu" i to w godzinach szczytu i nikt mi nawet słowa nie powiedział. Raz byliśmy też ze znajomymi na fajnej wycieczce po szczytach od Szrenicy do Przełęczy Karkonoskiej i też nie było problemów, choć zaczepił nas jakiś leśniczy i coś nas straszył, ale obyło się bez konsekwencji. 

 

Co do Uphillu to jak mówiłem - póki chętnych nie brakuje, to cena nigdy nie zmaleje, a może tylko wzrastać. Zapisanie wcale nie graniczy z cudem, tylko trzeba być o tej godzinie co podadzą i spokojnie się zapiszemy... Kolega zdążył zapisać bez problemów także swoich znajomych więc nie wiem w czym niektórzy mieli problem. Widziałem tylko, że byli tacy co już przed 21 burzyli się na organizatorów, bo był komunikat o "braku miejsc", ale wystarczyło poczekać do tej 21 i normalnie otworzyli zapisy. Ich strona się zawieszała, ale zapisy były na datasport, a tam wszystko śmigało jak należy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko, że wszędzie indziej poza PN za d..e nie będzie brany leśniczy jak ktoś w kogoś wjedzie. W parku jest dyrekcja, prokurator i odszkodowanie. Dlatego w np. Gorczańskim Paku zamknęli szlak bo robili przepusty na potokach. Profilaktycznie aby czasem jakaś pańcia nie zwichnęła sobie nóżki. Wiatrołomy czasem leżą długo a w parkach szybko udrożniają lub czasowo zamykają teren. Poza tym jeden idiota nie jest tak szkodliwy jak cała chorda jemu podobnych i to właśnie to jest przyczyną dla których Ci "rozsądni" nie są tolerowani w parkach. Tu się nic nie zmieni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwykłe widzimisie p. Reja dyrektora Kpn.

 

Słyszałem historię jak na zjeździe z Szrenicy zjeżdżał Jipem i zobaczył w lusterku rowerzystów. Oczywiście dla ich bezpieczeństwa tarasował im drogę to Ci psychole wskoczyli na murek i go w końcu  wyprzedzili .Od tego czasu wszystko pozamykane. Czemu przez kilku cymbałów wszyscy mamy ''cierpieć''. Jak były wypadki potrącenia pieszych to też dotyczy tej samej kategorii rowerzystów.Inna sprawa  pieszy zachowuje się jak  ''święta krowa '' na szlaku czy nawet na zwykłej drodze leśnej albo rowerowej.

 

Na początek próbnie kilka dni( najlepiej nie weekendy)  w miesiącu wolnego wjazdu w wyższe Karkonosze np. na Śnieżkę rozwiązało by  by sprawę i może przyciagnęło by turystów rowerowych.

Taki śmieszny Single Track koło Świeradowa  a tłok na trasach -fajnie przejechać ale  żeby się zachwycać ?!

Pamiętam jakiś czas temu byłem w Lorce ( Hiszpania ) i zrobiłem autem specjalnie 200 km w jedną stronę żeby wjechać rowerem na Pico Valetta ( podobnie by było w  wypadku Snieżki tyle że jestem z Jg) ale tych samych 200 km na pewno bym nie zrobił żeby przejechać się Single Trackiem .

 

Wjazd na Śnieżkę( albo jakiś inny potężny podjazd) to wyższa kategoria przyjemności przynajmnije dla mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka polityka jest w zasadzie w każdym górskim Parku Narodowym bo inaczej u nas się nie da. Powód jest prosty a kto był wie o co chodzi.

Byłem i nie bardzo rozumiem taką politykę. Pewnego razu zanocowałem w Babiogórskim Parku Krajobrazowym i o poranku pouczono mnie. Czym mój namiot zaszkodził przyrodzie zwłaszcza, że rozbiłem go na terenie zrywki??? :whistling:

 

Także ów zakaz w Sudetach jest mocno naciagany...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inna sprawa  pieszy zachowuje się jak  ''święta krowa '' na szlaku czy nawet na zwykłej drodze leśnej albo rowerowej.

 

zgadzam się w 100%, na pieszych trzeba bardzo uważać, bo bardzo często w ogóle nie zwracają uwagi na to co się wokół nich dzieje i idą sobie w 2-3 osoby obok siebie zajmując cały szlak ;P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko na pieszych trzeba uważać ;)
wczoraj spotkałem parkę na zacnych holenderkach jadących ścieżką rowerową w tempie patrolowym, trzymającą się za rączki - ani wyminąć, ani nic zrobić bo zajęli całą :)
Fantazja ułańska niektórych ponosi aż nadto ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Wspinałem się na Śnieżkę dwa razy i za każdym razem radość z dotarcia na szczyt była taka sama.

Niestety przeliczając koszta całkowite imprezy to będę zmuszony w tym roku odpuścić. Wiele mogę zrozumieć. Wpisowe było wysokie już kiedy było to 100zł ale teraz to jest zwyczajny raid/wyścig dla bogatych. Rozumiem oczywiście, że to teren zamknięty dla rowerów i tylko w tym dniu można wjechać na szczyt ale nigdy nie zrozumiem dlaczego ma być to tylko 350 osób.

 

Cóż, pozostanie kiedyś, przy okazji bobytu w Przesiece, spróbować wjechać "na dziko" ale za darmo :teehee:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
  • 2 tygodnie później...

A myślałem że tylko mnie śmieszy ta komercyjność rajdu ;)

 

Pomijam już wpisowe (dla mnie absurdalnie wysokie) ale jak przeczytałem regulamin zawodów to jest niemniej śmieszny - zdjęć bez zgody organizatora nie można robić, a będąc zawodnikiem albo kibicem oczywiście nie można zrobionych fotek użyć w celu zarobkowym. Śmierdzi komerchą na kilometr. 

 

Znajomi zastanawiali się nad tą imprezą ale jak poznałem szczegóły podziękowałem. Niemniej jednak dopóki są chętnie będzie organizowana, nie zapominajmy o setkach niedzielnych rowerzystów w Polsce którzy niejednokrotnie jeżdżą na droższym sprzęcie niż większość użytkowników forum. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...