[klocki] jakie organiki do bb7 na mokre warunki

[bobbudowniczy]

Witam. Od niedawna ujeżdżam moje pierwsze tarcze i cierpię na problem nieprzyjemnego dźwięku przy orgyinalnych (metalicznych?) klockach w bb7 przy mokrych warunkach. Mój styl jazdy nie generuje wysokich temperatur układu hamulcowego (terenowy single speed po mazowszu), więc postawiłem na organiki. Jakie polecacie żeby w mokrym terenie nie płoszyły bobrów i hamowały przyzwoicie? A może inne opcje jak pozbyć się tego przeraźliwego ryczenia? Nie mam doświadczenia z tarczami, ale wydaje mi się, że nie mogę rozgrzać ich należycie żeby uzyskać pełną moc i ograniczyć wycie.   

[abstinent]

ile hamulce mają przebiegu/sezonów za sobą ?

[jasinski21444]

Jak na mokre to na pewno nie organiczne bo te zużyją się dość szybko , może masz zatłuszczone klocki i tarcze .

 

Metale nie muszą być ciepłe żeby nie piszczeć

[jasinski21444]

Jak na mokre to na pewno nie organiczne bo te zużyją się dość szybko , może masz zatłuszczone klocki i tarcze .

 

Metale nie muszą być ciepłe żeby nie piszczeć

[bobbudowniczy]

Nie zaglądałem do tematu i przegapiłem rozmowę. Zaciski były nowe z avidowskimi klockami na złotej blaszce więc chyba metale. Piszczały tak zaiście że nawet w lesie głupio mi było hamować. nawet parę kam na lekko zaciśniętym hamulcu nie eliminowało piszczenia po zamoczeniu (przed jazdą kloc i tarcza odtłuszczone i nie piszczały). wymieniłem klocki na organiki unexa i jest super. najtańsze jakie znalazłem więc żywotność jakoś mnie nie martwi. Problem piszczenia poszedł się gwizdać. Po zamoczeniu przy pierwszym hamowaniu piszczą ale jak się wysuszą nadal cisza i spokój. Dwa razy przeczytałem internet i na mtbr oraz innych poczytnych zagranicznych forach narzekają na piszczące kloce w bb7. Problem rozwiązany. Jak nie będę nadążał z wymianą klocków na nowe to zastanowię się nad półmetalami

 

[Mongol96]

To, że tanie to jedno. Ale jak przyjdzie maraton w błocie, to organiki mogą się skończyć w połowie trasy