Skocz do zawartości

[Zaplatanie] Powracające bicie boczne


xanadu

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Zaplotłem już „kilka” kół w życiu. Z reguły nie wymagały późniejszej korekty centryczności, ale teraz mam chyba lekcję pokory. Uparłem się na w miarę lekki zestaw, w którym tylne koło zostało zbudowane na piaście Novatec F482SB, obręczy DT Swiss RR 415 i szprychach aero Sapim CX-Ray w liczbie sztuk 32. Zaplot na 3 krzyże.

 

Obręcz jest symetryczna, co w połączeniu z geometrią piasty spowodowało, że naciąg szprych po stronie nie napędowej jest prawie dwukrotnie mniejszy niż po stronie napędu. Skoro więc po prawej stronie uzyskałem maksymalny dopuszczalny dla obręczy naciąg 1100 N, po lewej mogłem uzyskać co najwyżej 550-560 N. Na etapie zaplatania nie wydawało mi się to problemem, ale…

 

Po krótkiej jeździe próbnej na idealnej nawierzchni pojawiło się bicie boczne ok. 2-3 mm. Wkurzyłem się, bo po pierwsze, podczas zaplatania rozprężałem szprychy, po drugie, używałem kleju do nypli, po trzecie, przytrzymywałem szprychy podczas dokręcania nypli, aby nie skręciły się. Ponieważ bicie było skierowane w stronę napędową, założyłem, że z jakichś powodów zmniejszyło się naprężenie po przeciwnej stronie. Ponownie wycentrowałem koło, przejechałem ledwie kilkaset metrów i znowu to samo. Kolejny raz dokonałem korekty, ale obawiam się, że problem wróci.

 

No i pytanie: dlaczego tak się stało? Czy niedokładnie rozprężałem szprychy? Czy wynika to z niewielkiego naprężenia szprych po lewej stronie? A może szprychy aero są wyjątkowo niewdzięczne podczas zaplatania?

 

Jeśli to kwestia naprężenia, to już go nie zwiększę, bo musiałbym zwiększyć je także po stronie napędowej (a tam już jest maksimum), albo straciłbym symetrię koła. Mógłbym ewentualnie użyć asymetrycznej obręczy (np. DT Swiss RR 440), co pozwoliłoby na 10-12% zwiększenie naprężenia po stronie nie napędowej.

 

  • Mod Team
Napisano

Widzisz pierwszy błąd to zaklejać nyple na samym początku :P Efekt krzywienia może sie wzmagać dodatkowo jeżeli użyłeś nypli alu. Mimo że piasta nie jest specjalnie symetryczna i jest strona szprych jest bardziej pionowa niż druga, naciąg szprych powinien wyjść taki sam albo porównywalny a nie z taką różnicą.

 

Podociągaj szprychy od strony przeciwnej napędowi czyli lewej. Trzeba pamiętać że jak sie składa koło na Vke to trzeba sie dużo bardziej rygorystycznie traktować niż koło pod tarcze.

 

Symetryczność kołnierzy czy samej piasty nie ma dużego wpływu na szprychy. Obecnie mam obie piasty niesymetryczne i naprężenia sa w miare równe. Musisz poprawić zaplot niestety.

Napisano

Otóż symetria piasty oraz obręczy jak najbardziej mają wpływ na wartość naciągu szprych. W tylnym kole praktycznie nie ma szans, aby uzyskać identyczny naciąg po obu stronach. Szprychy od strony napędu znajdują się bliżej środka piasty, a więc są ułożone bardziej "pionowo" niż szprychy po stronie przeciwnej. Oczywistym jest więc fakt, że naciąg szprych po lewej stronie musi być mniejszy, aby utrzymać symetrię.

 

Użycie niesymetrycznej obręczy powoduje, że szprychy znajdują się pod nieco innymi kątami. Można powiedzieć, że środek piasty "wirtualnie" odsuwa się od strony napędowej. To oczywiście powoduje inny rozkład sił, dzięki czemu dla użytych przeze mnie komponentów i przy założeniu, że offset otworów na nyple w niesymetrycznej obręczy wynosi 2,5 mm, naciąg szprych z lewej strony byłby mniejszy ok. 1,63 razy od strony prawej, czyli mniej więcej tak, jak w tylnym kole być powinno. W chwili obecnej, czyli przy symetrycznej obręczy, ten współczynnik wynosi aż 1,97.

 

A jeśli chodzi o klej do nypli, którego używam, to nie przeszkadza on w centrowaniu, ale zapobiega samoistnemu luzowaniu na skutek np. drgań.

 

Tak naprawdę interesuje mnie głównie odpowiedź na pytanie, dlaczego koło samo się "rozcentrowało"? Bo jeśli faktycznie na skutek zbyt niskiego naciągu, to za wiele tutaj nie powalczę. No chyba, że zmienię rodzaj zaplotu po stronie nie-napędowej?

  • Mod Team
Napisano

Prawdopodobnie koło było "naprężone" czyli nie rozprężyłeś koła przed jazda dostatecznie dobrze. napnij trochę lewa stronę i wycentruj. następnie ponaciągaj szprychy mocno i wycentruj w razie potrzeby jeszcze raz.

Napisano

Te wartosci naciagu sa OK. Czym je mierzysz? Sprawdzasz rownomiernosc naciagu na wszystkich szprychach? Po tej samej stronie powinno byc mniej wiecej podobne.

Jak dostajesz bicie 2-3mm, to po prostu kolo jest zle zrobione. Ciezko tak zza klawiatury wymyslic co poszlo nie tak, jest zbyt wiele skladnikow wyplywajacych na budowe kola, np. doginanie szprych na kolnierzach i wiele innych, o ktorych sie zapomina. 

Szprychy te sa bardzo dobre, do jazdy, jak i do zaplatania, mam na nich 6 kol. Alu nyple nic tu nie maja do rzeczy.

Obrecze tez wydaja sie solidne, piast nie znam ale watpie, zeby kolnierze sie rozciagaly.

 

 

 

 

Napisano

Naprężenie mierzę miernikiem Park Tool TM-1. Nie jest to super precyzyjne narzędzie, ale zdecydowanie lepsze od metody "na oko". Naciąg szprych jest zbalansowany - wszystkie szprychy po tej samej stronie mają to samo naprężenie.

 

Zaplotłem do tej pory sporo kół i tak jak wspominałem, żadne nie wymagały poprawki, a jeśli już to bardzo subtelnej. Logika jednak podpowiada, że cudów nie ma i skoro nyple się nie odkręciły, szprychy nie wydłużyły, kołnierze nie zdeformowały, to coś poszło nie tak z rozprężeniem. Ech... Człowiek się jednak uczy całe życie... ;)

 

Napisano

A może łebki szprych były firmowo nierównomiernie podoginane i dopiero jak wsiadłeś na rower, wygenerowałeś na tyle dużą siłę, żeby ułożyły się w oczkach piasty. Zgaduj zgadula. 

Jak rozprężałeś szprychy? Rozprężałeś też na krzyżach?

Napisano

Łebki nierównomiernie podoginane? Tego nie sprawdzałem, zakładając, że szprychy z "górnej półki" są wykonane perfekcyjnie.

 

Koło rozprężałem w kilku etapach. Najpierw mocno naciskałem na szprychy w płaszczyznach prostopadłej i równoległej do osi piasty. Potem kładłem koło poziomo na podłodze i przesuwając się systematycznie wzdłuż obręczy, mocno na nią naciskałem. Przekładałem koło na drugą stronę i robiłem to samo. Na koniec koło przechodziło jeszcze jeden "stress test" - ku udręce sąsiadów ;). Było rzucane (z jednoczesnym wprowadzeniem w obrót) na gumową matę.

 

Słyszałem opowieści, że niektórzy mechanicy mają zwyczaj "przejść" się po kole. Tego nie robiłem ;).

 

Napisano

Sapimy są bardzo dobrymi szprychami, co nie oznacza, że będą idealnie układać się na każdym kołnierzu piasty w różnych zaplotach.

Czasami trzeba szprychy podoginać na kołnierzach, tak aby tworzyły w miarę prostą linię, bez zbędnych łuków, które mogą się później prostować. Skutek, rozcentrowane koło.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...