kalinah Napisano 13 Lutego 2014 Napisano 13 Lutego 2014 Ten rower na zdjeciach znajomy podobno dostal od kogos ze Stanow. Oddal go mojej mamie, bo w miedzyczasie mial wylew, trafil do szpitala, i nikt sie tym nie zajmie. Rower podobno nieuzywany, tylko jeden hamulec czy to zablokowany, czy cos sie poluzowalo i wysunelo - nie wiem, jeszcze go nie widzialam. Czy ktos z Was zna ten model? Czy moze byc ryzyko, ze rower z dystrybucji lokalnej na rynku amerykanskim - jesli to prawda - ma czesci wymienne na innych standardach niz w Europie, wiec czy czesci i akcesoria beda dostepne w Polsce? No i czy skora jest warta wyprawki, ze ewentualny naklad pracy, konserwacja czy serwisowanie nie przerosna wartosci roweru, bo okaze sie miec wytrzymalosc papierowego 3D;)
Scarper Napisano 13 Lutego 2014 Napisano 13 Lutego 2014 Standarty są te same, ale ten rower wygląda mi na makrokesza.
Fenthin Napisano 26 Lutego 2014 Napisano 26 Lutego 2014 Jeśli nadal jesteś zainteresowana tematem, muszę Cię zmartwić. To zwykły rower z polskiego marketu, wart tyle, co dadzą na złomie. Miałem w domu praktycznie identyczny. Praktycznie, bo granatowy. Pozbyliśmy się go bardzo szybko, bo się tego nie dało wyregulować, a wrzucanie kasy w studnię bez dna i wymiana osprzętu byłą bez sensu. Historyjkę z Ameryką można wcisnąć między bajki.
kalinah Napisano 26 Lutego 2014 Autor Napisano 26 Lutego 2014 Hmm, jakos szczegolnie mnie to chyba nie dziwi, znajac niektore wyskoki tego goscia.. A ze Ameryka nie jest dla mnie synonimem spelnienia marzen to i dam rade;) Wracajac, a jesli odpuscic sobie jakies wyzszych lotow regulacje, ograniczyc osprzet do minimum, na zimowke bylby? Da sie takiego tanim kosztem przeinaczyc na singla?
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.