[Szczecin] Wycieczki rowerowe

[Signum51]

Siemka,

 

Pytanie za sto punktów: Czy w Szczecinie działa jakaś grupa organizująca wspólne wycieczki rowerowe? Macie jakiś namiar?

[anarchy]

z tego co wiem to działa - takie kolorowe dziadki i babeczki w lycrze z wąsem całkiem nieźle kręcą po naszych terenach
..ale to nie na tym forum
 

[MM85]

Siemka,

 

Pytanie za sto punktów: Czy w Szczecinie działa jakaś grupa organizująca wspólne wycieczki rowerowe? Macie jakiś namiar?

Sobota i niedziela 10 na Głębokim, ale wycieczkom bym tego nie nazwal :-)

 

Mozna ustawic sie w weekend na jakoś wycieczkę po Bukowym.

[Signum51]

O, to chyba trochę wyższy stopień wtajemniczenia...

 

Wiem, że są tutaj kluby biegacza, które całkiem nieźle działają - robią nawet jakieś własne imprezy. W weekend widziałem bieg nad Szmaragdowym i mnie to zaciekawiło - zastanawiałem się, czy coś podobnego dzieje się w temacie MTB. Czy jest jakiś klub/organizacja, gdzie spotykają się ludzie na rowerach, razem brykają po puszczy/okolicach Szczecina, albo organizują zawody?

Sobota i niedziela 10 na Głębokim, ale wycieczkom bym tego nie nazwal :-)

Mozna ustawic sie w weekend na jakoś wycieczkę po Bukowym.

 

O, a co dzieje się na Głębokim? Jakieś treningi?

[d8wid]

tu mają swoją grupe na fb

https://www.facebook.com/KolarstwowSzczecinie?fref=ts

[anarchy]

 

 

Sobota i niedziela 10 na Głębokim, ale wycieczką bym tego nie nazwal

.. 13,3km/h średnia... chyba tylko kiełbasek na grillu zabrakło żeby nazwać to piknikiem

[Signum51]

Dzięki za info. Też czegoś poszukam jeszcze, jeśli znajdę to dam znać.

[JaroSzczecin]

W Szczecinie jest dużo różnych "grup" czy "grupek" które umawiają się na wspólne kręcenie i jest to bardzo zróżnicowane zarówno pod względem terenu, dystansu oraz średnich prędkości.

Jednym z miejsc gdzie chyba najszybciej można próbować się umówić jest Forum Rowerowego Szczecina. Jest też grupa Szczecin na Rowerach, a i można jechać z PCF np objechać Zalewu.

Są też mniejsze grupki, które po prostu jeżdżą.

[zgucior]

Jakież to "szczecińskie" ! W mieście niespełna 400 tysięcznym gdzie na , nota bene świetne, zawody rowerowe Gryfa nie jest w stanie zebrać się 200 osób , tworzy się ileś tam grup rowerwych.

Często rozmawiam z ludźmi z innych miast np. z Piły Gorzowa Bydgoszczy , którzy bardzo zazdroszczą nam Puszczy Bukowej i dziwią się ze nie ma w Szczecinie większej ilości zawodów XC , mtb czy przełajów w tym biegowych.

 

 

[anarchy]

co w tym "szczecińskiego" Kolego? Że ludzie jeżdżą dla siebie tak jak każdemu pasuje? Że jeżdżą dla przyjemności" a nie pod dyktando rygoru treningów?
Że wszystko musi się opierać na "zawodach"? Mamy piękne Puszcze.. i mamy w nich w miarę pusto, można jeszcze spokojnie pojeździć nie bojąc o zderzenie za zakrętem z innymi. 
A co do imprez...jeśli ludzie z Bydgoszczy. Poznania przyjeżdżają do Szczecina na Stalovy Paprykarz i chwalą... to mi to wystarczy. A to, że niektórzy "szczecinianie" nawet nie wiedzą o tego typu imprezie (wystarczy wejść na odpowiedni dział Fr żeby zobaczyć jak to wypadło) to już inna sprawa, pewnie "typowo szczecińska".

Chcesz Imprez to je  organizuj, zbieraj ludzi, załatwiaj formalności, trasę, sponsorów itd a nie narzekaj.

[zgucior]

Nie narzekam , chyba. Co do organizowania to jasne ale nie w Szczecinie gdzie wszystkie drzwi są zamknięte a kluczem do nich jest "dawanie w łapę" , poza tym nigdy nie miałem smykałki to organizacji czegokolwiek,

Szczerze podziwiam organizatorów "Gryfa" za ich działalność. Wybijają się ponad przeciętną tego miasta i województwa. Szkoda że lokalni działacze i sami mieszkańcy nie potrafią tego docenić. Pewnie wynika to z tego że za dużo tu "naleciałości etnicznych" . które nie czują się przywiązane do miasta jak ma to miejsce u mieszkańców np Poznania , Wrocławia czy Krakowa

A ja zawsze jak jestem na imprezach w innych miastach to zapraszam do nas.

[anarchy]

o czym Ty piszesz? "dawanie w łapę"? Kto komu gdzie i kiedy? I za co? Za zorganizowanie Gryfa czy manify? Mój Ty Drogi... Jak wysoko siedzisz, że piszesz to z taką pewnością?
Wiesz, bo ja ostatnio czytałem w artykule dotyczącym przedsiębiorczości, że to Poznań rządzi się kopertami. No ale tam są imprezy, za większe koperty?
Naleciałości etniczne? Przesiedleńcy? Masz na myśli repatryjantów sprzed 60lat? I myślisz, że nadal mają wpływa na to ile ludzi jeździ po terenach około szczecińskich? Czy raczej bojkotują tanie sklepy rowerowe.. :D Tylko dlaczego w zatem takim Breslau wygląda to inaczej? Kolejna historia o tym ,że ostatni inteligentni wysiedli z wagonów bydlęcych we Wrocławiu? ech...

A co do Gryfa - jak mają to przeciętni mieszkańcy Szczecina docenić? Jak były zawody zjazdowe w Bukowej to zbierały się u podnóża spore tłumy. Bo było blisko to proste jak bułka z masłem. Chcesz tłumów na zawodach to je dobrze wypromuj, zrób w miejscu bliskim zwykłym ludziom, bo inaczej nie będzie się im chciało na nie przyjechać.
Tylko czy to jest ta grupa która tu pisze i do której kierujesz swoje żale? Czy to jest "szczecińskie"?  Robi się ciepło a ludzie, miasto całe wymyka się poza architekturę, magiczną bramą z miasta przez Błonia i Park Kasprowicza. coraz głębiej. 15 lat temu nie znalazbyś człowieka przy zwalonych dębach, dziś są wszędzie, coraz dalej i coraz głębiej. Korzystają z tego co mają. Nie prosi w lykrze ale zwykli mieszkańcy. Są szlaki piesze i konne, grupki szosowców spotykają się notorycznie pod Głębokim które jest miejscówka o jakiej nawet w Trójce mówili.
Ale nie! Nie ma zawodników na starcie wg średniej krajowej to znaczy, że miasto jest zatęchłe, leniwe i przesiąknięte grecko-ormiańsko-żydowkim powietrzem.
amen
pożal się Boże....

[Wiepsz]

W Szczecinie jest dużo różnych "grup" czy "grupek" które umawiają się na wspólne kręcenie i jest to bardzo zróżnicowane zarówno pod względem terenu, dystansu oraz średnich prędkości.

Jednym z miejsc gdzie chyba najszybciej można próbować się umówić jest Forum Rowerowego Szczecina. Jest też grupa Szczecin na Rowerach, a i można jechać z PCF np objechać Zalewu.

Są też mniejsze grupki, które po prostu jeżdżą.

W tym miejscu zamknał bym ten wątek. Dalej to już typowa polityka.

Tak jak Jaro napisał - jest powyżej wystarczająca liczba drogowskazów - nic tylko pedałować :-)