[biegówki] biega ktoś?

[adhed]

Hej,

 

W tym roku zacząłem biegać na biegówkach, bo tereny mamy bardzo atrakcyjne i może ktoś z forum teraz też spędza tak wolny czas? Można by razem gdzieś pobiegać.

 

Ja jeżdżę do Jakuszyc, a tam tras jest dużo, tylko obecnie trochę brakuje śniegu i jest sporo wystających kamieni, ale będzie coraz lepiej :-) Wtedy będzie można wyskoczyć do Czech i po innych znanych z roweru trasach.

[krzysq]

Ja mam narty, ale nie biegam, bo nie ma śniegu

Dlaczego piszesz, że będzie lepiej? Na razie u nas się nie zanosi - póki co odwilż. A chęć mam straszną na narty. Kupiłem sobie nowe przed sezonem i nie miałem okazji spróbować.

[adhed]

Mam na myśli Jakuszyce, bo tam obecnie ciągle jest na minusie, mimo, że u nas śnieg stopniał A z czasem będzie go więcej, bo co kilka dni (np teraz) coś tam popaduje :-) Ja jeżdżę łyżwowo (a raczej uczę się) więc zostają tylko przygotowane trasy, jak Jakuszyce właśnie, dlatego nawet nie próbowałem biegać po żadnych lasach w okolicy itp.

[krzysq]

No ja raczej jestem nastawiony na rekreację. Właśnie po lasach i polach się poruszam.

[adhed]

u mnie taki trening - rekreacja. mam dosyć blisko do Jakuszyc i żal nie korzystać, a jest tam naprawdę super :-) fajnie być w górach nie tylko w lecie na rowerze

[beskid]

Sądzę, że spora grupa osób uzupełniała by sobie trening w ten sposób tylko nie ma gdzie albo jak jest to trasy kompletnie nie przygotowane. U nas w dalszym siągu najlepiej idzie wycinanie lasu pod wyciągi i nic poza tym.

[adhed]

Biegówki są super, tak mi się to spodobało, że codziennie bym biegał, ale jednak na dojazd to poszłoby sporo kasy i czasu :/ ale co weekend będę jeździł, bo jest super i daje mi to wiele radości!

 

ale taka zima - jakby wiosna - to jak najbardziej na plus, bo rowerkiem śmiga się jeszcze lepiej

[zaan]

Ja też biegam, a raczej chodzę, bo mam biegówki BC, które są trochę cięższe i z myślą do napierania w puchu Przygotowane trasy są fajne, ale przygoda jest tam gdzie dzicz i nieprzetarty śnieg w którym piechur zapada się po pas, a narciarz spokojnie sunie

Na przygotowanych trasach też można w tym jeździć, więc jestem chętny na wypady. W tym sezonie byłem raz w grudniu na Pradziadzie, a że od stycznia wiosna, to bardziej skupiam się na rowerze.

 

 

 

Sądzę, że spora grupa osób uzupełniała by sobie trening w ten sposób tylko nie ma gdzie albo jak jest to trasy kompletnie nie przygotowane. U nas w dalszym siągu najlepiej idzie wycinanie lasu pod wyciągi i nic poza tym.

 

Z tym nie do końca się zgodzę. Nie jest u nas najlepiej, ale to się zmienia, bo zainteresowanie biegówkami szybko rośnie. Są Jakuszyce, powstały trasy w Górach Stołowych, Sowich, Opawskich, Bialskich, Orlickich (Spalona) w Tatrach zrobili konkurencję do Jakuszyc (rzekomo). Tyle kojarzę a są na pewno jeszcze jakieś (np. Jamrozowa Polana, jak dobrze pamiętam w Karpaczu też są jakieś trasy). Z przygotowaniem tras różnie bywa, to prawda, ale mam wrażenie że jest coraz lepiej.

Jak coś to zawsze można skoczyć do Czech, daleko nie ma, a trasy świetne.

[beskid]

@zaan twierdzisz co innego z perspektywy Sudetów czy Karkonoszy ale uwierz mi na słowo, że w Beskidach jest kiepsko. Nie chcę przytaczać tutaj słów dwóch gości, którzy "mordowali" się na tasach biegowych w rejonie Mogielicy w okolicach świąt grudniowych poprzedniego roku.

[adhed]

Dokładnie, warunki śniegowe sa kiepskie, ale Jakuszyce powoli dają radę i super sie jezdzi, choć myślę ze lepiej bylo w grudniu jeszcze przed odwilżą

 

Wysłane z mojego Nexus 7 przy użyciu Tapatalka

 

[Tomash]

W Sowich też bym był ostrożny z takimi opiniami. W zeszłym roku pierwszy raz wyznaczyli szlaki i puścili ratrak. Pojechał ze 4 razy, a potem się zepsuł i tyle było tras. W tym roku jeszcze nie mieli okazji pokazać co potrafią, ale podobno firma, która ma przygotowywać trasy poważnie podchodzi do sprawy.

[papkin41]

Też biegam (łyżwą) i właściwie tylko w Jakuszycach. Generalnie wychodzę z założenia, że jeśli nie ma tam śniegu, to nie warto wybierać się gdziekolwiek indziej. 

[adhed]

Mi taka pogoda odpowiada, bo teraz na rowerze można śmigać. Gorzej jak ani to ani to nie jest przyjemnie, bo np u nas też jest tylko troche śniegu i ani na biegówki, ani na rowerze nie będzie zbyt przyjemnie w "ciapie" ;-)

 

Jazda łyżwą mi się strasznie spodobała i na pewno jeszcze będę kilka razy w Jakuszycach, bo mam dosyć blisko, a śnieg raczej jeszcze troche popada