Skocz do zawartości

[Rower fr/dh]- jaki kupic dla początkujacego


Damian0

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

dziękuje za poparcie :D. Te hamulce schodzą jak bułki. Na allegro po 80 zl jeden spokojnie sprzeda. A za to moze w shimano jakies zainwestowac. W sumie kazdy z tych rowerow nie jest zly... Ale wazne jest jego przeznaczenie, jak on chce na hopy tzn ze bedzie chcial cos skakac na nim. Maszyna nie powinna wazyc ~20kg skoro jest osoba chuda. Cięzko bedzie go podnieść. Ale kazdy ma inne zdanie. Duro jest slaby i tani, latwo go zamienic na cos porzadnego. Chociaz do najgorszych tez nie nalezy... W tej cenie za rower jest wporzadku. Ja zycze dobrego wyboru, i sie juz nie udzielam bo opinie sa ciagle podzielone

Napisano

Jak można polecać Gianta AC? Ciężki klocek a do tego znam osobiście dwie osoby które tą ramkę połamały :)

Technika poszła nieco do przodu od czasu tej konstrukcji. Kolega który też chwilę miał AC a lata po okolicznych niewielkich hopkach zmienił sprzęt na dirta, o czym była już mowa w temacie. Szkoda targać prawie 20 kg. Dirt spokojnie wystarcza. 

 

Ja bym na Twoim miejscu celował w jakiegoś sztywniaka pokroju Cocaine/Dragstar/Hornet/Core/Surge na dobrym osprzęcie, kiedyś będziesz mógł ramkę zmienić na fulla. Weź pod uwagę że z budżetu trzeba nieco kaski przeznaczyć na ciuchy. No chyba że tego nie liczysz albo już masz. 

 

W okolicach 2000 ciężko kupić jakiegoś fajnego fulla, większość to ciężkie klocki które mają już swoje lata, do zjazdów by się nadały ale na jakieś trasy w okolicy szkoda się męczyć. 

  • Mod Team
Napisano

Masz ... nie masz ale to całkiem dobra opcja w tych pieniądzach, drop off to prosty widelec jak budowa cepa i tak samo odporny. 5th element do także nie najgorszy damper, stary, jak ten drop off ale dobry. Hamulce, promax no szłu nie robią ale to hydraulika, a hayesy nawet żeby to nowe one były to już sa tak stare że to loteria kiedy sie mogą posypać.

 

Sama rama szału nie robi, lepszy pewnie by był kross sign FR, ale cóż od czegoś trzeba zacząć, z dropoffem raczej nie powinieneś sie bać skakać ;) w rowerze FR napęd to drugorzędna sprawa bo on jeździ grawitacyjnie najważniejsze są hamulce rama i zawieszenie w takim rowerku ale wiadomo za 2 klocki nie można wymagać czegokolwiek tylko brać co akurat jest :P

 

Fajnie by było jak by sie dało go pooglądać na żywo.

 

Jeżeli faktycznie masz zamiar bardziej śmigać po parkach na hopkach to taki sztywniak z fajnym widelcem będzie lepszy. Jak lubisz sie rozpędzić z góry i zapierniczać miedzy drzewkami to jednak full.

Napisano

Ja jestem z okolic Rzeszowa mieszkam ok 17 km od niego to bym mógł pojechać i zobaczyć. Tylko tak dobrze się nie znam :/

 

  • Mod Team
Napisano

Jak masz nie daleko przede wszystkim siąść i zobaczyć czy sprężyna ok, czy w ogóle to działa, zrobić zdjęcia albo zgadaj sie z kimś z Rzeszowa, jest kilka ludzi na forum. Jak by mi kto pokrył koszt wyjazdu w rzeszowskie strony może bym i pojechał, daleko nie mam :P

Napisano

Sprawa wygląda tak - takie lokalne trasy mało wymagające spokojnie można ogarnąć na lepszym dircie, a jest nieporównywalnie lżejszy. Kumpel lata na takim to możesz przymierzyć w Rzeszowie. 

 

Sztywniak do FR - lata to fajnie ale waży już nieco więcej, chociaż i tu różnice są spore. Do podjeżdżania nadaje się średnio, chyba że celować w coś na ramie bardziej enduro. 

 

Full - za około dwa tysiące jest ciężko, można coś kupić ale to w większości zmęczone sprzęty które dobre pare lat mają, a do tego są ciężkie i ważą prawie 20kg. Jak masz siłę to spoko tylko czy jest sens. Podjeżdża się najlepiej oczywiście o ile damper nie buja ale dochodzi serwisowanie znacznie częstsze niż w sztywniaku. Ten DM podlinkowany wygląda na okropnego kloca, tyle żelastwa. Jak poprzednik napisał poleci to fajnie w dół ale pod górę i dojazd na hopy wykańcza. 

 

Także przemyśl sprawę, fulle wyglądają bardziej rasowo ale te stare konstrukcje są toporne i ciężkie.

Ziomek który śmigał na AC zmienił na dirta i jest zadowolony. A podejrzewam że u Ciebie też podobne hopki jak u nas pod Rzeszowem.

  • Mod Team
Napisano

No tak ale taki typowo dirtowy jest mało ... nadający sie do normalnej jazdy. Choć za 2k to w ogóle ciężko cokolwiek kupić ...

  • Mod Team
Napisano

Możesz kupić sztywniaka ale musisz wziąć pod uwagę skok, ramę czasami za 500-700zł idzie kupić, używkę. Ale wtedy musi pasować do widelca :P

Napisano

 

 

W okolicach 2000 ciężko kupić jakiegoś fajnego fulla
 

W takich okolicach ciężko kupić sensowną ramę fulla, nie mówiąc już o rowerze. Też bym szedł na początek w kierunku sztywniaka, zabawa w fulla po taniości może zniechęcić do niego. 

Napisano

Szukaj jeszcze na giełdach rowerowych,kumpel wyrwał za 1800 fula z 98 roku rama speca, dwupolka marzoci bomber cos tam, naped lx/xt, hample hayesy nine, damper fox powietrzny.

Napisano

 

W takich okolicach ciężko kupić sensowną ramę fulla, nie mówiąc już o rowerze. Też bym szedł na początek w kierunku sztywniaka, zabawa w fulla po taniości może zniechęcić do niego. 

 

No bez przesady, ramę za to można mieć całkiem zacną.

Jeśli to faktycznie ma być FR to ja bym nie szedł w sztywniaka . Szukał bym czegoś na dobrej ramie full, rama to podstawa resztę można zmienić.

Napisano

No nie wiem, czasem trafiają się okazję, ale jak kupowałem ramę w podobnym budżecie to sztuką był znaleźć coś niezajechanego, z w miarę nowoczesnym geo, porządną zawiechą i damperem. A co tu mówić o całym rowerze za taką kasę.... O ile na starcie nie będzie wymagał dołożenia paru stów to na pewno w najbliższym czasie tak.

Napisano

Kupuje sztywniaka. Mozliwe ze mi sie ten sport nie spodba i kasa pojdzie w bloto. Tylko teraz trzeba znalesc w miare taniego (1500) i dobrego. Moze ktos ma sztywniaka i Sb go chwali ??

Napisano

 

 

sztywniaka celem wyrobienia techniki - full potrafi trochę upośledzić.

 

Przesiadłem się ze sztywniaka na fulla i powiem w ten sposób : nie warto zaczynać od sztywniaka . Sztywniakiem nie wyrobisz techniki jazdy na fullu. To dwie zupełnie inne szkoły i technika jazdy na fullu różni się diametralnie od tej na HT .

 

Jeżeli full - to bez uczenia na sztywniaku. 

Napisano

Fakt, że jazda na fullu  różni się od jazdy na sztywniaku, ale absolutnie nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że nie warto zaczynać od HT. Full uczy trochę dziadostwa, jak pojeździsz na fullu przez parę miesięcy, a później wsiądziesz na sztywniaka to gwarantuję, że będziesz na nim jeździł wolniej niż przed kupnem fulla, sam tak miałem. W drugą stronę jest ok, technikę trenujesz na HT, później przesiadasz się na fulla i umiesz prawie wszystko. Na początek przygody z bardziej agresywną jazdą tylko sztywniak moim zdaniem, bo full za bardzo rozpieszcza, a inna sprawa jest taka, że w tej kasie nie kupi dobrego, ani nawet średniego fulla. 

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...