kristof72 Napisano 31 Stycznia 2014 Napisano 31 Stycznia 2014 Posiadam oświetlenie zasilane z dynama wbudowanego w piastę. Przednia lampa halogenowa posiadała diodowy system podtrzymania postojowego. Niestety jakiś czas temu postojówka przestała działać. Nie mogę poradzić sobie z naprawą, więc rozważam wymianę przedniej lampy, ponieważ zależy mi na oświetleniu postojowym. Myślałem o lampie Trelock LS 865? Światło postojowe zasilane jest tu z kondensatora. Według opisu producenta kondensator jest w pełni naładowany po 2 minutach jazdy i świeci 4 minuty na postoju. Mam pytanie do ewentualnych użytkowników takiej lub podobnej lampy, czy po tych 4 minutach kondensator jest całkowicie rozładowany i postojówka zaświeci następny raz dopiero po kolejnych 2 min. jazdy? Czy jest możliwość, że po pokonaniu np. 50 metrów lampa znów będzie świecić na postoju? Jeszcze jedno pytanie: czy jak wyłączę lampę, to od razu zgaśnie, czy dopiero po rozładowaniu kondensatora?
zekker Napisano 1 Lutego 2014 Napisano 1 Lutego 2014 Zależy jak jest zrobiona, może świecić coraz słabiej aż do wyczerpania kondensatora, albo po tych 4 minutach się wyłącza sama. Przy takich konstrukcjach stawiałbym na pierwsze rozwiązanie. Te 4 minuty to zapewne gwarantowany czas przyzwoitego świecenia. Moja tliła się jeszcze po 10 minutach, ale po wyłączeniu i włączeniu już nie. Przy normalnej jeździe ciężko całkowicie rozładować kondensator, chyba że spotkasz znajomych i się zagadasz. Postojowe zawsze zadziałają o ile jest choć trochę ładunku w kondensatorze, po prostu będzie słabiej i krócej świecić. Jeżeli ma wyłącznik, to powinna od razu gasnąć.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.