Skocz do zawartości

[rękawice] Co pod rękawice poniżej -10 stopni?


michal127

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Tak jak w temacie - co wsadzić pod rękawice poniżej -10 stopni? Mam takie rękawice zimowe accenta jak w linku niżej i po prostu nie dają rady przy takiej temperaturze i puszczają zimno. Czy jest jakiś dobry patent, np jakiś dodatkowy ocieplacz na ręce pod rękawiczki czy coś tego typu by tak ręce nie marzły? Bo wątpię by kupowanie rękawic za nie wiadomo jakie pieniądze coś dało, a w narciarskich raczej najwygodniej by się nie jeździło. Pozdrawiam

 

http://velo.pl/odziez/rekawiczki/accent/thermal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najskuteczniejszą formą ochrony przed zimnem jest ubiór wielowarstwowy. O ile wiele warstw na tułowiu jest łatwe do osiągnięcia i zbytnio nie krępuje ruchów to w przypadku rąk jest trudne. Mój sposób to założenie pod typowe rękawice zimowe cienkich rękawiczek, które obecnie wypuścił Brubeck

 

http://sewel.pl/product-pol-2507-Rekawiczki-BRUBECK-SMART-GLOVES.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

Przy śr. temp. -10 stopni , ile godzin jeździsz ?


Niby wkładka rozgrzewająca jest na 8-12 godz., ale nigdy tyle nie jeżdziłem w tak niskich temperaturach. :) Do 4 godzin jazdy grzeją należycie.
Do -5*C ubieram zwykle lżejszy model Chiba i też wystarcza.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od -5*C zakładam na swe łopatki takie coś i nie pamiętam aby mi zmarzły dłonie w nich a śmigałem w temp. poniżej -25*C  :thumbsup:  jedyna ich wada to że dłonie się pocą i wydzielają dziwny zapach z siebie ale po kilku praniach zapach znikł  :sick:

http://allegro.pl/zimowe-rekawiczki-kellys-frost-3k-wys0-m-i3888246631.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

co wsadzić pod rękawice poniżej -10 stopni? Mam takie rękawice zimowe accenta

 

I zmiescisz cos pod nie? Ja nie wiem czy oni maja mega zanizona (czy tam zawyzona) rozmiarowke, czy ja trafilem zle oznaczony egzemplarz, ale rozmiar XXL mieszcze na styk. Obwod dloni wielokrotnie mierzony to niecale 20cm, wedlug wiekszosci tabel to gdzies miedzy M a L. Chociaz jeszcze nie trafilem M-ek ktore by na mnie pasowaly. Moze oni podaja te obwody razem z rekawiczka?

 

Mój sposób to założenie pod typowe rękawice zimowe cienkich rękawiczek, które obecnie wypuścił Brubeck

 

A to ciekawe bo z moich testow wyniklo ze w kazdych rekawiczkach jakie mam, z tymi pod spodem jest zimniej niz bez nich. I to nie tak ze jednego dnia jechalem w nich a innego bez i mi sie wydawalo, jezdzilem z ta wkladka na jednej rece i druga bez, uniwersalnie zawsze reka z Brubeckiem pod spodem byla zimniejsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To przez ucisk. W rękawiczkach aby zachować temperaturę musi być trochę luzu. Generalnie rękawiczki kolarskie same w sobie są dopasowane do ciała. Jak włożymy jeszcze coś pod spód tylko pogarszamy sprawę. No chyba że zewnętrzne rękawiczki mamy rozmiar za duże. Przy temperaturze -10 nie ma cudów, albo zakładamy porządne rękawice rowerowe dedykowane na ultraniskie temperatury najlepiej dwupalczaste, albo półśrodki - narciarskie lub motocyklowe,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I zmiescisz cos pod nie? Ja nie wiem czy oni maja mega zanizona (czy tam zawyzona) rozmiarowke, czy ja trafilem zle oznaczony egzemplarz, ale rozmiar XXL mieszcze na styk. Obwod dloni wielokrotnie mierzony to niecale 20cm, wedlug wiekszosci tabel to gdzies miedzy M a L. Chociaz jeszcze nie trafilem M-ek ktore by na mnie pasowaly. Moze oni podaja te obwody razem z rekawiczka?

Wydaje mi się, że zmieszczę. Mam te rękawice accenta w rozmiarze XL i mogę dość swobodnie poruszać w nich dłonią, trochę jest jeszcze luzu. Na razie zamówiłem te brubecki, bo wyglądają na dość przyległe, zobaczę co z tego wyjdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również pod rękawice narciarskie (ale oczywiście luźniejsze, nie tak jak jeden z przedmówców pod rękawice dopasowane"na styk" próbował zakładać wewnętrzne

-co jest kompletnie nielogiczne- i twierdził, że tak jest gorzej) ubieram wewnętrzne cienkie i jakoś daję radę. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w tym roku kupilem neopranowe rowerowe rekawiczki Btwin w Decathlonie za 99zl oraz na temp. grubo ponizej 0 stopni poliestrowe przylegajace za okolo 25zl. Przy obecnych mrozach okolo -12 do -15 stopni rece zaczely mi marznac po okolo 1,5-2 godz jazdy. Za ta cene uwazam, ze to niezly wynik. Wazne jest, aby tekawiczki nie byly zbyt obcisle, zeby krazenie krwi bylo swobodne oraz nalezy podczas jazdy ruszac palcami. Faktycznie lepsze moga okazac sie jedynie rekawiczki dwupalczaste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daj znac jak przetestujesz te Brubecki, jestem ciekaw czy to ja jestem taka anomalia temperaturowa czy one faktycznie nadaja sie tylko do transportowania zimna od rekawiczki do Twojej skory. Tylko pogoda nam sie niestety psuje (w sensie ociepla sie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie doszły do mnie te rękawiczki tylko, że za oknem już mam coś -3 stopnie, a na jutro i pojutrze zapowiadają po +4 :D Jak na razie jedyny test przeprowadziłem wystawiając łapy za okno, jedna w samej rękawiczce accenta, a druga z brubeckiem i accentem. Trochę lamerski test ale jak na razie wyszedł na plus dla brubecka. Z tego co mi zapowiadają pogodynki nie wiem kiedy zrobię jakiś realny test w temperaturze poniżej -10.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To czy ręce będą marzły zależy od indywidualnych cech organizmu oraz warunktów przygotowania do jazdy przed wyjściem z domu, dopiero na trzecim miejscu ustawiłbym rękawiczki.

 

W zeszłym roku oraz w tym testowałem lub testuję rozwiązania "ekstremalne", rękawiczki Seal Skinz Lobster (trójpalczaste, wiatro- i wodoszczelne, ocieplane Primaloftem), pięciopalczaste rękawice do połowy przedramienia, narciarskie oraz krótkie wodo- i wiatroodporne narciarskie. 

Najlepszą izolację dają rękawiczki trójpalczaste, potem te długie, na końcu krótkie. Jeśli wyjdę niezbyt rozgrzany z domu to zimno dopada mnie szybko i w wyższych temperaturach niż gdy mam pobudzone krążenie, np w ciepłej wodzie. 

Wiele lat temu jeździłem w zimie poniżej zera powiedzmy do minus 10, w terenie, w rękawiczkach długopalczastych rowerowych, z grubszym wierzchem i pod nimi w "magicznych" chińskich rozciąganych, co dawało jak na teoretycznie cienką, lekką ochronę bardzo dobre zabezpieczenie termiczne. Wtedy jednak poruszałem się wolniej, więcej podjazdów i z reguły bezwietrznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...