Skocz do zawartości

[dyskonty] Lidl, Biedronka, Aldi etc. oferta rowerowa 2014 cz.1


Rekomendowane odpowiedzi

Taką mam naturę, że z reguły jak jeżdżę, to nie potrafię jeździć wolno. Zawsze jakoś tak mi nogi same pedałują. W czasie wysiłku stosunkowo dużo się pocę i powiem tylko, że softshell z lidla w obecnych temp. to dla mnie sauna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba napisać jeszcze ze jechać a jechać to różnica :D inne parametry potrzeba przy 15km/ a 30 :P

 

Tu nie ma różnicy, bo ten soft nie ma żadnych parametrów. Różnica jest tylko w tym czy trzeba wyciskać, czy wystarczy powiesić na lewej stronie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też używam softshella z lidla ale zakupionego z oferty trekkingowej - ubrałem go teraz kilka razy na rower czy do biegania i rzeczywiście z odprowadzaniem potu to nie jest z nim najlepiej - po wysiłku softshell jest od środka mokry. Ale mam też softshella Hitec i choć kosztował 4 razy więcej to efekt jest taki sam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie to już wiem. Ale jak napisałem wyżej skuszony cena wywalilem dwie paczki w błoto na trzy różne softy. Dlatego jak ktoś pyta to chcę go przed tym samym uchronić.

 

Koszulki - tak, jeśli tylko dobierzemy rozmiar.

Pompka - ja używam małej teleskopowej i stacjonarnej nie miałem problemów.

Narzędzia - jakość beznadziejna ale mogą uratować na odludziu.

Kask - brak mu urody i przewiewności ale daje radę.

Skarpetki - super.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli co Panowie nie warta jest uwagi ta odzież z lidla zachęcająca jest cena, ale z tego co się czyta wszyscy narzekają; jeśli można w takim wypadku z jakiej firmy polecacie odzież do jazdy rekreacyjno turystycznej na okres od wiosny do jesieni na wypady około 100-120km, głównie asfalt

Dotychczas mój strój to był dres ewentualnie bawełna

Ze względu iż nie chce "obściślaków" wolę coś z luźniejszej odzieży preferował bym coś na styl dresu (spodnie+ bluza) koszulka termoaktywna na cieplejsze dni i czapeczka

Może jakieś przykłady

na co zwracać uwagę kupując odzież termo, czego unikać,

Z góry dzięki za porady

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ze względu iż nie chce "obściślaków" wolę coś z luźniejszej odzieży preferował bym coś na styl dresu (spodnie+ bluza) koszulka termoaktywna na cieplejsze dni i czapeczka

Już to pisałem w innym temacie, do takich celów najlepszy jest TK maxx, polując na wyprzedaże można naprawde markowe ciuchy kupić za kilkadziesiąt zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przeglądając odzież na rower widzę że 100% spodni/ spodenek to obściślaki, jak ktoś ma nieco tuszy to w takim stroju wygląda troszkę śmiesznie

Z przodu coś odstaje (może dla Pań to ciekawy widok :)) a z tyłu opięta du...a

ma ktoś innne propozycje co do dolnej części odzieży z termoaktywnych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do skarpetek - moje mają pewnie po kilkanaście prań ręcznie/automat i nie widać po nich. Chwalę bardzo ale nie mam żadnego odniesienia do cen i jakości skarpetek w sklepach sportowych. Postaram się na dniach wrzucić porównanie rozmiarów bo mam numer buta 42-43 więc wziąłem dwa różne komplety dla sprawdzenia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w tej ofercie Lidla widzę tylko 2 rzeczy warte uwagi. Skarpetki i zestaw kluczy. Klucze mam już od roku i rozkręciłem nimi kilkanaście razy swój rower i 2 razy koledze. Idealne na trasę chociaż czasami wkurzają te oczkowane g*wna. Imbusy nie są zjechane a nakręciły się sporo już a skarpetki sam kupię z 5 par ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy od tego co rozumiesz pod pojęciem jazdy i komfortu. Ja również potwierdzam że tylko raz się dałem nabrać na cieplejszy od koszulki ciuch z Lidla.

Szosówka z tempem 30-35 km/h, z momentami do 40 km/h.

Komfort - aby nie strzępić klawiatury po próżnicy: http://pl.wikipedia.org/wiki/Komfort_cieplny Każdy ma indywidualne odczucia z tym związane, moje w przypadku opisanym w poprzednich postach są takie jak w pierwszym zdaniu definicji.

 

Kekacz dwa pytania:

1. Czy po jeździe środek softu był suchy?

2. Jezdziles kiedyś w czymś trochę lepszym?

1. Przy temperaturach powyżej 10*c rękawy z reguły mokre. Na plecach jest materiał przepuszczający wszystko, nawet światło i dlatego tu nie ma takich problemów.

2. Powyżej 10*c nie używam tak ciepłych rzeczy więc nie miałem potrzeby inwestować w "prawdziwego softshella".

 

Czy koniecznie na forum trzeba ten sam temat wałkować co miesiąc w kilkunastu tematach albo przy okazji każdej oferty lidlowej?

O tym softshellu było już nie raz i konkluzje są cały czas te same: jest to bluza która sprawdza się ni mniej ni więcej tylko w temperaturach w okolicy zera. Kto chce używać przy wyższych w Lidlu nie ma co szukać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyskusja się robi w stylu czy szklanka jest do połowy pełna czy pusta. Panowie i Panie odnośnie ciuchów z Lidla i markowych to nigdy się nie dogadamy. Ludzi trzeba podzielić na biednych i bogatych oraz na tych co mogą wydać więcej kasy i nie. Na pewno dla amatora takie ciuchy wystarczą ponieważ większość ich mieści się w cenie  do 50 i  do 100 zł, a podobno to cena psychologiczna. 

 

Ja sam jestem amator jeżdżę w sezonie na działkę po 30km w obie strony oraz na wekendowe przejażdżki po 60-80km i po mieście. Kupiłem w Lidlu już 3 koszulki, okulary, rękawiczki, spodenki i softshell. Wszystko oprócz softshella wypróbowane i muszę powiedzieć, że jestem zadowolony. Dlatego nie ma co polecać amatorowi kupowanie ubrań za kilkaset złotych jak one nie będa wykorzystane.

 

Co do Softshella to tak jak pisałem kupiłem ten z jesiennej oferty i wypróbuję w najbliższym czasie to przedstawię opinię czy na amatorską jazdę wystarczy. Jest  jeszcze taki jeden problem, że człowiek na przedwiośniu bardzo ale to bardzo się poci i być może nie ma takiej kurtki co to poprawnie odprowadzi i taki Softshell będzie bardziej przydatny późną jesienią.

 

Co do spodni to mierzyłem te z Decathlonu i czułem się w nich jak w ceracie (chodzi o te rowerowe) szkoda, że taki duży sklep posiada tylko jedne takie spodenki.

 

 

Jeszcze jedno od kiedy będzie nowa oferta w Decathlonie? Zawsze była gazetka z promocjami. Chyba, że Chińczycy jeszcze nie uszyli wszystkiego i jest lekkie opóźnienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W softshelu z Lidla jeżdżę już drugą zimę i zakładam ją WYŁĄCZNIE w temperaturze  pooniżej zera. Rzeczywiście po jeździe jest nieco wilgotna od środka, ale co z tego? To w niczym nie przeszkadza, naprawdę. Na wieszaku wyschnie przecież w godzinę, góra dwie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rowerowe fanty z Lidla które posiadam i uważam za przyzwoite, rzut z 2013:

- koszulki - szału nie robią ale pot odprowadzają, ponadto nie szkoda wjechać w nich w "busz" - pójdą nitki i co z tego? Kosztowały tyle co nic.

- licznik bezprzewodowy - bardzo przyzwoity jak za 30 zeta, miał być wymieniony na coś bardziej trendy i pro ale jakoś tak został :)

- okularki za 20 zeta - mają sporo rys na szkłach od gałęzi i sporadycznych spotkań z większymi owadami, mam za to całe gałki oczne a o to tu chodzi. W tym roku kupię kolejną parę.

- kask ze skorupą przeszczepioną z Cratoni Zethos - przewiewny i nie przynosi wstydu dizajnem.

- czapeczka podkaskówka (biegowa) - szpetna jak noc ale pod kaskiem tego nie widać więc...

 

Zakupione i zwrócone:

- kurtka przeciwdeszczowa - masakratyczna sauna, po dziesięciu minutach nie dało się w tym stać a co dopiero jeździć

- kurtka jesienna "pseudosoftshell" - w sumie jak wyżej

- długie spodnie z pampersem - absolutna masakra, pampers nie tam gdzie trzeba... ale kumpel ma i chwali sobie :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...