Skocz do zawartości

[materiałoznastwo] Oznaki zmęczenia kierownic aluminiowych


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Za czasów, gdy pracowałem w sklepie rowerowym serwisant wspominał o charakterystycznych wzorkach zwiastujacych bliski koniec aluminiowej kierownicy. Czy dysponujecie zdjęciami części rowerowych, szczególnie kierownic które jeszcze się nie połamały, ale widać że już nie należy ich używać. Chciałbym się temu przyjrzeć, gdyż dziwne niby nic pojawiło się na mojej Amoebie Borla 25.4, która w moim mniemaniu jest błędnie zaprojektowana(jakby była zespawana z od 3 do 5 kawałków aluminiowych rurek).

Napisano

U mnie Vitra prawdopodobnie od zmęczenia lekko się zdeformowała. Jej lewa część jest minimalnie niżej niż prawa. Myślę, że 5-6 lat ciągłej jazdy na średnio-lekkiej kierownicy to może być jej maks. 

Napisano

Nie ma czegoś takiego jak "wzorki zwiastujące koniec". 

Przez moje ręce przechodzą rocznie setki rowerów, niektóre wiekowe, mtb, szosy, hybrydy i nie pamiętam żeby ktoś zgłaszał pęknięcie kierownicy, bądź żebym ja lub ktoś z moich kolegów znalazł uszkodzenia kokpitu. 

Na pewno warto sprawdzić kierownicę po upadku, kolizji i innych podobnych stresogennych sytuacjach. 

Jeśli ważysz dużo, jeździsz agresywnie a komponenty są lekkie - wtedy możesz pomyśleć o ich wymianie.

Na temat karbonowych części krążą legendy, że pękają, łamią się niespodziankowo i temu podobne.

Karbonowe sztyce występują w wielu tanich szosach, podobnie jak widelce, stosowane też w miejskich rowerach, które jeżdżą przez wiele lat i absolutnie nie są traktowane troskliwie przez właścicieli. 

Napisano

W mojej ocenie tak wyglądają wzorki na mostku zwiastujące koniec. Ten mostek akurat kupiłem używany i jak to zobaczyłem, bałem się zakładać, więc w sumie nie wiem, czy się złamał ;) Zwróciłem go sprzedawcy.

 

8wwq.jpg

 

rz8s.jpg

Napisano

Pęknięcia lakieru nie koniecznie oznaczają uszkodzenia metalu. Na załączonych zdjęciach lakier zapewne miał wadę. Został uderzony i popękał.

  • Mod Team
Napisano
W mojej ocenie tak wyglądają wzorki na mostku zwiastujące koniec.

Weź pod uwagę że to nie jest malowany mostek tylko anodowany nawet jak by już pękł, prawdopodobnie by nie było tego widać gołym okiem, chyba ze by była wyraźna szczelina, anoda to część mostka, nie farba, ona się nie kruszy ani nie wzorkuje podczas uszkodzeń materiału.

 

Takich wzorków mówiących że coś sie dzieje można szukać na lakierowanych elementach. Poza tym, chcesz być pewny? papierek w dłoń i jazda :P Zetrzyj anodę w tej okolicy by okazać gołe alu jak faktycznie coś tam jest nie wesołego to sie wyrzuci mostek jak nie, będziesz miał dziurę :D

Napisano

Ludzie nie popadajcie w paranoje. Niedługo każdy będzie wymieniać kierownicę, mostki, sztyce po 2 latach. Boje się pomyśleć co z kołami i ramami, nie wspominając o samochodach, które są wykonane w mniejszej bądź większej części z aluminium.

Tutaj macie zbiór przydatnych prezentacji z materiałoznawstwa do studiowania

http://www.immt.pwr.wroc.pl/~ziolek/

 

Napisano

W mostku którego zdjęcia wrzuciłem odchodziły wierzchnie płaty aluminium, czym to było spowodowane to już nie wiem. Może aluminium skorodowało wgłąb, nie wiem. Nie wyglądało to jak obicie czy otarcie.

  • Mod Team
Napisano

U mnie od jazdy na trenażerże pot, regularnie przechodził przez perforowaną owijkę, przeżarł anodę a potem zrobił grzankę z aluminiowego wcs'a. Można teraz alu zeskrobywać paznokciem i sypie się tylko szary proszek :) Poza takimi ewidentnymi przykładami korozji to najlepszym testerem zmęczenia amelinium jest czy juz pękło czy dopiero pęknie :D bo kiedyś pęknie na pewno :) a czy to będzie 5 czy 10 czy 15lat.. kto wie... :)

I tak najprędzej rozbijesz facjatę przez włąsny błąd a nie zmęczenie aluminium :D

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...