gosforth Napisano 3 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2006 Po dokladnym przyjrzeniu sie hamulcowi stwierdzilem ze przycza obcierania klockow o tarcze jest to ze jeden z nich jest wysuniety bardziej niz byc powinien - hamulce nie sa zapowietrzone. Jak mozna zatem cofnac tlok z klockiem do wlasciwej pozycji (oczywiscie nie spuszczajac plynu z ukladu)? Dziekuje za pomoc. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Putek Napisano 3 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2006 Wyjmij klocki i próbuj wcisnąć tłoczek, tylko tak żeby nie uszkodzić tego odstającego metalowego czegoś do czego sie mocuje klocek. Mi to pomogło. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Habibek Napisano 4 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2006 Elo, a pompowałeś przypadkiem klamką przy ściągniętym kole? To zwykle jest przyczyną nierównego skoku tłoczków. Jeśli tak zrobiłeś, to albo upuścisz trochę płynu (co wiąże się w zasadzie z koniecznością odpowietrzania), albo dalej będziesz słuszał to denerwujące obcieranie. Miałem podobny problem, tyle,że ja nacisnąłem klamkę kilkakrotnie bez tarczy w zasisku. Cały płyn ze zbiorniczka wyrównawczego wpompowałem do przewodu i zakleszczyłem zasisk Pomogło spuszczenie płynu i odpowietrzenie - 20 min roboty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gosforth Napisano 4 Czerwca 2006 Autor Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2006 Dziekuje Wam za sugestie. Habibek, jak dokladnie przeprowadziles te operacje? Uzywales zestawu do odpowietrzania (gdzie to mozna kupic) Hayes? Gdybys mial chwile czasu opisac jak to sie robi.... zielony jestem jeszcze w tym temacie (a wiem ze musze sie tego nauczyc :-)). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Herr_Artur Napisano 7 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2006 Ta... mam dokładnie ten sam model i ręce mi już opadają :025: , tyle tylko, że tym razem załatwiłem sobie przez przypadek dwa hamulce przewożąc w samochodzie :glare: tak więc przyłączam się do prośby kolegi o jakieś informacje co do narzędzi, bo jak znowu mam wydać kasę na wymianę to mnie chyba z czyści :angry: Tak w ogóle to, jakie może wyrządzić szkody takie ocieranie w trakcie jazdy tarczy o klocki? :question: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Habibek Napisano 7 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2006 Cześć, pytałeś o odpowietrzanie, chętnie Ci pomogę, to proste jak drut Stawiasz rowerek normalnie, oglądasz... przy zacisku znajduje się śruba (może być pod gumową bądź plastikową zaślepką, zależy to od tego, z jakiej serii pochodzi zacisk), odkręcasz ją. zasisk luzuje się, powoli zaczyna kapać z niego płyn, naciskasz kilkakrotnie klamkę, płyn zaczyna wypływać bardziej intensywnie. Później bierzesz do ręki superprofesjonalny zestaw odpowietrzajćacy. Mój składał się ze strzykawki nr.20 (może być strzykawka do robienia lewatywy, jest razem z silikonowym wężykiem, w aptece 6 zł), i kawałka silikonowego wężyka z zoologicznego. Wkładasz bądź nakładasz (znów zalezy to od konstrukcji zasicku) wspomniany wężyk do otworu w którym była śrubka odpowietrznika (bądź na śrubkę odpowietrzającą, jeśli ma na wierzchu kołnierz - to rzadkie rozwiązanie, stosowane tylko w krótkiej serii Hayes`ów). Odkręcasz pokwywke zbiorniczka wyrównawczego przy klamce ustawiając ją przedtem w poziomie, coby się płyn nie wylał i nie napaskudził. Przechodzisz do sedna. Wtłaczasz do zacisku (zawsze lejesz płyn od strony zacisku, nigdy od góry) i wciągasz z powrotem do strzykawki płyn. Czynność powtarzasz 5, 6 razy. Wylewasz płyn ze strzykawki (to to Twój nowy płyn zmieszany z tym, który był wcześniej w układzie). Napełniasz strzykawkę nowym płynem i tłaczasz go do układu dotąd, aż nie zobaczysz, że napełnia się zbiorniczek wyrównawczy przy klamce. Jak dostrzeżesz, że się napełnia, lekko cofasz tłok strzykawki tak, żeby płun spłynął z powrotem do przewodu ale nie na sam dół, tylko tuż pod zbiorniczek. Ponownie wtłaczasz płyn do zbiorniczka. Widzisz małe banieczki powietrza wydobywające się z pzewodu. Tą krótką czynność powtarzasz dotąd, aż owe banieczki całkowicie znikną (starczy kilka razy - sam zobaczysz). Jak już ich nie ma, zakręcasz dekielek na klamce hamulcowej i ze strzykawką z wężykiem nadal założonym na odpowietrznik kładziesz rower na boku (odpowietrznikiem do góry ) Ściągasz wężyk z zacisku, płyn nie leci, bo góre masz zatkaną. Zakręcasz odpowietrznik i cieszysz się znów sprawnym hamulcem. Acha, zapomniałem o jednym. Gdyby tłoczki nie puściły po pierwszym odkręceniu odpowietrznika i spuszczeniu płyny, to ściągasz klocki i spokojnie możesz je rozszerzyć np. śrubokrętem (układ jest pusty a tłoczki trzymają się tylko na uszczelkach, więc posuną się bez problemu. W razie czego priv. Pozdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jarus220 Napisano 7 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2006 Po dokladnym przyjrzeniu sie hamulcowi stwierdzilem ze przycza obcierania klockow o tarcze jest to ze jeden z nich jest wysuniety bardziej niz byc powinien - hamulce nie sa zapowietrzone. Jak mozna zatem cofnac tlok z klockiem do wlasciwej pozycji (oczywiscie nie spuszczajac plynu z ukladu)? Dziekuje za pomoc. Sam się cofnie .Jak masz nówke to poczekaj do 200-300 km i problemy Tobie się skończą. Przynajmniej u mnie się skończyły a mam identyczny układ (amor,tarcza,koło,piasta). Pozdrawiam i zapraszam do naszego klubu. Jarek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.