Skocz do zawartości

[niedowaga] Jak przytyć?


Kakadu90

Rekomendowane odpowiedzi

Witam obecnie mam 186 cm wzrostu i ważę 69 kg... Nie wiem czemu tak mało. Co do żywienia to wygląda ono tak:

 

Gdy jest szkoła:

 

- Rano o 6 kanapka(jedna kajzerka) z szynką,nutella,serkiem rożnie to co jest w domu.

- Do szkoły zabieram 3 kanapki jak u góry i jakiś batonik,ciasteczko ;)

- Powrót do domu o 15 i obiad wiadomo kartofle,sos i mięsko,ryba, surówka. Czasem makaron lub zupa.

- Koło 17 jakiś podwieczorek. Ryż,budyń,jogurt itp.

- Około 21 kolacja 2 bułki

 

Gdy jest wolne:

 

- Jak wstanę to dwie bułki  z szynką,nutella,serkiem rożnie to co jest w domu.

- Po dwóch godzinkach jakaś przekąska( jogurt,ciasteczka,czekolada,chipsy)

- Później jakieś owoce

- Następnie koło 15 obiad wiadomo kartofle,sos i mięsko,ryba, surówka. Czasem makaron lub zupa.

- Podwieczorek jak u góry

- Kolacja to najczęściej kanapki na ciepło czytaj: samorobne hot-dogi,sandwich,tosty itp.

 

 

-----------------------------------------------------------------------------------------------

 

Dodam ze mało moich rówieśników tyle je,a ja jednak jem dużo ,ale tego nie widać. Co do sportu to tak jak widać obecnie albo 30-40 km na rowerze lub 10 km biegu codziennie. No i teraz pozostaje pytanie co zrobić aby przytyć te 5-6 kg? Bo ocenie wyglądam na bardzo chudego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jezeli uwazasz, ze tj duzo, to powiem ci tak - zacznij jesc, a nie dziobac :) mam twoj wzrost (188), 90kg rownomiernie rozlozone i kajzerek to powinienem zjesc z 6 na sniadanie, zeby cokolwiek poczuc - przyjmij na sniadanie 200g pieczywa, 200g wedliny + 300g warzyw/owocow, wyrabiaj uczciwe 4tys kcal na dzien i zobaczysz, ze mozna przybrac 

 

twoja waga ewidentnie wynika z tego, ze jesz bardzo malo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że nie jesteś w stanie przytyć oznacza, że nie dostarczasz odpowiedniej ilości kalorii dla organizmu. Radził bym zacząć jeść więcej węglowodanów złożonych : ryż,kasza,makaron,wafle ryżowe,owsianka,pieczywo itp. Najrozsądniej będzie też ułożyć odpowiednią dietę - obliczyć zapotrzebowanie i dodać z 300-500kcal waga musi wtedy ruszyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przelicz sobie ile dokładnie zjadasz kalorii dziennie. Sprawdź jakie masz zapotrzebowanie dzienne i jak przekroczysz to o 300kcal to na pewno przytyjesz. Jedz dużo białka i węglowodanów. Tłuszcze też jedz ale trochę mniej i najlepiej roślinne czyli orzechy itp. Też miałem problemy z przytyciem ale jak zamiast opychać się pieczywem zacząłem jeść porządnie to przytyłem bardzo szybko :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, jak jesz "kanapeczki" to się nie dziw :)

Przede wszystkim zmień węglowodany :) Kajzerki to badziew i zmień go na pieczywo ciemne, płatki owsiane, kasza jaglana z dżemem też jest świetna na śniadanie. 

Do tego jak uprawiasz sporty to wieczorem warto dorzucić jakieś białko żeby mieć z czego budować masę mięśniową, może być jakiś gotowany kurczak, może być ser biały czy rybka. 

Ziemniory jedzone codziennie zamienił bym częściej na jakiś makaron, ryż czy kasze, do tego zwiększyć ilość i powinno być lepiej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Kurczak, ryż i kreatyna 
 

 

Zrobią z ciebie sy**** :P

 

Dzięki za wszelkie porady postaram się zamienić ziemniaki na ryż czy makaron,oblicze także zapotrzebowanie i dodam 500 kcal więcej, zobaczymy co wyjdzie. Natomiast na pewno nie będę używał ciemnego pieczywa gdyż go nie lubię poprostu nie trawie i to od razu odpada. Zapomniałem napisać w pierwszym poście że dość często jadam płatki śniadaniowe z mlekiem(pól litra mleka 250 g płatków).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jeszcze gorsze od kukurydzianych ^-^

 

Jesz jak dziecko i masz wagę jak dziecko :) Zacznij jeść jak mężczyzna :D Oblicz zapotrzebowanie (nawet najprostszym kalkulatorem, np. na potreningu.pl), podlicz sobie raz to co zjadłeś jakiegoś dnia i zobaczysz skąd wynika ta waga - jesz znacznie za mało jak na Twoją aktywność...

 

Jak chcesz przybrać, to odpowiednie odzywanie, tj. więcej i trochę lepiej jakościowo + trening siłowy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Natomiast na pewno nie będę używał ciemnego pieczywa gdyż go nie lubię poprostu nie trawie i to od razu odpada.

W takim razie zamien chociaz te nieszczesne kajzerki na piezywo, ale z dodatkiem slonecznika, zboz, kruszonych platkow. Sa teraz rozne naprawde smaczne, ciekawe, i na pewno bardziej wartosciowe.

 

 

Jak chcesz przybrać, to odpowiednie odzywanie, tj. więcej i trochę lepiej jakościowo + trening siłowy

Hmm, regularna silka na takiej dietce jak dotychczas .. byloby chyba ciezko :whistling:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Jeśli zależy Ci na tym żeby PRZYTYĆ a nie żeby nabrać masy mięśniowej

tobo, poczekaj, moze wlasnie O TO chodzi, zeby nabrac mase i wygladac mesko, a nie na, bez obrazy, slabowitego chuderlaka. Poza tym, no przestan. Jak mozesz na tym, tutaj, na takim forum promowac niezdrowy styl zycia w rodzaju tycia ZAMIAST sportowego, aktywnego spedzania czasu. No wiesz!? :036:

 

;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tobo, poczekaj, moze wlasnie O TO chodzi, zeby nabrac mase i wygladac mesko, a nie na, bez obrazy, slabowitego chuderlaka. Poza tym, no przestan. Jak mozesz na tym, tutaj, na takim forum promowac niezdrowy styl zycia w rodzaju tycia ZAMIAST sportowego, aktywnego spedzania czasu. No wiesz!? :036:

 

;)

Normalnie, mogę. Bardzo lubię porady w stylu: "potrzebuję.....", "A na co Ci?..."

Skoro kolega chce przytyć to jego sprawa.

Ja znam ten problem, ponieważ sam go mam. Pułap dolny mojej wagi był co prawda trochę wyższy ale i tak wyglądałem niekoniecznie zadowalająco dla mnie samego. Z 73 kilogramów skoczyłem na 80 i daleki jestem od tego by określić się przez to jako tłuściocha. Czy jestem gruby? Jeśli do tej kategorii wliczymy fałd na brzuchu o grubości 2 cm złapany dwustronnie palcami to jestem gruby.

Nie każdy lubi żylastą linię, cokolwiek się o niej dobrego nie napisze.

Dorzucę do tego moje osobiste zdanie: kolarska sylwetka (w wydaniu mniej lub bardziej zawodowym) to dla mnie zaprzeczenie zdrowego wyglądu i męskości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Dorzucę do tego moje osobiste zdanie: kolarska sylwetka (w wydaniu mniej lub bardziej zawodowym) to dla mnie zaprzeczenie zdrowego wyglądu i męskości.

osobiscie nie mialam bezposredniej:P stycznosci z zawodowo kolarska sylwetka. Ale jesli to, co masz na mysli, wyglada podobnie jak skoczkowie narciarscy, to podpisuje sie wszystkimi recamy i nogamy:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy ma inną genetykę, wszystko zależy od organizmu, niektórzy bez treningu mają bf 8% i całkiem sporo mięśni, druga osoba może ważyć 60kg mieć 190cm i oponkę na brzuchu mimo diety,treningu. Ja bym koledze z tematu radził się wziąć za zdrowe odżywianie + budowanie masy mięśniowej, nie ma sensu zwiększać masy tłuszczowej i na siłę wrzucać na siebie dodatkowe 5kg balastu bo inaczej takiej masy nie można określić. Moim zdaniem najlepsza waga to 70kg dla 170cm, 80kg - 180cm , 90kg- 190cm i itd przy zachowaniu tłuszczu w okolicach 10-12%, takie połączenie daje najlepszy kompromis pomiędzy siłą wytrzymałością, poza tym taką formę łatwo utrzymać przy rozsądnej diecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kakadu90

 

A ile masz lat?

Ja do lat 15 byłem tłusty, nie gruby, ale ewidentnie tłusty i miałem cycki. Okropność!

Potem nagle zacząłem się wyciągać wzwyż i z tą samą wagą ok 65kg miałem nagle 182cm wzrostu. Wyglądałem, jakbym sie składał wyłącznie z kolan i łokci. Też nic specjalnego, ale ciuchy lepiej wyglądały na wieszakach niż na mnie.

Potem w wieku 22 lat zacząłem pakować bez żadnych anaboli. Po prostu codzienne targanie ciężkiego żelastwa w górę i dół i nagle 90kg mięsa. REWELACJA!

Potem tacierzyństwo 5 lat później i 15kg z tego mięsa przekształciło się w tłuszcz.

Od roku, mając lat 30, pedałuję i jak na razie same plusy. 78kg/182cm czuję się lepiej niż kiedykolwiek.

 

Nie przejmuj się wagą, trzymaj sportowy tryb życia i pakuj Newtony w korbę ile wlezie. Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie to nie jedząc jak mężczyzna a jak autor tematu też miałem zawsze problemy z niedowagą.

Teraz jeżdżąc dużo i stosując dietę może nieco zbyt "męską" ze słodyczami i piwkiem waga jest git ale pozbyć się jakże męskiej oponki z brzucha to spory problem. Może kiedyś jakiś cud się stanie i zniknie :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ja bym koledze z tematu radził się wziąć za zdrowe odżywianie + budowanie masy mięśniowej, nie ma sensu zwiększać masy tłuszczowej i na siłę wrzucać na siebie dodatkowe 5kg balastu

jak najbardziej jestem za. Wzgledy zdrowotne, fizlologiczne, wydolnosciowe, estetyczne:) wszystko mowi na tak

 

 

 

Moim zdaniem najlepsza waga to 70kg dla 170cm, 80kg - 180cm , 90kg- 190cm i itd

nie jestem seksista, ale moim zdaniem to jest najlepsza waga dla meskiej czesci populacji :icon_cool: , przy wszystkich poprawkach na indywidualne cechy osobnicze i +/- margines bledu statystycznego :002:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...