Skocz do zawartości
  • 0

Rower dla żony


Gość Rahvean

Pytanie

Gość Rahvean
Napisano

Chciałbym kupić rower żonie. Raczej dużo nie będzie jeździć, czasem kilka kilometrów do pracy po mieście, czasem na jakąś wycieczkę

ale raczej nie długą. Zależało by mi na niskiej masie żeby dała radę sama w razie potrzeby wnieść/znieść po schodach.

Żona ma około 170.

Coś takiego by się nadawało?

http://allegro.pl/rower-28-city-700cc-lady-shimano-alu-i3872528931.html

 

21 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Napisz, ile chcesz wydać na ten rower i czy koniecznie musi być nowy. Czasem lepiej kupić zadbaną używkę niż przepłacać za kartonowe opakowanie i zapach nowości ;-)

Napisano

Napisz, ile chcesz wydać na ten rower i czy koniecznie musi być nowy. Czasem lepiej kupić zadbaną używkę niż przepłacać za kartonowe opakowanie i zapach nowości ;-)

 

Nie musi być nowy, chciałbym wydać tak maksymalnie w okolicach 700-800 PLN im mniej tym lepiej ;).

Tak jak już pisałem najbardziej mi zależy na niskiej wadze dlatego szukałem czegoś z aluminiową ramą. Szukałem także roweru na kołach 28" bo wydaje mi się że na takim będzie się jeździło najlżej.

Oczywiście ważny jest też wygląd ale to już żona będzie oceniać :)

Napisano

O sensowną nówkę za 700-800 złotych będzie bardzo trudno. Gdybyś dysponował budżetem ok. 950-1000 zł to można przyjrzeć się np. Kands Alfa City na kołach 28 cali. Szału nie robi, ale jest aluminiowa rama i osprzęt, który powinien trochę pojeździć. Waga 14 kg to w tej klasie rowerów standard (jak sprzedawca twierdzi że jest np. 11 kg to najprawdopodobniej kłamie lub nie potrafi dokładnie określić wagi).

Co do używanych, jeśli nie jeteś w stanie samodzielnie naprawić/wyremontować to allegro sobie odpuść. Rower najlepiej zobaczyć naocznie, posłuchać nausznie i przejechać się przed zakupem. Poszukaj w okolicy np. przez ogłoszenia z tablica.pl Sporo jest teraz używek z Niemiec i Holandii - czasami można upolować piękne rowerki w bardzo dobrej cenie.

Napisano

A żonka potrzebuje błotników bagażnika i całej reszty dodatków które zwiększają wagę roweru? Bo jeśli nie to szukał bym jakiegoś crossa typu http://allegro.pl/wyprzedaz-merida-drakar-cross-5-v-18-damka-24h-i3881397526.html który będzie chyba najlżejszy. Zmiana amortyzatora na sztywny bądź kupno roweru z takim amortyzatorem powinno też coś odchudzić rower a do takiej jazdy wystarczy. 

 

Koleżanka ma właśnie Authora Compact ale ten jest nieco droższy. Chyba że używkę byś dostał.

Napisano

O sensowną nówkę za 700-800 złotych będzie bardzo trudno. Gdybyś dysponował budżetem ok. 950-1000 zł to można przyjrzeć się np. Kands Alfa City na kołach 28 cali. Szału nie robi, ale jest aluminiowa rama i osprzęt, który powinien trochę pojeździć. Waga 14 kg to w tej klasie rowerów standard (jak sprzedawca twierdzi że jest np. 11 kg to najprawdopodobniej kłamie lub nie potrafi dokładnie określić wagi).

Co do używanych, jeśli nie jeteś w stanie samodzielnie naprawić/wyremontować to allegro sobie odpuść. Rower najlepiej zobaczyć naocznie, posłuchać nausznie i przejechać się przed zakupem. Poszukaj w okolicy np. przez ogłoszenia z tablica.pl Sporo jest teraz używek z Niemiec i Holandii - czasami można upolować piękne rowerki w bardzo dobrej cenie.

 

Nawet widze ze za 850 da rade kupic i wygląda to na dosyć sensowną opcję:

http://allegro.pl/rower-kands-alfa-city-28-rama-17-i-21-i3886015849.html

Jeśli chodzi o używane to niestety samemu raczej nie mam doświadczenia z naprawami dlatego trochę się boję.

Napisano

 

Nawet widze ze za 850 da rade kupic i wygląda to na dosyć sensowną opcję:

http://allegro.pl/ro...3886015849.html

Tak, tylko na tej aukcji Alfa z męską ramą, pytanie czy taka będzie odpowiadać Twojej małżonce. Co do wielkości kół to albo zwrotność (26") albo komfort (28"). Moja połowica od ładnych kilku lat pomyka po mieście i na okazjonalne wycieczki dosiadając Meridy Urban 7.7 z kołami w rozmiarze 28" i bardzo sobie chwali.

Napisano

Skoro komfort to zaproponowany Dahon raczej odpada. Dahon to rower typowo "komuterski". Jego zadaniem jest dojechać do najbliższego przystanku komunikacji miejskiej, złożyć się i rozłożyć w miejscu docelowym i pojechać dalej. Komfort jest mniej więcej do 5km na jednorazową jazdę. Kilka ładnych sezonów zajeżdżałem składak. Nie były to oczywiście obecne czasy, więc o biegach można było zapomnieć. Fajnie pomyka się po mieście, z punktu A do B, szczególnie w wąskich uliczkach czy po chodniku. Ale do jazdy podmiejskiej to się nie nadaje. Poza tym wydaje mi się, że nowy Dahon nie mieści się w budżecie...

W danym budżecie nic lepszego niż Kands Alfa nie da się znaleźć.

Napisano

Można się tu wymądrzać co lepsze a co gorsze, ale przy twoim budżecie spejalnego wyboru nie ma.

Przy małym budżecie, ja bym zrezygnował z zewnętrznych przerzutek, na rzecz trzybiegowego nexusa. Odpuść sobie szukanie lekkiego roweru miejskiego. Nie ma takich (poza nielicznymi, drogimi wyjątkami).

www.electro.pl/Rower_MBM_BIKE_lABeDz_28_VERA_BEzOWY_282013_29-s723354.html

Kilka lat temu kupiłem mamie podobny rower i sprawuje się całkiem nieźle.

Napisano

 

Mklos, doskonale wiem, , że od DAHON a nie można oczekiwać komfortu na wielodniowych i wielokilometrowych wycieczkach ale w pierwszym poście były określone warunki użytkowania. Do takich warunków DAHON jak najbardziej się nadaje albo inny tego typu rower nie koniecznie rower składany.

Napisano

Można się tu wymądrzać co lepsze a co gorsze, ale przy twoim budżecie spejalnego wyboru nie ma.

Przy małym budżecie, ja bym zrezygnował z zewnętrznych przerzutek, na rzecz trzybiegowego nexusa. Odpuść sobie szukanie lekkiego roweru miejskiego. Nie ma takich (poza nielicznymi, drogimi wyjątkami).

www.electro.pl/Rower_MBM_BIKE_lABeDz_28_VERA_BEzOWY_282013_29-s723354.html

Kilka lat temu kupiłem mamie podobny rower i sprawuje się całkiem nieźle.

 

A można przy takim rowerze kiedyś domontować przerzutkę z przodu?

Mklos, doskonale wiem, , że od DAHON a nie można oczekiwać komfortu na wielodniowych i wielokilometrowych wycieczkach ale w pierwszym poście były określone warunki użytkowania. Do takich warunków DAHON jak najbardziej się nadaje albo inny tego typu rower nie koniecznie rower składany.

 

Patrząc na allegro DAHON trochę się nie mieści w budżecie.

A jak jest z komfortem jazdy na takim rowerze, czy np po 5-6 kilometrach pedałowania da radę jeszcze pracować bez konieczności wzięcia prysznica?

Napisano

To prawda ale jednak jazda na 20 calowych kółeczka jest męcząca, po prostu. Według mnie jeśli kompaktowe wymiary roweru nie są ważne (metro, autobusy, bagażnik) to w mniejsze niż 26 koła bym się nie pchał. Dodam że sam mam w rowerze slicki 26 cali a jak kiedyś zdarzyło mi się jeździć na starej damce 28" to było jeszcze lepiej. 

Napisano

A można przy takim rowerze kiedyś domontować przerzutkę z przodu?

 

Patrząc na allegro DAHON trochę się nie mieści w budżecie.

A jak jest z komfortem jazdy na takim rowerze, czy np po 5-6 kilometrach pedałowania da radę jeszcze pracować bez konieczności wzięcia prysznica?

 

Da się, tylko po co? (zarówno technicznie jak i finansowo będzie to nieopłacalne)

 

Mój kolega dojeżdża 40km autobusem z rowerem typu Wigry w ręce, aby potem tymże rowerem przejechać do pracy 7km. Dojeżdża w normalnych ciuchach, często w koszuli i marynarce. Nie jest przesadnie spocony, nie bierze prysznica w pracy, nie wydziela przykrego zapachu (siedzimy w tym samym pokoju).

 

Co to się porobiło...? Wigry z trzema biegami i to w piaście... Koniec świata!

Jeśli waga roweru rzeczywiście miałaby priorytetowe znaczenie, to zaproponowane Wigry mogą być rozsądną alternatywą. Jeśli komfort jazdy, to raczej większy rower, tym bardziej że Twoja małżonka jest raczej wysokiego wzrostu.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...