Skocz do zawartości

[rowerek biegowy] Dla dziecka ;)


porcelanowy

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Powitoł
Jest sobie podobny temat ale już zarchiwizowany - jeśli Silnoręcy uznają, że lepiej je połączyć to poproszę :)
http://www.forumrowerowe.org/topic/101909-rower-biegowy-dla-dziecka-w-cenie-okolo-100zl/

Kumotrowie, potrzebuję wspomożenia :)
Córa (dwa lata w marcu) dostała na dzień dziecka jakiegoś trójkołowca do odpychania nogami. Teraz do niego dorosła i śmiga w miarę pewnie ale to full plastik na takich kołach - do domu dobre, na park już nie. Piała z zachwytu jak widziała na spacerze smyki na niżej wymienionych sprzętach :)

Macie doświadczenia jakieś z rowerami biegowymi? Coś polecicie, odradzicie?
Wiadomo, grunt to Młodą do czegoś podpiąć i sprawdzić co pasuje, ale rozeznanie co dobre warto mieć :)
Niezbyt ciężkie (nie kumam czemu większość ma grube opony na klockowym bieżniku do tego hamulec który 2-3 latka może raczej zabić niż uratować), bez znaczenia materiał (plastik, stal, alu, drewno) byle wytrzymałe (trwałe nie musi być: w deszczu jeździć/stać nie będzie), czy kolor (choć różu jeśli możliwe chciałbym uniknąć; wiecie: dżender :) ).

Córa jest ciut mikra - "NOGA" 28-32 zależnie od stanu pieluchy ;) - więc rower musi mieć minimum siodełka na tych 30cm.
Coś tam obczajone mam. Z tego co by do niej teraz/niedługo pasowało jest np. PUKY LR M bo stosunkowo lekki i siodełko zakresem regulacji pasuje (min. na 30cm.) ale jest jedno ale: koła są piankowe, a wolałbym pompowane, nawet na początek zabawy. Tak to wygląda:
http://www.ceneo.pl/13740178
i-puky-lr-m-rowerek-biegowy-red-4053.jpg

Znacie może jeszcze jakieś inne konstrukcje na które byłyby z tych mniejszych?
Jakby były tańsze od tego puka to bym się ni obraził :)
Piękne dzięki :D

p.s. Kraków to jedna wielka pipidówa w materii rowerów biegowych... i w sumie każdej innej.
Rower biegowy - czy te rowery mają jakąś inną polską nazwę? Bo po sklepach rowerowych muszę najpierw wytłumaczyć, że tak, chodzi mi o rowerek bez pedałów.

Napisano

Ja dla swojego syna kupiłem jakieś 2 lata temu, na allegro, rowerek Hudora Seven. Był dobry i dużo wytrzymał:

- dosyć tani, ale markowy - w tej chwili najtańszy nowy jest za 118 zł

- lekki - nie miał żadnych bajerów - dzwonka, błotników, hamulców, nóżki itd. młody go bez problemu podnosił,

- duża możliwość regulacji siodełka - przed kupieniem przymierzałem młodego do różnych rowerków, które mieli znajomi, ale tylko w Hudora dało się wystarczająco nisko opuścić siodełko

- zaprojektowany z głową - ma ogranicznik skrętu kierownicy, chwyty z kulkami na końcu (przy wywrotce nie uderzy się w rękę)

Trochę bałem się piankowych opon (też wolałem pompowane), ale sprawdziły się nadzwyczaj dobrze. Rower był używany w 90 % na drogach polnych i w parkach. Mało jeździł na asfalcie. 

Po roku miał jakieś obtarcia lakieru i małe dziurki w materiale na boku siodełka od rzucania roweru na podjeździe. Sprzedałem go za jakieś 75% ceny początkowej.

 

Pamiętaj o kasku dla córki! Dzieci potrafią się naprawdę mocno rozpędzić.

Mój młody mocno wyrżnął tylko raz (jak żona go zawołała, żeby zwolnił :) i kask się przydał - skończyło się tylko na strachu.

 

Przy zakupie brałem pod uwagę też Puki, ale cena to jakieś nieporozumienie. 

Napisano

Powitoł

@jacekkk - dzięki za hudore. Widziałem, ale jakoś nie wzbudzały zaufania. Jak piszesz że OK to wychodzi na pierwsze miejsce z racji ceny ;) Seven jeszcze ciut za duży, ale może uda się gdzieś do toddlera przymierzyć.

Kask już dawno jest, bo z pół roku już w siodełku ze mną jeździ :)

 

@tobo - rebel pod trzy paczki (już za drogo), treka nie znalazłem.

 

@Ziemko - ano kosmos ;) ale cóż pan zrobisz :)

Te na obecną chwilę ciut za duże. Obaczymy w lutym-marcu, bo wtedy rower pewnie będzie na kupnie, ile Latorośli przybyło prześwitu :)

 

Dzięki za odzew i informacje :) Jak ktoś jeszcze jakąś markę ma na oku to proszę o info :D

  • 4 tygodnie później...
Napisano

Poczytaj o rowerku biegowym DRAGON bądź jego "alternatywie" Speedy czy jakoś tak (te same chinczyki robią produkt tylko inna firma sprowadza i nazywa). Cena kolo 100 zł. Miałem "u siebie" ich w zeszłym roku pełno na wysyłce. Na reklamacje wracał może 1 na 100 jak i nie 200 sprzedanych.

 

Tapnięte Talkiem :-)

 

 

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...