Skocz do zawartości

[łańcuch] przeskakiwanie i zgrzyt


Wilku89

Rekomendowane odpowiedzi

Obecnie sytuacja wygląda tak: pojechalem do rojaxu, powiedzialem, ze mi sie pierdzieli lanuch, zalozyli mi spinke i pojechalem. Na niektorych przelozeniach znow zaczelo sie pieprzyc, wiec znow pojechalem i wreszcie mi powiedzieli prawde: Otoz, rower jest nowy, linki trzeba dotrzec, przerzutki musza sie "oswoić". Ponaciagal mi linke od tylnej deore lx, cos tam przy klamkomanetce porobil i juz jest gitesisko. Powiedzieli, ze, jak znow bedzie cos bo zebatkach zgrzytac, to podjechac, oni ponaciagja, poreguluja, pobawia sie, az w koncu rower sie dotrze i bedzie miodzio. To prawda moi drodzy zaufani forumowicze? :blush::):blink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to blacie bracie!! jeśliłańcuch przeskakuje po blacie tzn że czas na wymianę lub zabawę z pilnikiem...

 

a niby jak mam to uczynic?? szlifowac zeby rowki byly glebsze czy co?? chyba po prostu przyszedl czas na wymiane korby a moze nawet roweru??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj masz dokładnie opisane jak regenerować zębatki - link
Tylko że tam głupoty piszą...
4. Zamontowanym do wiertarki kamieniem szlifierskim piłujemy każdą "dolinkę" pomiędzy zębami, tak aby ją nieco pogłębić. Staramy się przy tym zachować pierwotną krzywiznę wycięcia i uniknąć zadziorów, o które mógłby zaczepiać się łańcuch.
Po co piłować "dolinkę" pomiędzy zębami, kiedy łańcuch zeskakuje z zębów?

Piłować należy podstawę zęba... i nie należy przesadzać - mamy przecież wydłużyć życie kasety, a nie skrócić... :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...