Skocz do zawartości

[bikowanie]Nie lubie:


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

-piachu w łańcuchu

-much w zębach

-pieszych na ścieżkach

-lewostronnych rowerzystów na ścieżkach

- dojazdów do posesji przecinających ścieżki (takich obnizanych, w odstepach 10m)

- przystanków autobusowych przy ścieżkach

-ścieżek rowerowych :)

-taksówkarzy

-gówniarzy

-cwaniaków (w beemkach, mercach itd)

-wieśnaków ...

 

;)

Napisano

Nie lubię:

- większości kierowców

- wszystkich rolkarzy i motocyklistów

- wózków dziecięcych i osób które nimi kierują

- nierozsądnych i nierozważnych rowerzystów

- zwierząt, ze szczególnym uwzględnieniem owadów

- swojej wady wzroku

- dzikich wysypisk śmieci w lasach i nie tylko

- wiatru

- cen sprzętu (zwłaszcza tego który mi się podoba :lol: )

Gość BarteX88
Napisano

pieszych walających się po ścieżkach rowerowych

Napisano

Wiecie co, na TIRy nie ma co narzekać tak bardzo. Jak widzi się zbliżające monstrum, to masz chwile czasu na przygotowanie się do ataku, do przejścia w pozycję defensywną. Z wmordewindem tak nie ma, niewiadomo kiedy walnie. Co ciekawe, ZAWSZE wali jak czlowiek jest na podjeździe :wub:

Co do tematu:

dziś mnie wkurzył traktor który akurat jechał w strone podjazdu, ktory zamierzałem pokonać z większą prędkością niż on, więc albo zatrzymam się i poczekam aż odjedzie, albo będe się męczył na podjeździe jazdąc za nim (bo wyprzedzać nie ma co)

Wybrałem to pierwsze, akurat sięgnąłem po bion :D

  • 1 miesiąc temu...
Napisano

a ja, nie tylko nie lubie ale wrecz nienawidze jak jade rowerem i z daleka widzi mnie grupka idacych (czasem i jadacych) osob (raczej oslow) i nie odsunie sie nawet na centymer, dopiero jak jestem 2m przed nimi i juz zamiast 30kmh musze zwolnic do 10kmh to laskawie wtedy schodza z drogi!!

Napisano

Lekceważących nas kierowców! Nie raz taki/a wyjeżdża z podporządkowanej, patrzy ci się w prosto w oczy i wymusza pierwszeństwo. Takie sytuacje się zdarzają, wtedy wyciągam środkowy palec i serdecznie pozdrawiam. Oczywiście wielkie samochody ciężarowe są zmorą każdego bikera, na pewno każdy z nas przeklina gdy taki nas wyprzedza, często na "trzeciego" spychając nas na pobocze. Dla mnie wszystko co nie fajne w jeździe na rowerze wiąże się z asfaltowymi, ruchliwymi drogami.

Napisano

a ja lubie ciężarówki, często robią fajny tunel aerodynamiczny, który można sprytnie wykorzystać. Natomiast nie lubie sytuacji gdy jestem zmuszony zjeżdżać awaryjnie na pobocze. Na szczęście zdarza się to bardzo rzadko.

Napisano

Nie lubie nie miec ochoty na rower. Czasem jest tak, ze nie moge sie zebrac w sobie aby pojsc pojezdzic. Ale po kilku kilometrach to uczucie mija i po wszystkim wracam zadowolony, ze mialem na tyle silnej woli, aby jednak wpakowac sie na siodelko.

Napisano

Nie lubie:

- jak z naprzeciwka samochód wyprzedza innego i ja musze zjeżdzać na pobocze

- jak samochód wymusza pierwszeństwo i zazwyczaj muszę zwalniać,

- jak mi coś "mieli" w rowerze :)

- jak mam wiatr w twarz

- jak remontują drogę

- jak ...

Napisano

Nie lubie:

- jak coś trzeszczy w rowerze

- że nie moge zostawić roweru przed sklepem bo bardzo prawdopodobne jest że już go nie zobaczę

- dziur w drogach i chodnikach

Napisano

Nie lubie:

 

- szkła na drodze i debili rozbijających butelki po piwie w parku, na chodniku

- gołębi

- głuchych i marudzących ludzi na chodnikach, drogach rowerowych

- pany

- piszczących klocków

- ulewy w czasie jazdy = mokre, obłocone plecy tyłek itd.......

- 30 km pod górkę (poznań pobiedziska)

- wiatru w twarz

- muszek

- głupich gleb przy 0 km/h przez spd

- głośnej pracy napędu

- skrzypiącej sztycy

- kierowców którzy trąbią na mnie bez sensu albo wymuszających pierwszeństwo = mających w dupie rowerzystów

Napisano

Nie lubię:

Piasku w łańcuchu

Finish Line Cross Country

Plecaka na rowerze

Kierowców wymuszających pierwszeństwo

Muszek

Wysokich krawężnyków

Rolkarzy - kiwają się po całej ścieżce rowerowej

Krossa

Szpanerów na fullach z Tesco

Napisano

Ostatnio mialem sytuacje. Przejezdzam na sciezce rowerowej, na zielonym a jakis palant z laska w samochodzie terenowym skrecajac w prawo (nie wiem co tam mial, moze zielona strzalke, moze zielone swiatlo - bez znaczenia!) zaczal na mnie ze znajomym trabic i nawet nie zwalniac. Takim powinni od razu dawac mnoznik w punktach karnych x3 bo imbecyl nie myslal i/albo nie znal przepisow i/albo nie byl na tyle madry by dostrzec ze mam zielone swiatlo a wiec bezwzgledne pierszenstwo przed nim. Moze chcial sie popisac przed lasencja, w kazdym razie spotkal sie z dwoma fakersami, moim i kolegi wiec niezbyt mu ten popis wyszedl. W kazdym razie tacy idioci stanowia dopiero zagrozenie. Uwali sie w SUVa i jest krolem szos becwal jeden.

 

Nie nawidze tego!

 

Ps: A kiedys wjechalem gosciowi pomiedzy tylne kolo i tylny blotnik bo stwierdzil w przyplywie "inteligencji" ze zatrzyma sie na przejsciu dla pieszych by mnie pouczyc ze nie nalezy po nim przejezdzac. Oczywiscie tego ze tam byla sciezka rowerowa i zielone dla mnie swiatlo tez nie widzial. Nastepnym razem bede musial robic uzytek z moich metalowych kolcow w bucie i popiescic lakier takiego imbecyla co to wg sie bie niewiadomo jak dobrze przepisy zna.

Napisano

Nie lubię:

- wmordewindu (chyba najbardziej, tak jak pkt poniżej)

- większości kierowców

- gdy oprócz głosu spod kół słyszę jakieś inne dźwięki z mojego roweru, a szczególnie z napędu

- błota, bo wtedy muszę znowu myć rower (no przecież brudnym nie będę jeździł ;))

- gdy podczas jazdy wyczerpuje mi się bateria w mp3

- ścieżek rowerowych

- gdy na zawodach najlepsi na chama wpychają się między innych, bo koniecznie muszą mieć najlepsze miejsce

- przebitych dętek

- gdy brakuje mi wody w bidonach

- piasku na trasie

 

A tak poza tym to wiatru, kierowców, kierowców, aha no i jeszcze wiatru :)

Napisano
Nie lubię:

- wmordewindu (chyba najbardziej, tak jak pkt poniżej)

- większości kierowców

- gdy oprócz głosu spod kół słyszę jakieś inne dźwięki z mojego roweru, a szczególnie z napędu

- błota, bo wtedy muszę znowu myć rower (no przecież brudnym nie będę jeździł :))

- gdy podczas jazdy wyczerpuje mi się bateria w mp3

- ścieżek rowerowych

- gdy na zawodach najlepsi na chama wpychają się między innych, bo koniecznie muszą mieć najlepsze miejsce

- przebitych dętek

- gdy brakuje mi wody w bidonach

- piasku na trasie

 

A tak poza tym to wiatru, kierowców, kierowców, aha no i jeszcze wiatru :D

 

To ja na twoim miejscu zastanowiłbym się nad zmianą dyscypliny.

 

Wracając do tematu - czasami nie lubię samego siebie za to, że nie ma siły jechać ;)

Napisano

a więc moja lista:

1. ludzi łażących po scieżkach rowerowych

2. kierowców wyprzedzających o 1mm od końca mojej kierownicy

3. kozaków

4. wycieczek z domu starców na szyndzielnie ( zajmują całą szerokość drogi i trzeba sie między nimi przeciskać)

5. popierniczonych psów

 

to chyba tyle.

Napisano

1:wmordewindu ,cała radośc z jazdy idzie się ****

2:błota

3:pieszych na ściezkach rowerowych

4:pytań:ile ten rower kosztował? A dużo pan jezdzi / A po co ???

Napisano

Mega dużych owadów, które może jakoś smakują, ale tak szybko wpadną do paszczy, że się od razu połknie :P

Nieprzygotowania odpowiedniej ilości jedzenia na trasę, wskutek czego często "padam" podczas jazdy :P

Wielkich kamieni, które nagle "pojawiają" się przed przednim kołem :P

Kiedy tylne koło grzęźnie w piasku albo szutrze i nawet dociskając siodło zadkiem, opona się ślizga :D

Kiedy ktoś pyta, za ile kupiłem rower i jak muszę tłumaczyć, co zmieniłem w bike'u od nowości :P

Jak mnie zaskoczy duża ulewa albo burza, i nie mam się gdzie schować :P

Piszczących klocków w przednim kole :)

Jak słyszę, że coś piszczy, skrzypi, ociera itp. w rowerze :huh:

Jak nie mam czasu na rower, choć ochota jest nieziemska

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...