Lai Napisano 15 Czerwca 2007 Napisano 15 Czerwca 2007 Nie lubię jak już ktoś wymienił ocierającego łancucha o przednią przerzutkę, wtedy choćby nie wiem jaką bym miał kadencję wysoką to obniżam przerzutke byle by nie "tyrczało". A co do przebitych dętek pewnie też bym nie lubił gdyby nie to, że mam rower od roku i 2 tygodni i ani jednej nie przebiłem... Fakt: WMORDEWIND to jedna z gorszych rzeczy, ale za to jak się go pokona, to satysfakcja wielka. Po za tym nie lubię, kiedy zabraknie mi picia/jedzenia a jestem daleko od domu bez pieniędzy...
Sidek Napisano 16 Czerwca 2007 Napisano 16 Czerwca 2007 -wiatru w twarz -kapci (i to sie powinno pojawić ze 2 razy) -jak ktoś z kim jadę strasznie spowalnia tempo (troszke brutalne ale cóż) -jak ja opóźniam tempo gdy z kimś jadę (takie zadośćuczynienie za to wyżej) Chyba tyle
Duch Napisano 17 Czerwca 2007 Napisano 17 Czerwca 2007 Kierowców BMW i innych im podobnych. Czyli nie cierpię chamstwa na drodze typu wymuszanie pierwszeństwa 'bo ja mam ileśtam kucyków pod maską'. Ja też mam i się nie chwalę.
LadyRoot Napisano 17 Czerwca 2007 Napisano 17 Czerwca 2007 1. szkła na drogach 2. jak drogowcy zapomnieli zrobić pobocza i jest 20cm wyrwa między jezdnią i chodnikiem (vide Powązkowska w Wawie) 3. pieszych na ścieżkach 4. innych rowerzystów, którzy zatrzymują się obok mnie i zaczynają gadać, żebym "przeszła na amorki" (a co Was to obchodzi, czemu jeżdżę na sztywnej ramie ?! ) 5. chudzielców siedzących w ogródkach piwnych nad kuflem i pizzą i patrzących z dezaprobatą, jak gruba baba jedzie rowerem
Wilku89 Napisano 17 Czerwca 2007 Napisano 17 Czerwca 2007 niszczyć gniazd śrubek... szlag mnie trafia po prostu i nie lubie swoich kol i amora
verul Napisano 17 Czerwca 2007 Napisano 17 Czerwca 2007 Nienawidze rolkarzy na Malcie. To jest prawdziwe utrapienie i koszmar z nimi. Wmordewind to nic przy nich. Bujaja sie po calej szerokosci drogi, a jak jada w parze to juz koszmar. Chcialoby sie miec pejcz z kuleczkami i walic ich po plecach za glupote. Jedna laska ostatnio mimo ze jechala naprzeciwko mnie to mnie nie widziala! A ze jechala obok 2go rolkarza to cala droga zawalona przez nich. Przydalaby sie stalowa pompka to by w dziub dostala za ta ze miala sie jeszcze czelnosc smiac. A ja oczywiscie musialem z 40 do 20 zwolnic.
Greg_PL Napisano 17 Czerwca 2007 Napisano 17 Czerwca 2007 nie lubię: -Szpanerów na super dualach z tesco (w sumie lubię bo fajnie się ich wyprzedza, chociaż często zajeżdżają drogę i za to ich nienawidzę ). -Psów ich klocków i właścicieli.
heavy_puchatek Napisano 17 Czerwca 2007 Napisano 17 Czerwca 2007 Nie lubię gdy wywala mi w amorze olej i rozwala uszczelki. Oraz tego, że jeszcze nie spotkałem nikogo kto też tak ma a ja mam już 3 raz od lutego. I nie lubię gubić bidonów Ani podróży koleją z rowerem.
martwa wiewiórka Napisano 17 Czerwca 2007 Napisano 17 Czerwca 2007 LadyRoot punkt 4 i 5 uśmiałam się verul, a po co jestes kawalerem maltańskim nie jezdzij tam i problem zniknie przeciez wiadomo że tam w weekendy jest masakra... a jesli chodzi o jeżdżenie to: najbardziej nie lubię nadętych rowerzystów
Laurelin Napisano 17 Czerwca 2007 Napisano 17 Czerwca 2007 --ludzi "cyklistów" którzy nie rozumieją wyraźnych komunikatów ("moja prawa" zjeżdżają w prawo) --zaskakujących metalowych mostków i innych przeszkód zaraz za zakrętem przy znacznej prędkości --psychopatów z chodników i poboczy, którzy próbują cię dogonić np. na podjazdach i zrzucić z roweru :/ --i całkowicie popieram wiewiórę! czasami wzrok dezaprobaty i myśli ich krążące wokół zdania "Jak można bez oryginalnego stroju jeździć, w dodatku na rowerze poniżej 5000,- :/" przyprawia o mdłości --i wiele innych o których jeszcze wspomnę...
baksik22 Napisano 17 Czerwca 2007 Napisano 17 Czerwca 2007 Jestem ET nie dość że nie zaliczyłem żadnej gleby w spd od kupna to jeszcze nigdy przenigdy nie byłem z czegoś nie zadowolony jak jest palące słońce olać to wjeżdżam do lasu pada też fajnie jednego nie lubię tylko tirowców choć niektórzy są mili Ja chyba mieszkam w innym kraju albo mam jakiś swój świat .
pavlitto Napisano 23 Czerwca 2007 Napisano 23 Czerwca 2007 dętek pękających daleko od domu ludzi mówiących, że jestem głupi, bo jeźdzę w kasku (tych jest najwięcej) szpanerów uprawiających pseudo DH na 20-kilowych makrokeszach z 2 amorkami i tarczami
Paveu Napisano 23 Czerwca 2007 Napisano 23 Czerwca 2007 Najbardziej nienawidze piachu :evil: Bardzo nie lubie też spowalniać kogoś z kim jadę, mimo że mnie nie przeszkadza to że ktoś spowalnia
Viviusek Napisano 23 Czerwca 2007 Napisano 23 Czerwca 2007 hmmm nie lubie: - jak jade z kimś i ta osoba sie wlecze :/ - wmordewindu ohhh yes yes yes yes - gdy rower hałasuje - kierowców co wyprzedzając mnie nie wrzucają kierunkowskazu i jadą tym samym pasem ... - przejść dla pieszych - Dziwnych pytań - Psów i dresów <i tak mnie nie dogonicie więc po co biegniecie>
CzArNy93 Napisano 29 Czerwca 2007 Napisano 29 Czerwca 2007 -wiatru w oczy -psów -dresów -niektórych polskich ,,dróg" -gdy się jedzie pod stromą góre
Cybuch Napisano 2 Lipca 2007 Napisano 2 Lipca 2007 wszystkiego co mnie rozprasza, po za płcią piękną na roweruch
szymkowar Napisano 2 Lipca 2007 Napisano 2 Lipca 2007 -psów -ziomków -kapci -genialnych erkaeli Tak tak nie pomyliłem się w pisowni -niewyregulowane przerzutki , za to nie przeszkadza mi jak jadę pod wiatr w przeciwieństwie do większości oraz dziurawe drogi-ciekawe urozmaicenie
kusak Napisano 2 Lipca 2007 Napisano 2 Lipca 2007 - jak jade z kimś i ta osoba sie wlecze :/ dobrze powiedziane! ale nie lubie też jak za szybko jedzie i nie mogę nadążyć ;d
Martinuz Napisano 2 Lipca 2007 Napisano 2 Lipca 2007 Nie lubię: *rowerów *jazdy na rowerze haha okrutny dowcip
goly33 Napisano 2 Lipca 2007 Napisano 2 Lipca 2007 gdy moj rower jest 1300km ode mnie :/ i tak pozostanie jeszcze przez kilkanascie tygodni
czeki Napisano 2 Lipca 2007 Napisano 2 Lipca 2007 Wygrzebałem starą wypowiedź, bo czytałem temat od początku... - jak sie zagapie na panne w mini/szortach i wjade w coś E tam. Przyjemne uczucie. Coś za coś! Czego ja nie lubię? -górala, który waży 17kg -niedziałającego amortyzatora o masie chyba ponad 3kg -ogólnie to roweru na którym muszę obecnie jeździć
Martinii Napisano 3 Lipca 2007 Napisano 3 Lipca 2007 - pieszych/spacerowiczow lazacych z glowa w chmurach cala szerokoscia grogi. Szczegolnie cwaniakow: starych dziadow i bab, ktorzy wiedza ze nadjezdzam z tylu (to chwile, w ktorych uzywam dzwonka), a specjalnie nie zejda z drogi :angry: - spacerowiczow spuszczajacych psy ze smyczy - psow - cholernie wkurzaja mnie niezidentyfikowane dzwieki dochodzace z mojego roweru - nie moge sie wtedy skupic i rozkoszowac jazda
Blue Napisano 3 Lipca 2007 Napisano 3 Lipca 2007 - jak jade z kimś i ta osoba sie wlecze :/ Wole sie wlec z kims slabszym niz jak ktos zapier.... ile wlezie i mam go gonic. Pozatym jak sie ma pulsaka i pewna wiedze to trzeba poprostu zaplanowac na dany dzien trening wytrzymalosci bazowej i z glowy . A sprintu na 100 km to raczej sie zaplanowac nie da bo czlowiek nie wydoli ... co najwyzej interwaly z napalonym scigantem pod górki;).
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.