Skocz do zawartości

[bikowanie]Nie lubie:


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

:glare: Nie lubię:

 

-wiatru w twarz i mocnego z boku

 

-kierowców ,którzy przy wyprzedzaniu przejeżdżają 15cm ode mnie pomimo ,iż mają miejsce

 

-kiedy coś mi w rowerze trzeszczy ,cyka ect.

 

-złapać snake'a

 

-kiedy mi się woda w bidonach kończy

 

-kiedy mam jezioro w butach

 

-ściany deszczu ,przez którą ledwo co widać

 

-kiedy ktoś mi zajeżdża drogę.

Napisano

- głupich i łysych kierowcow BMW, GOLFA, AUDI, OPLA

- smrodu wydobywajacego sie z rur wydechowych ciezarowek, samochodow, autobusów

- cwaniakow na makrokeszach

- owadow wszelkiego rodzaju

- Policji z rutynowa kontrola

- moherowych beretow zajmujacych cala sciezke rowerowa

Napisano

-"polskich"drog

A ja wbrew wszystkim kocham polskie drogi - nie jestem szosowcem jeżdżę na pseudo MTB (pseudo bo to pełen sztywniak) i powiem tak: jeździłem kilka dni po drogach w niemczech - i wynudziłem się jak mops - wszędzie pierwszeństwo, drogi rowerowe, nawet krawężnika nie ma, nie mówiąc już o dziurach... nic nie wyszło , nuda, monotonia - ja kocham polskie drogi, koleiny (bo w nich płynie woda, a tam gdzie jadę ja - jest suchutko :) ) i 30... no może 20 cm krawężniki:):P:)

Napisano

To ja też napiszę czego nie lubię:

 

- chamstwa wszelkiej maści kierowców począwszy od autobusów przez samochody osobowe po rowerzystów

 

- nie lubię łapać gumy co zdarza mi się dość często

 

- nie lubię gdy jadący ze mną znajomi "szarpią" nie potrafiąc utrzymać stałego tempa

 

- nie lubię sytuacji gdy z nienacka wyskakuje wielki pies i doskakuje do roweru

 

To odnośnie jazdy. Poza tym najbardziej nie lubię obłudy, dwulicowości i głupoty, ale to już inna bajka.

Napisano

-> nierównych i dziurawych dróg

-> ludzi notorycznie łażących po ścieżkach rowerowych

-> przebijania dętek

-> wywalania się (co prawda bardzo rzadko, ale jednak:) )

to chyba tyle

Napisano

-źle oznakowanych szlaków w lesie (200-300m po zakręcie),

-saren i innych cudaków wyskakujących nagle z lasu na drogę i przyprawiających o zawał serca,

-strzykania i cykania w rowerze,

-pieszych na ścieżce rowerowej,

-kierowców samochodów ignorujących rowerzystów,

-OWADÓW, które koniecznie chcą byc zjedzone i tych, które gdy zwalniam przy trudnym podjeździe koniecznie muszą mi siadac na ręce lub latac przed okularami,

-wmordewind'u

Napisano

- Wiatru w twarz

- upierdliwych kierowców co trabia choc nie muszą

- owadów

- zmijopodobnych stworzen

- gdy konczy sie picie w bidonie i nie mam perspektyw kupic gdziec

 

pewnie by cos sie jeszcze znalazło :) Pozdro

Napisano

Hehe jest tego troszkę :)

 

Czego nie lubię:

-TIRów,

-dziur w drogach,

-kierowców młodzików (chociaż sam jestem młodym kierowcą ale rowery wyprzedzam zjeżdżając daleko od nich bo wiem co czują wyprzedzani na milimetry ;P)

-wmordewind

-niska temperatura i zima

-deszcz

-chlupotania w butach

-głośnej pracy napędu

-regulacji przerzutek :)

-cen części zamiennych (oryginalne klocki hamulcowe shimano 40zł - sic!)

 

To pewnie nie wszystko ale tylko tyle teraz pamiętam ;P

Napisano

Nie lubię :

 

- głośno chodzącego napędu ( dostaje wowczas białej gorączki )

- jak ludzie nie rozróżniają ścierzek rowerowych od pieszych ( ostatnio nawet zatrzymałem się i zwróciłem takim osobom uwagę :) )

- kierowców aut,którzy nie zwracaja uwagi na rowerzystów ( ja jak jade samochodem to uważam ;) )

- moherowych beretów ( którzy rządzą światem a w domu leżą krzyżem słuchając Radia Maryja i szanownego Ojca Dyrektora :lol: )

- jak zaczynam być głodny na rowerze

- kończącego się napoju w bidonach

Jak sobie coś przypomne wiecej to napisze :)

Napisano

1) Nienawidze jak stojac na przejsciu kolo ronda lub zjazdu z jakiejs szybszej drogi musze czekac az cioty w samochodzikach nie sygnalizuja skretow. Zdaza sie to w 4 na 5 samochodow. Na rondzie co najmniej 2 w ogole nie uzywaja kierunkowskazu, inni za to wlaczaja je za wczesnie lub zjazd sygnalizuja juz za rondem.

2) Poza tym to denerwuja mnie psy, ktore nagle niewiadomo skad wyskakuja z ryjem.

3) Wkurzaja mnie tez babcie wracajace z dzialki srodkiem sciezki, co prawda da sie je wyminac, ale utrudniaja to ogromne torby i kosze ktore niosa w swoich rekach, wypelnione burakami, ziemniakami, koprem, szczypiorkiem. kur... Krolowe szos :)

Napisano

Nie lubię:

 

-wiatru w twarz tzw. wmordewindu :)

-jeździć w deszczu i innych opadach atmosferycznych

-pieszych na ścieżkach rowerowych (ale mam na nich swoje sposoby :twisted: )

-dziwnych komentarzy moich znajomych na temat mojego bzika na punkcie rowerów :)

-gadania starych na temat tego, ze nie potrzebny mi jest nowy rower, przeciez mam juz jeden...8 letni rower ze sklepu rowerowego (nie markowy... :/ )

-dziwnych dźwięków dobiegających z napędu roweru

-niektórych głupich kierowców

-wywrotek (mało bo mało, ale czasem się zdarzą)

-owądów na zębach :) i ubraniu

-deszczowych chmur pojawiających się z nikąd

 

jak mi się jeszcze coś przypomni to dopiszę :)

 

pozdro

Napisano

Mnie irytują:

- 'rowerzyści' spędzający pół życia na ławce na deptaku i uważających się za kozaków, bo czasem przejadą na jednym kole etc.

- kierowcy mający gdzieś rowerzystów (w szczególności tlenione blondi za kółkiem, które potrafią jechać na czołówkę, bądź ładować się rowerzyście w 4 litery, zmuszając go do ucieczki na inny pas - zwracają uwagę tylko na samochody)

- dłuuuuugie podjazdy (u mnie w okolicy tego jest od zatrzęsienia)

- silny wiatr

- atakujące kundle na wioskach (powystrzelać to w cholerę)

- n00by pytające 'a po co Ci kask?'

- ludzie pytający mnie (mam rower XC), czy idę poskakać na hopkach (powodzenia)

Napisano

Ja nie lubie:

- bezmyslnych kierowcow tirow i innych dlugich pojazdow np. autobusow ;)

- jazdy pod wiatr

- cwaniaczkow na rowerach do xc, ktorzy zaloza fullfacea i mysla, ze sa zawodowymi dualowcami albo downhillowcami

Napisano

Ja tam lubie jeździć, więc mało rzeczy mnie wkurza.

 

- Piesi na ściezkach

- Uber gangsta rowerzyści. Tzn. przejedzie skrzypiącym makrokeszem na czerwonym świetle i myśli ze jest kozak.. :034:

- No i troszke wmordewind :blush:

Napisano

emeryci spacerujący z kundlami na Chełmiec.... myslą ze w lesie to nic nie grozi ich pieskom, ale tam jeżdże ja :twisted: ostatnio hamowałem przed takim robactwem(to o kundlach :)) na 2 zablokowanych kołach, cudem nie zaliczyłem gleby przy 65km/h

 

 

albo

sprawdź ustawienia licznika

albo

pomarzyc dobra rzecz

albo

hamulce w kosmicznej technologii

 

pozdrówko ubawione

Napisano

-wiatru wiatru wiatru ( z przodu oczywiscie )

-kierowcow osobowek nie przestrzegajacych przepisow, wymuszenia pierwszenstwa

-wymijania i naglego hamowania osobowek

-zlosliwych ludzi

-psów oraz tych bardziej ludzkich

-ogolnie jak coś mi nie wychodzi - tego nie lubie :)

Napisano

Najbardziej... TIROW TIROW TIROW!

Dzisiaj mialem jechac dosc spory kawalek jedna z glownych drog w Polsce i wyprzedzilo mnie ze 100 tych bydlaków :/ są głośne, czasami blisko wyprzedzają a niaraz i spychaja do rowu! do tego robia silny wiatr.

To mnie najbardziej wkurza.

Napisano

gwarantuje Ci że gdyby były szersze drogi niebylo by tego problemu, sam jeżdze i wiem, ze jak sie da to sie da a jak nie to trzeba przejechac tak blisko uwazajac tylko zeby naczepa nie zaszla na rowerzyste.

Jedyny sposób - jezdzić srodkiem, tak zeby z przeciwka miał wolne inaczej wjezdzaja na 3-ciego.

Jak sie uzbieraja ze dwa to wtedy je puszczam, pozatym kto to dla przyjemnosci jezdzi taka drogą, jak Cie wkurzają to znajdz jakies polne sciezki, pozdrowko :P

Napisano

mac -> ale nieraz mimo iż z naprzeciwka nic nie jedzie to TIRowcy (Ci gorsi bo są i ludzie w porzadku) wyprzedzają "po łokciu". A srodkiem nie bede jezdzil po głównych trasach, ludzie by nie byli zbytnio wyrozumiali :blush: za to w miescie nieraz tak robie jak jade szybko. A musialem dojechac te 15 km asfaltem bo chcialem zaliczyc czerwony szlak ;]

Napisano

..... :

-Wiatru w oczy

-Stromych podjazdów ( wina rower - 19.5 kg - można się zabić z przemęczenia )

-Źle działających przerzutek

-Kierowców nie przepuszczających na pasach

-Jeżdzić w ostrym deszczu

-Ludzi nie schodzących jak jadę ( ale nie mam dzwonka - po części moja wina )

-Powolnej jazdy mojej dziewczyny ( tego jej w życiu nie powiem B) )

-Ludzi na ścieżkach rowerowych ( pieszych )

-Wielkości mojego miasta ( całe przejeżdzam w jakieś 15 minut-20 minut )

-Braku oznaczonych ścieżek rowerowych w okolicach mego miasta

-Mojego roweru :)

 

Pozdrawiam !

Napisano

Denerwuja mnie jeszcze zaschniete slady od bieznikow opon traktorow czy jakichs tam innych pojazdow rolniczych. Nienawidze jezdzic po takiej tarce.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...